Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Nie najlepsze lata dla państwowych spółek. Te liczby mówią wszystko

19
Podziel się:

W ciągu ostatnich ośmiu lat, spółki państwowe nie radziły sobie najlepiej na tle rynku. "Rzeczpospolita" informuje, że w tym czasie, gdyby istniał indeks WIG-Skarb Państwa, jego wartość wzrosłaby jedynie o 12 procent. WIG zyskał 31 procent, podczas gdy a skumulowana inflacja przekroczyła 47 procent.

Nie najlepsze lata dla państwowych spółek. Te liczby mówią wszystko
Premier Mateusz Morawiecki i prezes Orlenu Daniel Obajtek (Licencjodawca, Wojciech Olkusnik)

Dziennik przypomina, że w ostatnich latach miało miejsce wiele wydarzeń, które wpływały na notowania polskiej giełdy. Bez wątpienia, najważniejszym z nich była pandemia koronawirusa i związane z nią lockdowny. Kolejnym ważnym czynnikiem była wojna w Ukrainie.

Państwowe spółki z problemami

"Charakterystyczne jest jednak kiepskie zachowanie spółek, w których akcjonariacie widnieje Skarb Państwa" - informuje "Rzeczpospolita".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Kompletna bujda". Prezes RARS zapewnia, że paliwa nie zabraknie

Dziennik zauważa, że wielokrotnie, główny udziałowiec nie brał pod uwagę interesów mniejszościowych akcjonariuszy, co negatywnie wpływało na wizerunek całego rynku. Spółki, w których Skarb Państwa ma decydujący głos, były w ostatnich latach raczej obciążeniem dla polskiego rynku kapitałowego.

Dziennik wylicza, że w ciągu ostatnich ośmiu lat, łączna wartość firm z udziałem Skarbu Państwa wzrosła o 12 procent, do 252 miliardów złotych. Tymczasem, jak już wspomniano, WIG zyskał w tym samym czasie 31 procent.

Eksperci oceniają, że znaczenie w tej kwestii może mieć sposób zarządzania.

– Spółki Skarbu Państwa, czy to banki, czy przedsiębiorstwa energetyczne lub paliwowe, zostały w sposób instrumentalny wykorzystane do realizacji celów polityczno-ekonomicznych ich głównego właściciela - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Marcin Materna, dyrektor biura analiz rynków kapitałowych BM Banku Millennium.

Nadchodzi kadrowe tsunami

W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnieni zostaną wszyscy członkowie rad nadzorczych i zarządów - deklaruje opozycja. Oznacza to, że państwowe firmy czeka prawdziwe tsunami. Kto konkretnie może pożegnać się ze stanowiskiem? Lista jest długa, obejmuje kilkaset osób.

Nowy rząd zacznie od zarządów spółek. Symbolem zmian może być Daniel Obajtek. Szef Orlenu znalazł się na "liście milionerów" stworzonej przez Wirtualną Polskę. W czasie rządów PiS miał zarobić nawet 7 mln zł.

Lista podmiotów, które czekają zmiany, jest jednak dłuższa. Obejmuje banki (m.in. PKO BP i Pekao), spółki energetyczne (np. Enea), wydobywcze (KGHM, Jastrzębska Spółka Węglowa), PZU, PLL LOT, Grupę Azoty, TVP.

Warto podkreślić, że karuzela kadrowa była jednym z symboli rządów PiS. Od 2015 r., jak wynika z danych "Dziennika Gazety Prawnej", powołano łącznie 84 prezesów. Grupa Azoty ma szóstego prezesa, pięć razy zmieniał się prezes w KGHM i Jastrzębskiej Spółce Węglowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
mar
7 miesięcy temu
Gdy tylko Balcerowicz pojawia się w radiu lub tv. spółki wig20 przez kilka dni lecą w dół.
Sdfg
7 miesięcy temu
Od tygodnia Tusk nie wie jak tu wmówić Polakom że jest dziura i że trzeba sprzedawać i ciąć!
Pamiętliwy
7 miesięcy temu
Za PO prezes za tydzień pracy w Orlenie zarobił 6 miło zł. bez zysków firmy. A tu musiał tyrać 8 lat i jestem. Asękasy dał budżetowi. Piszcie prawdę.
Suweren
7 miesięcy temu
Kiedy wreeszcie ciemny naród zrozumie, że spółki skarbu państwa nie są od robienia wyników finansowych tylko od finansowania struktur i programów partyjnych?? Ludzie zrozumcie wreszcie i odczepcie sie od Obajtka. Super wykonał swoją pracę!.
Zbych
7 miesięcy temu
Cierń w oczach Tuska i Balcerowicza. Orlen, który przynosi grube zyski dla państwa, a można było sprzedać i mieć pełne reklamówki kapuchy.