Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|
aktualizacja

Bilans handlu zagranicznego na minusie. GUS podsumował 2018 rok

52
Podziel się:

Ponad 21 mld zł na minusie jest saldo handlu Polski z innymi krajami. Import w ubiegłym roku wzrósł o połowę szybciej niż eksport. Zdecydowanie najważniejszym partnerem są Niemcy.

W handlu zagranicznym jesteśmy na minusie.
W handlu zagranicznym jesteśmy na minusie. (East News)

Polska wyeksportowała towary o wartości 940,4 mld zł. W tym samym czasie sprowadziliśmy produkty za 961,8 mld zł - wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.

Nie udało się powtórzyć dobrego wyniku z 2017 roku. Wtedy mogliśmy się pochwalić nadwyżką w handlu zagranicznym, rozumianą jako przewagę eksportu nad importem. Tym razem saldo jest ujemne. Przekroczyło 21 mld zł. Wszystko przez wyraźnie większy wzrost wartości towarów sprowadzonych nad tymi sprzedanymi za granicę.

Eksport w ubiegłym roku zwiększył się o około 57 mld zł, czyli 6,5 proc. Import w tym samym czasie wzrósł o 82 mld zł, a więc 9,3 proc.

Bilans byłby dodatni, gdyby nie bardzo duża nierównowaga w handlu z krajami rozwijającymi się. Do nich zaliczają się przede wszystkim Chiny, które są na drugim miejscu w naszym imporcie. Stamtąd sprowadziliśmy towary o wartości ponad 111 mld zł. Eksport w tamtym kierunku jest śladowy. Odbiorcami polskich towarów są przede wszystkim kraje europejskie.

Ogółem saldo z krajami rozwijającymi się jest 176,6 mld zł na minusie. Z krajami Europy Środkowo-Wschodniej jesteśmy pod kreską 32,7 mld zł. Dodatnie saldo mamy z krajami rozwiniętym (187,9 mld zł), a w szczególności z Unią Europejską (194,7 mld zł).

Wśród głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost eksportu oraz importu do wszystkich krajów z pierwszej dziesiątki naszych partnerów, z wyjątkiem Włoch w eksporcie. Oczywiście najważniejszym krajem są Niemcy, które odpowiadają za 28 proc. całego eksportu i 22 proc. importu. Mowa o odpowiednio 264,8 i 215,3 mld zł.

Zobacz także: Zakaz handlu dobija najmniejsze sklepy. Wygrywają giganci

Poza Niemcami najwięcej towaru z Polski idzie do Czech (59,8 mld zł) i Wielkiej Brytanii (58,2 mld zł). Największy przyrost eksportu odnotowaliśmy zaś ze Stanami Zjednoczonymi. Statystyki w rok wzrosły o 12 proc. do 26,2 mld zł. Mimo różnego rodzaju sankcji o ponad 9 proc. więcej towarów wysłaliśmy do Rosji. Przyjęła towary za 28,8 mld zł.

Poza wspomnianymi już Niemcami i Chinami głównym źródłem importu są: Rosja (70,8 mld zł), Włochy (48,2 mld zł) i Francja (35 mld zł). Wielka Brytania, będąca w TOP3 naszego eksportu, w imporcie zamyka stawkę 10 największych naszych partnerów.

Polscy przedsiębiorcy w ubiegłym roku szeroko otworzyli drzwi na towary z Rosji. Przyrost importu z tego kierunku to aż 26,5 proc. w skali roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(52)
Jan
5 lata temu
Bilans byłby dodatni, gdyby nie bardzo duża nierównowaga w handlu z krajami rozwijającymi się. Do nich zaliczają się przede wszystkim Chiny, które są na drugim miejscu w naszym imporcie. Stamtąd sprowadziliśmy towary o wartości ponad 111 mld zł. Bardzo ciekawe spostrzeżenie.
miro
5 lata temu
to kto tu nas okłamuje ,miało być tak piekniem dalej rozdawajcie ,drastycznie podnoscie ceny a na koniec dodrukujcie wagony pieniedzy bez pokrycia
qperNIK
5 lata temu
Chiny są krajem "rozwijającym się"? Rozumiem, że to jest powiedziane w takim sensie, że oni się rozwijają w odróżnieniu od Europy która już się zwija? Bo rozwinięci, to oni już są bardziej niż mumia europejska.
kupa
5 lata temu
Fajnie wygląda import, Chiny i Rosja to towary głównie nie legalne, połowa na czarno.
miś
5 lata temu
Każdy wyborca powinien wiedzieć, że efekty nowych rządów przychodzą mniej więcej po ok. 2-3 latach od zmiany rządzących- nigdy natychmiast po wyborach.
...
Następna strona