Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Alimenty. Wciąż ubywa dzieci korzystających z Funduszu Alimentacyjnego

9
Podziel się:

Liczba dzieci korzystających z Funduszu Alimentacyjnego stale maleje. Sytuacji nie poprawiły ostatnie zmiany, które m.in. podwyższyły kryterium dochodowe, uprawniające do skorzystania z funduszu.

Alimenty. Wciąż ubywa dzieci korzystających z Funduszu Alimentacyjnego
Fundusz Alimentacyjny. Coraz mniej dzieci z niego korzysta (zdj. ilustracyjne). (Unsplash.com, Michał Parzuchowski)

Wprowadzone w październiku 2020 roku zmiany w Funduszu Alimentacyjnym nie poprawiły sytuacji. Jak wynika z danych pochodzących z samorządów, liczba dzieci korzystających ze wsparcia stale się zmniejsza - pisze "Rzeczpospolita". Spostrzeżenia dziennika potwierdzają przedstawiciele samorządów, z którymi rozmawiali dziennikarze.

- Liczba uprawnionych do świadczeń spada od 2013 roku. Procedura uzyskania wsparcia jest na tyle skomplikowana, a kwoty kryterium w relacji do pensji minimalnej są za niskie - uważa Piotr Grudziński, dyrektor MOPR we Włocławku, cytowany przez "Rp".

Na kryteria przyjęte przy wypłacaniu świadczeń z Fundusz Alimentacyjnego narzekają również matki. Dorota Dworczyk ze stowarzyszenia "Alimenty to nie prezenty" zwraca uwagę w rozmowie z dziennikiem, że powyżej progu dochodowego jest każda matka, która zarabia minimalną krajową.

Zobacz także: Ma dług 50 mln zł. Prawo nie stoi po jego stronie

Co ciekawe, przybywa wciąż dłużników alimentacyjnych. - W minionym roku do naszej bazy dopisanych zostało o 1066 dłużników alimentacyjnych więcej niż w 2019 roku. Było to 25 054 osób - mówi dziennikowi Halina Kochalska, rzecznik prasowy Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor SA.

Przypomnijmy, że od 1 października 2020 roku weszła w życie zasada "złotówka za złotówkę". Osoby przekraczające limit dochodu uprawniający do pobierania świadczenia nadal mogą je otrzymać, ale pomniejszone o kwotę przekroczenia.

Sam limit też uległ zmianie. Od 1 października jest to 900, a nie 800 złotych. Natomiast świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego przysługują w wysokości ustalonych alimentów. Z funduszu można otrzymać jednak maksymalnie 500 złotych.

- Dzięki tym zmianom, ponad 30 tys. osób utrzyma lub nabędzie prawo do świadczenia z funduszu alimentacyjnego, które dzisiaj wynosi średnio 411 zł. To istotne wsparcie w przypadku bezskuteczności egzekucji zasądzonych na dzieci alimentów - przekonywała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
Mariola
3 lata temu
Rodzic uprawniony do płacenia alimentów bierze się na sposób i ucieka do Holandii aby tego nie robić. Natomiast rodzic wychowujący samotnie dzieci/dziecko nie może uzyskać pełnej kwoty zasądzonych alimentów tyllo dlatego, że stara się o lepsze wynagrodzenie bo zaraz mu je obetną albo zabiorą. Jak zapewnić w tym drogim państwie odpowiednie, chociaż na minimalnym poziomie zaspokojenie potrzeb tych najważniejszych bo na jakiekolwiek wakacji nie może liczyć. To ma być pomoc od państwa dla dzieci. Wiadomo, że dłużnik alimentacyjny będzie unikał w każdy możliwy sposób, np. zarabiają na czarno albo uciekając do państw gdzie niepłacenie alimentów to nie przestępstwo. Chore państwo, chory urząd i chory limit do uzyskania wsparcia przez fundusz.
Ja!
3 lata temu
Alimenty naliczane z sufitu to bolączka tego systemu. Mamusie chcą się z tych pieniędzy utrzymywać,a nie przeznaczać je na dziecko
Szyderca
3 lata temu
A z czego wezmą na alimenty jak pozamykali pracę ludziom i kasy nie mają ....
taki cytat:)
3 lata temu
programy telewizyjne, filmy i reklamy w Mongolii są niezwykle zorientowane na rodzinę i stale przedstawiają szczęśliwe matki i dzieci. Myślę, że to działa na mongolskie dziewczyny, tak jak seks / narkotyki / imprezy w zachodnich mediach wpływają na zachodnie dziewczyny.
Maksymilian M...
3 lata temu
Żaden szanujący się ojciec/matka nie powinien nawet myśleć o czymś takim, jak unikanie świadczeń na rzecz własnego potomstwa. W życiu rożnie się układa, ale dziecko powinno być (i jest) najważniejsze. Osobiście płacę na dwoje moich latorośli zdecydowanie więcej, niż bym musiał na podstawie obowiązujących kryteriów. Ale po rozstaniu z ich matką porozumieliśmy się bez łażenia po sądach uważając to za czynność upokarzającą i nie niezbędną. Niczego materialnego im nie brakuje. A ojciec? No cóż, nie potrafiłem ustrzec się błędów i zauroczeń innymi kobietami, a to dobrze nie wróży w związkach....