Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Działkowcy biją na alarm. Obawiają się likwidacji tysięcy ogrodów działkowych

144
Podziel się:

W 2023 r. weszły w życie dwa akty prawne, które niepokoją Polski Związek Działkowców. Szczególnie obawiają się przepisów zawartych w znowelizowanej Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym Uważają oni, że są one furtką do likwidacji większości ogrodów działkowych w Polsce.

Działkowcy biją na alarm. Obawiają się likwidacji tysięcy ogrodów działkowych
Ogrody działkowe do likwidacji? Działkowcy obawiają się nowego prawa (zdj. ilustracyjne) (WP, Mateusz Madejski)

O sprawie pisze serwis dziennik.pl, który przypomina, że we wrześniu 2023 r. weszła w życie nowelizacja Ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która miała być wycelowana w tzw. patodeweloperkę. To ona właśnie wzbudza niepokój Polskiego Związku Działkowców, którzy uważają, że mogą one stać się podstawą do likwidacji większości polskich ogrodów działkowych.

Działkowcy obawiają się zlikwidowania ogrodów

Kwestionowane przepisy zakładają, że do końca 2025 r. Rada Gminy musi uchwalić plan ogólny gminy dla obszaru każdej gminy będący aktem prawa miejscowego. Mają one zastąpić dotychczasowe studia zagospodarowania przestrzennego gmin. Muszą z nim być zgodne miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego.

Tym samym obszar gminy będzie podzielony na trefy planistyczne. Wspomniana nowela, a także rozporządzenie ministra rozwoju i technologii w sprawie projektu ogólnego gminy przewidują wyznaczenie 13 rodzajów stref.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na rynku nieruchomości idzie duża zmiana. "Nadchodzi klątwa zwycięzcy"

Wcześniejszy projekt wspomnianego rozporządzenia zakładał, że ogrody działkowe będą mogły być dopuszczone tylko w dwóch rodzajach stref funkcjonalnych: strefie zabudowy jednorodzinnej oraz w strefie zieleni rekreacji. A zatem musiałyby one znajdować się w tych strefach, aby można było je wpisać do nowo tworzonych miejscowych planów zagospodarowania.

Znajdujące się poza nimi nie mogłyby być do niego wpisane, a to stanowiłoby podstawę do ich likwidacji.

Resort zareagował, ale nie uspokoił działkowców

MRiT ostatecznie wpisał też, że ogrody działkowe mogą być w jeszcze jednej strefie: wielofunkcyjnej z zabudową mieszkaniową wielorodzinną. W ocenie resortu to powinno wyeliminować ewentualne zagrożenia związane z likwidacją ogrodów działkowych. Ostateczna decyzja w tym zakresie jednak należy do władz gminy.

Działkowcy są zdania, że najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie kolejne strefy funkcjonalnej dla ogrodów działkowych. Inną opcją jest umożliwienie funkcjonowania ROD w każdej ze stref – pisze dziennik.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(144)
Eva
1 tyg. temu
Działki publiczne powinny służyć wszystkim mieszkańcom, a nie w centrum Warszawy mają funkcjonować ogródki tylko dla grupy uprzywilejowanych osób. Komuna i socjalizm niech się w końcu skończą. A ROD można sobie zrobić na terenie podmiejskim, za Warszawą, a nie w metropolii w dobrej lokalizacji gdzie brakuje mieszkań dla młodych i rodzin. Deweloperzy robią mieszkania na parterze z ogródkami, można sobie kupić takie mieszkanie z kawałkiem ziemi i uprawiać już na terenie prywatnym pietruszkę i kwiatki pod mieszkaniem.
Pol
2 tyg. temu
Już czas na zmiany nie dajcie sobie wmówić że robią coś dla nas , tutaj jedynie chodzi o kasę sprzedać ogródki i lasy bo już tylko to zostało, pieniądze z łapówek przytulić i wyjechać np. do Tajlandii kręcić blogi jak ja teraz jestem zaradny i bogaty niestety kosztem swoich rodaków.
ogrodnik
3 miesiące temu
Mam działkę Rod od ponad 30 lat. Likwidacja ogrodów tak jestem za odkąd nielegalnie i za zgodą Głównego PZD nic się nie robi z masowym wykupem działek i zamieszkiwanie na koszt reszt działkowców. Za śmieci płacę cały rok a jestem 4 - 5 miesięcy od maja do września. Kradzieże prądu zimą za które wszyscy płacą od 30 lat z problemem zarząd nic nie robi. Wodę mamy z pompy głębinowej jest czynna do pierwszych przymrozków i załączana przed świętami wielkanocnymi no bo na święta woda musi być prąd kosztuje płacą wszyscy. Garstka łamiących prawo decyduje o 500 działkach. Na zebranie przychodzi 70 działek zamieszkiwanych na stałe po dwie osoby i wygrywają każde głosowanie Wykupują z okolicznych mniejszych miejscowości w centrum miasta działki niskie koszty użytkowania nie trzeba płacić za dojazdy i można wystąpić o mieszkanie komunalne. Obecne ogrody Rod nie mają nic wspólnego z odpoczynkiem to są osiedla mieszkaniowe. Jest to wyłącznie odpowiedzialność zarządu PZD które na to pozwoliło. W gminach widzą problem i słusznie przez łamiących prawo i nielegalnie mieszkających zlikwidują ogrody
Siema
4 miesiące temu
Dlaczego nie można sprzedać tych działek ludzią którzy włożyli tyle czasu i pieniędzy?!
Okularnica
4 miesiące temu
A co teraz z prądem na tych zamieszkałych działkach skoro jest limit 250 kwh na działkę.
...
Następna strona