Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

W Niemczech jest problem z papierem toaletowym. "Zapędzono w kozi róg"

58
Podziel się:

Według przedstawicieli branży papierniczej, niedobory gazu jesienią mogą sprawić, że z półek w niemieckich sklepach ponownie zniknie papier toaletowy — donosi dziennik internetowy Polski Obserwator. Chodzi o to, że produkcja papieru toaletowego jest energochłonna i w dużym stopniu opiera się na gazie.

W Niemczech jest problem z papierem toaletowym. "Zapędzono w kozi róg"
Duży producent papieru toaletowego w Niemczech ogłasza upadłość (zdjęcie ilustracyjne) (Getty, TORU HANAI)

Niemiecki dziennik Die Welt informuje też, że Hakle, duży niemiecki producent papieru toaletowego ze stuletnią historią, złożył w tym tygodniu wniosek o upadłość. Wszystko przez gwałtowny wzrost cen produkcji, spowodowany rosnącymi cenami energii.

Firma przekonuje, że powodem takiej decyzji są "znacznie zwiększone koszty zakupu materiałów i energii" oraz wyższe koszty transportu. Firma skarżyła się, że wcześniej nie było możliwe wystarczające przeniesienie tych wydatków na klientów.

- Ogromne podwyżki cen energii i masy papierowej zapędziły go w kozi róg - tak sytuację firmy komentuje Holger Zschaepitz, dziennikarz Die Welt.

Bezpieczeństwo dostaw tak ważnego produktu, jakim jest papier toaletowy, jest zagrożone – poinformowało Stowarzyszenie Przemysłu Papierniczego w Niemczech.

W procesie produkcji papieru higienicznego jesteśmy szczególnie uzależnieni od gazu. W przypadku straty nie możemy już zagwarantować bezpieczeństwa dostaw – wyjaśnia, cytowany przez Die Welt, Martin Krengel, wiceprezes Stowarzyszenia Przemysłu Papierniczego i jednocześnie Prezes Zarządu Wepa, rodzinnej firmy z Arnsberg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ceny gazu oszalały. "Najboleśniej odczują to mniejsze firmy"

Według statystyk każdy obywatel Niemiec używa średnio 134 rolek rocznie. Są produkowane głównie w Niemczech. Według stowarzyszenia w całym kraju produkuje rocznie około 750 000 ton papieru toaletowego. Odpowiada to udziałowi 3,4 proc. całkowitej produkcji papieru w Niemczech. Najwięksi dostawcy to Wepa, Essity, Metsä, Kimberly-Clark i właśnie Hakle.

W Niemczech już podczas pandemii koronawirusa brakowało na sklepowych półkach papieru toaletowego. Wtedy jednak sytuacja była inna, konsumenci po prostu wykupowali zapas towaru. Teraz odpowiednia ilość towaru może po prostu nie trafić na sklepowe półki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(58)
Mikeh
2 lata temu
Socjalizm zawsze na problem z produkcją papieru toaletowego. To taki fetysz socjalistów.
Klamstwa wam ...
2 lata temu
Co za bzdury 🤣🤣🤣
Amelia
2 lata temu
nie straszcie bo zaraz i u nas powiedzą że go brakuje i będzie tak jak z cukrem... Wprowadza limit jedną rolkę na osobę :) Dziwi mnie że w Niemczech tak jak w innych krajach nie mają deskę myjących w wc, nawet u mnie biobidet jest zamontowany i dzięki temu papieru idzie mniej.
Rybka
2 lata temu
He he ale banialuki . A u nas z czym jest problem? A może lepiej spytać z czym lub kim problemu nie ma?
Zbynio
2 lata temu
Jestem kierowcą ciężarówki ostatnio między magazynami woziłem papier toaletowy. Pełne magazyny
...
Następna strona