Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|
aktualizacja

Co z podatkiem Sasina? "Problem rozwiązany"

13
Podziel się:

Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jacek Sasin przyznali w czwartek, że prace nad podatkiem od nadmiarowych zysków, ochrzczonym mianem "daniny Sasina", zostają zarzucone. Tym samym potwierdziły się wcześniejsze nieoficjalne doniesienia, że pomysł trafi do kosza. - Nie chcemy absolutnie nakładania żadnych dodatkowych danin na przedsiębiorców - zapewnił w czwartek szef MAP.

Co z podatkiem Sasina? "Problem rozwiązany"
- W tej chwili wprowadzamy w życie rozwiązania alternatywne, które spowodują, że te zyski spółek energetycznych będą zniwelowane - tłumaczył w czwartek Jacek Sasin (PAP, PAP/Rafał Guz)

RMF FM poinformował w środę, że rząd zrezygnuje z pomysłu wprowadzenia tzw. podatku Sasina, czyli 50-proc. podatku od nadmiarowych zysków, który miał objąć największe polskie firmy. Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jacek Sasin w czwartek potwierdzili, że ta koncepcja na razie upadła.

- Wydaje się, że problem nadmiarowych marż został w tej chwili rozwiązany. Jeśli okazałoby się, że one występują, będziemy oczywiście prezentować odpowiednie projekty - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Rząd zostawia sobie jednak furtkę. - Cały czas na bieżąco analizujemy różne rozwiązania dotyczące sektora energetycznego - mówił premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytanie o "daninę Sasina".

Przypomnijmy: Jacek Sasin chciał, by 50-procentowy podatek od nadzwyczajnych zysków zapłaciły wszystkie duże firmy w Polsce, które skorzystały na zawirowaniach w światowej gospodarce i których tegoroczne marże są wyższe od średniej z lat 2018-19 oraz 2021 (rok 2020 ze względu na pandemiczny charakter miał nie być brany pod uwagę).

Szacowane wpływy do budżetu z tytułu tej daniny miały wynieść ok. 13,5 mld zł.

- Projektując założenia do ustawy, zrobiliśmy projekcję, kto byłby płatnikiem tego podatku. Okazało się, że będą nim przede wszystkim firmy energetyczne - tłumaczył podczas wspólnej konferencji Jacek Sasin.

W tej chwili wprowadzamy w życie rozwiązania alternatywne, które spowodują, że te zyski spółek energetycznych będą zniwelowane poprzez innego rodzaju rozwiązania prawne, które teraz przyjmujemy, dotyczące maksymalnych cen prądu. Analizujemy, czy nowe rozwiązania są potrzebne, czy te, które zaproponowaliśmy i wprowadzamy w życie, są wystarczające. Nie chcemy absolutnie nakładania żadnych dodatkowych danin na przedsiębiorców - mówił w czwartek Jacek Sasin.

- Apelujemy do nich, żeby nie maksymalizować zysków, używając jako wytrycha inflacji. To taka wymówka, która może być stosowana w wielu przypadkach. Apelujemy, by kierować się pewną odpowiedzialnością - podkreślał szef MAP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak być bezpiecznym w sieci?

Premier tłumaczy, skąd zmiana podejścia do "daniny Sasina"

Premier Morawiecki tłumaczył, skąd zmiana podejścia rządu i zarzucenie pomysłu, by opodatkować dodatkowo firmy osiągające "ekstraordynaryjne zyski".

- Przedsiębiorstwa z szeroko rozumianego sektora energetycznego - te, które kwotują bardzo wysoko ceny energii - mogą mieć nadmiarowe zyski. Dopóki one nie zmieniły mechanizmu kształtowania cen, to musieliśmy z panem premierem Sasinem zaproponować rozwiązania podatkowe. Takie, jakie zostały zastosowane w różnych krajach Europy. Jeżeli jednak wyliczenie kosztów energii elektrycznej czy cieplnej będzie stało w odpowiednich proporcjach do kosztów i przyzwoita (będzie - przyp. red.) marża - ale nie 500 czy 300 proc. - to my z panem premierem podejdziemy do tego na zasadzie takiej, że pewne dochody muszą być opodatkowane, ale ponieważ obniżyliście, drodzy przedsiębiorcy swoje nadmiarowe zyski, to inaczej podchodzimy do tego, co jeszcze miesiąc temu było właściwym podejściem - mówił szef rządu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
podatki
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
dziadek
2 lata temu
Ceny prądu podniósł PiS zeby wyrównać brakujące wpływy z Unii. Koszty produkcji prądu są nadal na starym poziomie a zyski firm energetycznych urosły. Cały PiS wraz z rodzinami trzeba przykładnie ukarać. Dlaczego z rodzinami? Oni też korzystają z ukradzionych pieniędzy i są współwinni zaistniałej sytuacji.
victor
2 lata temu
Obajtek powiedzial - nic nie dam bo mamy wydatki i glupio by bylo sciagac daninie od innych i udawac, ze wszystko jest w porzadku.
wycieruchy
2 lata temu
sasin, morawiecki a gdzie jest obiecany węgiel po 996zł i 60 groszy?
Hju
2 lata temu
Chcecie tylko za późno zorientowaliście się że zapłacą głównie energetyczne spółki skarbu państwa które jako jedyne notują nadmiarowe zyski...
Marek
2 lata temu
Sasin się na czas nie połapał że wszystkie spółki energetyczne są własnością Skarbu Państwa, a dywidendy z racji własności należą się państwu. Doszli do wniosku że nie ma co podatku nowego tworzyć i tak wszystko dostanie rząd. Gapciowaty ten Sasinek jest. Ciągle trzeba go poprawiać.