Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Fala odczytów z europejskich gospodarek. Większość ma ten sam problem

18
Podziel się:

Gospodarka strefy euro to "sanie, które zjechały na sam dół doliny", a niemiecka to "samolot, który szykuje się do przyziemienia". W tak obrazowy sposób dr Cyrus de la Rubia, ekspert S&P komentuje złe dane o PMI dla przemysłu. Załamanie wciąż jest widoczne. Kiedy może nastąpić odbicie?

Fala odczytów z europejskich gospodarek. Większość ma ten sam problem
W czwartek poznaliśmy dane dotyczące przemysłu w Europie (GETTY, Bloomberg)

W czwartek S&P opublikował dane dotyczące wskaźnika PMI dla przemysłu dla Polski, Niemiec, Francji, innych europejskich krajów oraz dla całej strefy euro. Jaki obraz wyłania się z raportów?

PMI w październiku dla Polski, Niemiec i strefy euro

PMI dla przemysłu w Polsce wyniósł w październiku 44,5 pkt., co jest wynikiem nieco lepszym od wrześniowego (43,9) i zgodnym z przewidywaniami. Wciąż jest jednak źle. "Warunki prowadzenia działalności gospodarczej nadal gwałtownie się pogarszały" - czytamy w raporcie analityków.

Dyrektor ekonomiczny S&P Trevor Balchin podkreśla, że październikowy spadek liczby nowych zamówień był najwolniejszy od czterech miesięcy, ale wciąż odznaczał się gwałtownością i przedłużył obecny okres poważnego obniżenia popytu do dwudziestu miesięcy. - Trwający obecnie spadek liczby nowych zamówień jest wręcz najsilniejszy w historii badania - podkreśla ekspert S&P.

Dodaje też, że październikowy odczyt PMI daje nadzieję, że obecne, poważne spowolnienie w przemyśle osiągnęło już swój najniższy punkt.

PMI Niemiec mógł osiągnąć dno

Istotne dane napłynęły z Niemiec. Wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł tam w październiku 40,8 pkt. To wyraźna poprawa względem września (39,6 pkt), oraz nieco lepiej od prognoz, które wskazywały na 40,7 pkt.

Dr Cyrus de la Rubia, Główny Ekonomista Hamburg Commercial Bank, ocenił najnowszy odczyt w bardzo obrazowy sposób.

Trajektoria niemieckiej gospodarki przypomina samolot przygotowujący się do lądowania: spowalniający przed przyziemieniem na samym dnie - pisze.

Ekspert podkreśla, że produkcja przemysłu w październiku nadal spadała, ale wolniej niż w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Podkreślił też, że pewne sygnały wskazują na potencjalne odbicie w pierwszej połowie przyszłego roku.

Ogólnie rzecz biorąc, widzimy, że załamanie nieco się zmniejsza, w tym na dobra konsumpcyjne, półprodukty i dobra inwestycyjne. Ale sektor dóbr inwestycyjnych wciąż będzie cierpiał, ponieważ nowe zamówienia ponownie gwałtownie spadają - pisze.

PMI dla strefy euro wciąż spada

Ten sam autor skomentował dane dla całej strefy euro. W październiku PMI wyniosło 43,1 pkt. Prognozy wskazywały na 43 pkt, a przed miesiącem odczyt wynosił 43,4 pkt.

Ostatnie dwa lata sektora przemysłowego to według dra de la Rubii "wyboista przejażdżka saniami w dół do doliny". I tak jak niemiecka gospodarka jest samolotem, który przymierza się do lądowania, gospodarka całej strefy euro jest "saniami, które zjechały niemal na sam dół".

Wielkie pytanie brzmi: kiedy zaczniemy się wspinać - stwierdza analityk.

Kraje strefy euro ciągną się nawzajem w dół

Ekspert S&P wskazuje, że najnowsze dane nie sugerują natychmiastowego zwrotu. Ożywienie ma jednak szansę nadejść - w pierwszej połowie przyszłego roku.

S&P zwraca też uwagę, że kraje strefy euro ciągną się nawzajem w dół. PMI Francji, Włoch i Hiszpanii nurkują, a Niemcy sygnalizują głęboką recesję w produkcji. Jest jasne, że sektor zmierza w kierunku skurczenia się we wszystkich tych krajach w tym kwartale" - podsumowuje dr Cyrus de la Rubia.

Dane dotyczące Polski, Niemiec i całej strefy euro pozwalają stwierdzić, że wciąż mamy do czynienia z załamaniem w przemyśle. Możliwe jednak, że osiąga ono właśnie swój kulminacyjny moment. Kluczowe może okazać się pierwsze półrocze nowego roku.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
przemysł
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(18)
Jjjj
7 miesięcy temu
Bo ludzie na swiecie sie po prostu madrzy. Jak sobie pomyslac kupic cos od takiego nazisty czy dobrego chinczyka. To odpowiedz jest jedna. Swiat ma nadzieje. Swiat idzie do przodu.
Alojzy
7 miesięcy temu
Niech Niemcy siè nie martwią. Zaraz Domaldino zmieni podatki i znów polscy biznesmeni będą kupować niemieckie auta za 600 tys a polskiemu pracownikowi placić połowe minimalnej krajowej
PRAWDA
7 miesięcy temu
Powinniśmy przenieść produkcję stali huty z Niemiec do,krainy U,Polski wschodniej,Bośni i Hercegowiny,Serbi,Kosowo, cementownie z Niemiec do krainy U,Polski wschodniej,Serbi Kosowo, powinniśmy przenieść produkcję pojazdów mechanicznych. Niemiec do krainy U,Polski wschodnie,Serbi Kosowo, Macedoni, Rumuni,Bułgari,Bośni i Hercegowiny ,produkcję statków wodnych stocznie zbudować w Grecji,Albani,przenieść produkcję odkurzaczy do Grecji, Albani,Macedoni, Czarnogóry, przenieść szklarnie z Niderland do Albani, Czarnogóry,Macedoni
Zrozumiano
7 miesięcy temu
Jakie dno niemieckiej gospodarki i reszty bantustanów ? Gospodarka tego regionu dopiero wchodzi w kryzys , zaklinanie rzeczywistości tu nic nie da.
Developer
7 miesięcy temu
Co tam 👈 produkcja Sprzedasz nieruchomość w Polsce rośnie I gospodarka się rozkręca Jak pracy Nie 👎 będzie kredyt 💵 ciąrz dostanie wakacje lub z socjalu spłaci Polska 🇵🇱 góra dzięki klientowi