Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|

Czegoś takiego nie było od 60 lat. Oficjalne dane potwierdzają: Chiny mają problem

9
Podziel się:

Narodowe Biuro Statystyczne Chin opublikowało oficjalne dane, potwierdzające to, o czym głośno mówiło się w 2022 r. Populacja Chińskiej Republiki Ludowej, wciąż najludniejszego państwa świata, zmniejszyła się w ubiegłym roku po raz pierwszy od wczesnych lat 60. Według prognoz, w 2023 r. światowym liderem zestawienia państw z najwyższą liczbą ludności zostaną Indie

Czegoś takiego nie było od 60 lat. Oficjalne dane potwierdzają: Chiny mają problem
Liczba ludności Chin spadła po raz pierwszy od lat 60. XX w. (Getty Images, WANG YINGHA0)

Przez ostatnich 40 lat liczba mieszkańców Chińskiej Republiki Ludowej wzrosła z 660 mln do ponad 1,4 mld. Obecnie co szósty człowiek na Ziemi jest Chińczykiem. Czas wzrostu dobiegł jednak końca i w 2022 r. roku obywateli Chin zaczęło ubywać po raz pierwszy od wielkiego głodu z przełomu lat 50. i 60. ubiegłego wieku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Chiny wybrały w Europie cztery kraje. "Współpracują tylko z najsilniejszymi partnerami"

Populacja Chin maleje. Indie najludniejszym krajem świata w 2023 r.

W sumie w ubiegłym roku w Chinach zarejestrowano 9,56 miliona urodzeń, co nie zrekompensowało 10,41 miliona zgonów - ogłosiło w raporcie Narodowe Biuro Statystyczne.

W konsekwencji w 2023 r. nowym liderem zestawienia najbardziej zaludnionych krajów świata zostaną Indie, na co wskazują dane zawarte w raporcie Organizacji Narodów Zjednoczonych "World Population Prospects 2022". W połowie XXI w. Chińczyków będzie ok. 1,32 mld. Dla porównania Indie ma zamieszkiwać wówczas 1,67 mld ludzi.

Paradoksalnie w Chinach populacja zaczęła spadać przy okazji odejścia od "polityki jednego dziecka", co może wskazywać, że to nie jedyna i nie najważniejsza przyczyna spadku współczynnika dzietności. Kiedy zaczęto od niej odstępować, wskaźniki demograficzne zaczęły spadać, mimo że dopuszczono posiadanie więcej niż jednego dziecka de facto pod koniec pierwszej dekady tego wieku - mówi money.pl Radosław Pyffel z Instytutu Sobieskiego.

Ekspert zaznacza, że kierownictwo rządzącej Komunistycznej Partii Chin, szukając rozwiązania problemu, stawia na nowe regulacje prawne i upowszechnianie wartości konserwatywnych. Przywódca partii Xi Jinping chce wrócić do modelu wielodzietności, ale jak dotąd nie widać spektakularnych efektów podjętych przez niego kroków. - Edukacja jest droga, inwestycja w dziecko jest droga. Wielu Chińczyków dochodzi do wniosku, że na więcej niż jedno dziecko ich po prostu nie stać - podkreśla Pyffel.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(9)
Andy.
9 miesięcy temu
Co za bzdury! w 2021 roku populacja Chin wynosiła 1 399 628 000 a w 2023 roku było juz 1 404 286 000 A wiec wzrosła o ponad 5,6 milionów.
Arnold
rok temu
I dobrze, że jest coraz mniej Chinczyków! Przestaną wojować szabelka
Tomasz
rok temu
To nie jest problem dla państwa bo w Chinach nie ma emerytur. U nas jeden dwudziestolatek musi utrzymywać całą budżetówkę i statystycznie siedmiu emerytów dlatego państwo zabiera nam 40 % z każdej pensji. W tym także po to, żeby patusów dotować 500plus, 2mld na tvpis czy 70mln na wybory kopertowe. Chiny tyle, że sobie spowolnią wzrost gospodarczy stale rosnący od 30 lat bez przerwy
Gość
rok temu
No raczej dramatu nie ma tylko powód do radości na przeludnionej ziemi. Jakoś do Hindusów i Afrykanczykow nie dociera że planeta ma swoje możliwości na wyczerpaniu a oni dalej parzą się jak króliki, pomijając fakt że jedna trzecia dzieci to jakieś monstra bez rąk, nóg, bądź z dodatkowymi kończynami. Ci ludzie w wieku 15 lat powinni podlegać przymusowej kastracji zarówno kobiety jak i mężczyźni. Najbardziej brudny naród na świecie.....
Yyyy
rok temu
Chińczycy przynajmniej starali się ograniczyć populację, ale Indie nie robią nic z tym problemem, podobnie jak Afryka.