Trwa ładowanie...
Zaloguj
Przejdź na
Dobre samopoczucie pracowników nie jest HR-ową wydmuszką. Oto co mogą z tym robić firmy
Magdalena Ulasińska
Magdalena Ulasińska
|zmod.

Dobre samopoczucie pracowników nie jest HR-ową wydmuszką. Oto co mogą z tym robić firmy

(Getty Images, Rainer Holz)

Wellbeing w firmach, biznesie brzmi jak modna, HR-owa wydmuszka. Jest jak Yeti - wszyscy o nim słyszeli, ale nikt go nigdy nie widział. O co w tym chodzi? Amerykańska fatamorgana czy raczej gra warta świeczki?

ARTYKUŁ POWSTAŁ W RAMACH CYKLU:
Akademia Biznesu

W gronie HR-owców słyszymy od czasu do czasu dobre rady, żebyśmy w końcu wzięli się do prawdziwej roboty i zrozumieli, że pracownik w organizacji owszem, jest ważny, ale nic nie przebije rangi osiągania celów. Zasięgowych, sprzedażowych, inwestycyjnych. Pytanie, które od razu się nasuwa, brzmi: kto te cele ma realizować i czego w takim razie potrzebuje pracownik, żeby działał efektywnie?

Wellbeing w praktyce. Co to oznacza dla pracowników?

Podchodzę do wellbeingu bardzo praktycznie. Rozbrójmy tę bombę i spuśćmy trochę z salonowego tonu. Wellbeing (czasem określany jako well being) to stan, w którym czuję się w pracy dobrze i komfortowo. Radzę sobie ze stresem, podejmuję wyzwania, adekwatnie oceniam swoje kompetencje i wykonuję zadania w zakresie tego, co potrafię najlepiej. Potrafię współpracować i asertywnie dyskutować. Lubię swoją pracę. Nie zawsze i nie codziennie, ale w ogólnym rozrachunku czerpię z niej satysfakcję i kiedy w poniedziałek rano dzwoni budzik, nie sprawdzam nerwowo wygranych numerów w totolotku. Kolejny raz, bo przecież od soboty nic się nie zmieniło. 

Po polsku wellbeing określany jest jako dobrostan, jednak zdecydowanie trafniejsze jest "dobre samopoczucie". 

Z biznesowego punktu widzenia bardzo opłacalne jest mieć pracownika, który lubi swoją pracę i jest w niej dobry. To wiąże się z zaangażowaniem i dostarczaniem wyników, w dodatku w przyjaznej atmosferze. 

Korzyści, jakie czerpie organizacja dbając o dobre samopoczucie pracowników, wykraczają daleko ponad to, że w pracy jest miło. Działania wellbeingowe wpływają na bardzo konkretne, mierzalne wskaźniki: 

  • Mniejszą absencję i mniejszą liczbę zwolnień chorobowych;
  • Krótszy czas wykonywania tej samej pracy;
  • Krótszy czas przepływu informacji;
  • Zwiększenie pomysłów usprawniających działanie;
  • Mniejszą rotację;
  • Silniejszą wizerunkowo markę;
  • Większą liczbę inicjatyw pracowniczych;
  • Większą ilość osób odpowiadających na ogłoszenia rekrutacyjne;
  • Większe zaangażowanie;
  • Wzrost pozytywnych emocji i więcej uśmiechu.

Wellbeing - gra warta świeczki? Czy raczej no big deal? 

O co w takim razie powinna zadbać firma, żeby pracownik czuł się w niej dobrze? Na jakich obszarach się skupić i jakie kluczowe pytania powinna sobie zadać? Wellbeing Institute stworzył bardzo praktyczny model sześciu obszarów, który pozwala podejmować codzienne, małe działania w sposób całościowy i kompleksowy. 

  • Świadomość – czy wiemy jako organizacja co robimy, że nasi ludzie są lub odwrotnie - wcale nie są - świadomi swoich mocnych oraz słabych stron, własnych potrzeb i motywacji? Na ile jesteśmy świadomi kogo zatrudniamy, z jakimi kompetencjami oraz na ile potrafimy ten potencjał wykorzystać? 
  • Zdrowie – jak dbamy o to, żeby nasi pracownicy czuli się dobrze na co dzień? Jak ich w tym wspieramy? Jakie niepisane praktyki obowiązują w naszej firmie? Jestem zobowiązana przychodzić do biura, kiedy jestem chora? Mam prawo do chwilowej niedyspozycji? Mamy system wsparcia psychologicznego? 
  • Relacje – jak budujemy wspierające relacje? Jak tworzymy i podtrzymujemy zaufanie? Czym zaufanie do managera objawia się w zespole? Jaką wagę przykładamy do współpracy? 
  • Miejsce pracy – jaki model pracy wdrażamy? W biurze? Zdalnie? Hybrydowo? Kto o tym decyduje? Jak dbamy o wspólną przestrzeń i komfort psycho-fizyczny? Czym jest dla nas biuro, a czym przestrzeń online’owa? 
  • Procesy i systemy – czy mamy w firmie optymalnie ustawione procesy i systemy, które wyręczają nas w niepotrzebnych czynnościach? Jeśli istnieją, to czy są wpierające i przyjazne, czy wywołują frustrację i nadają dodatkowej pracy? Na ile jasne są regulaminy i zasady? 
  • Kultura organizacyjna – jakie zachowania i normy są promowane w organizacji i na ile są spójne deklarowane wartości z codziennymi działaniami? Czy wszyscy w naszej organizacji, od zarządu do najniższego szczebla, przestrzegamy tych samych zasad i działamy na poziomie spójnych wartości? Na co dajemy przyzwolenie, a na jakie zachowanie absolutnie się nie zgadzamy? 

Obszary te przenikają się nawzajem i są silnie ze sobą połączone. Łączy je to, że wszystkie wpływają na samopoczucie i komfort funkcjonowania pracownika w firmie. Wellbeing jest bardzo praktyczny i oprócz tematów większych, takich jak procesy i systemy, opiera się na codziennych, małych działaniach. 

Jak sprawdzić, czy zawodowo mam dobre samopoczucie?

Sprawdzając, na ile sami działamy w strefie dobrego samopoczucia, warto użyć narzędzia Sharecare Well-Being Index opracowanego przez Instytut Gallupa, odpowiadając na poniższe pytania

Cel - purpose. Czy robisz w pracy to, co lubisz? Znasz swoje talenty i mocne strony i masz okazję z nich korzystać? Czujesz się zmotywowany do pracy? Wiesz po co pracujesz i jaki to ma sens?

Relacje – social. Jak wygląda Twój system relacji w pracy? Masz wsparcie przełożonego? Czy Twój szef ci ufa? A Ty jemu? 

Finanse – financial. Czy zarabiasz wystarczająco dużo, żeby zaspakajać potrzeby swoje i rodziny? Twoje wynagrodzenie jest spójne z poziomem twoich kompetencji? 

Społeczność – community. Jak postrzegasz swój zespół? Pracujecie w oparciu o zaufanie czy rywalizujecie ze sobą? Jak wygląda współpraca z innymi zespołami, pionami w organizacji? 

Stan fizyczny – physical. Jak się czujesz? Z jakim poziomem energii zaczynasz i kończysz dzień pracy? Jaki masz nastrój i na ile w skali od 1 do 10 oceniasz swój poziom szczęścia?

Wellbeing nie jest modnym trendem i nowomodą, a dobre samopoczucie pracownika nie jest świętym Gralem. To standard, który leży u podstawy myślenia, że w biznesie spotykamy się po to, żeby działać wspólnie. Ja oferuję swoje kompetencje i zaangażowanie, a firma mi za to płaci. 

I warto postawić gwiazdkę przy stwierdzeniu ‘organizacja dba o wellbeing’. Organizacja to kadra zarządzająca, menedżer, team lider, zespół, pracownik. To Ty i Ja.

Autorką artykułu jest Magdalena Ulasińska, Human Resources Senior Business Partner, Grupa WP.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
Kielczanin40+
5 dni temu
HR - ową wydmuszką jest to, że większość HRowcow jest zafiksowana np na formatowaniu CV, a nie zwraca uwagi że na danym stanowisku pracownik nie użyje nawet 1 razu komputera. Pal licho że ma pojęcie jak zwiększyć efektywność instalacji fotovoltaicznej i ograniczyć destabilizacje sieci energetycznej... Po co robić coś coraz lepiej... Po co pozytywny wizerunek firmy u potencjalnych klientów... Po co stabilniejsza sieć energetyczna. Czy naprawdę ważniejsze są równe tabelki w CV.? ..
Mirella
rok temu
Najwazniejszy jest człowiek, cała reszta tych marketingowych bajek to bzdury.
Emeryt
rok temu
No to na pierwszym miejscu xmienić się powinna polska Policja że swoimi wydumsnymi statystykami i innymi głupotami. Przez to traci wielu doświadczonych ludzi którzy mają dość i idą na emki w młodym eieku
Gość
rok temu
Firma poza tym, ze zatrudnia to musi jeszcze coś robić i na pewno dobrym samopoczuciem pracowników nie zapłaci nikt pensji.
svn
rok temu
Nalezy dodac ze to bynajmniej nie o welbeing pracownika tasmy chodzi. W sumie rzadko kiedy chodzi o pracownika tasmy - ale co sie dziwic: powoli zastepuja ich roboty i tempo tylko sie nasila. Za dekade (mooooze dwie) bedzi trzeba ludzi programujacych roboty, ale fizyczni to beda tylko na budowach, a i to z umiejetnoscia operowania skoplikowanymi narzedziami.