Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRJ
|

Kopalnia Turów kością niezgody. Czesi skarżą Polskę do TSUE

5
Podziel się:

Czesi przestali się odgrażać, tylko zrobili to, co zapowiadali już przed laty. W piątek wpłynął pozew przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z rozbudową KWB Turów. Czeski rząd chce, by Polacy przestali kopać w Turowie do czasu orzeczenia TSUE.

Kopalnia Turów kością niezgody. Czesi skarżą Polskę do TSUE

Jeszcze w 2016 r., jak pisaliśmy w money.pl, właściciel kopalni w Turowie PGE GiEK zapewniał, że nie ma mowy o rozbudowie kopalni, chodzi jedynie o uzyskanie decyzji, która pozwoli na wydobycie po 2020 r.

Już wtedy ówczesny czeski premier Bohuslav Sobotka domagał się od Polski wszystkich żądanych dokumentów w sprawie rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów, która miałaby jakoby zagrażać zaopatrzeniu w wodę przygranicznych czeskich miejscowości.

- Potrzebujemy dokumentów, by mieć jasny obraz skutków dla poziomu wód gruntowych w tym regionie - mówił wtedy Sobotka dziennikarzom w Libercu w północnych Czechach.

Zobacz także: Kumulacja pecha. Mazury czeka najgorszy weekend w historii? Wojewoda o sytuacji

Jak twierdziła przed 5 laty strona czeska, odkrywkowa kopalnia zostanie rozszerzona wzdłuż drogi z niemieckiej Żytawy do Bogatyni, czyli na odległość tylko 300 metrów od najbliższych zamieszkanych terenów czeskich. Według Sobotki grozi to spadkiem poziomu wód gruntowych o 30 do 50 metrów.

Spór trwał nadal, aż w piątek 26 lutego 2020 r. rząd Andreja Babisza, na wniosek ministerstw środowiska i spraw zagranicznych, złożył skargę do TSUE w związku z rozszerzeniem kopalni.

Co nie zaskakuje, czeskie ministerstwo środowiska w komunikacie prasowym poinformowało, że zwróciło się do Trybunału o uwzględnienie wpływu wydobycia węgla w kopalni na mieszkańców terenów przygranicznych i rozpatrzenie wniosku w trybie przyspieszonym.

Minister środowiska Czech Richard Brabec w komunikacie opublikowanym w piątek na stronach resortu stwierdził, że pozew jest niezbędny dla ochrony czeskich obywateli, ponieważ Polska nie spełniła postulatów Pragi związanych z ochroną środowiska. Minister zapowiedział też, że rozmowy z Polską będą kontynuowane, ale Czechy traktują obecne wydobycie w Turowie jako nielegalne.

Nie wiadomo, kiedy można się spodziewać wyroku. Czesi liczą, że stanie się to jak najszybciej.

Kopalnia Turów należy do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, będącego częścią PGE Polskiej Grupy Energetycznej. W 2020 r. polski minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego na kolejne sześć lat, do 2026 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
joschka
3 lata temu
powini podac terz za napad badycki na czech razem z ZSSRR I PRL BADYCKI NAPAD
Jack
3 lata temu
Szkoda że dopiero protest czeski ma szansę przerwać ten skrajnie nie odpowiedzialny, wręcz kolonialny proces degradacji środowiska w tej części Polski.
ONI
3 lata temu
PEPIKI JESZCZE ZA 68 ROK I NIGDY NAS NIE LUBOWALI A MY ICH SCODY KUPUJEMY A W SKLEPACH ZADNEGO POLSKIEGO PRODUKTU CLO NALOZYC NA SKODY I NIE KUPOWAC TO AWARYJNE I PALIWOZERNE A TERAZ ZASKARZA O KOPALNIE A CO Z ICH ATOMOWKA NAM SZKODZI A MY MILCZYMY
Mazovia
3 lata temu
Bardzo lubię Pepików ale w pewne tematy nie powinni się mieszać. Tak jak my im nie płaczemy że ich elektrownie atomowe są blisko granic.
Polak
3 lata temu
Mają takie prawo. Brawo Czesi wrogowie PiS są moimi przyjaciółmi. Pozdrawiam