Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Analitycy: Inflacja w lutym wyniosła 4 proc.

0
Podziel się:

Inflacja w lutym wyniosła średnio 4,0%, czyli była na taki samym poziomie co w styczniu, uważają ankietowani przez agencję ISB ekonomiści. Dodają, że od marca wskaźnik ten będzie już mocno spadał i może znaleźć się w dolnej granicy przedziału celu inflacyjnego w tym roku. / ISB /

Inflacja w lutym wyniosła średnio 4,0%, czyli była na taki samym poziomie co w styczniu, uważają ankietowani przez agencję ISB ekonomiści. Dodają, że od marca wskaźnik ten będzie już mocno spadał i może znaleźć się w dolnej granicy przedziału celu inflacyjnego w tym roku.

Z ankiety przeprowadzonej przez agencję ISB wśród 11 ekonomistów wynika, że inflacja w lutym wyniosła 3,8-4,1% przy średniej na poziomie 4,0% r/r.

Inflacja w styczniu spadła niespodziewanie do 4,0% r/r wobec 4,4% w grudniu. Cel inflacyjny Rady Polityki Pieniężnej (RPP) to 2,5% plus/minus 1 pkt proc.

Ekonomiści uważają, że inflacja w lutym może być nadal stosunkowo niska m.in. dzięki stosunkowo mocnemu złotemu, czy nadal niskim cenom żywności.

Zaznaczają jednak, że istnieje niepewność związana ze zmianą przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wag w koszyku inflacyjnym. W poniedziałek oprócz wskaźnika inflacji w lutym GUS poda też zrewidowane dane o inflacji w styczniu co jest związane właśnie z rewizją koszyka inflacyjnego.

„W styczniu mocny wpływ na spadek inflacji miały ceny żywności, a może się okazać, że w nowym koszyku będą one miały nieco wyższą wagę niż poprzednio i może to spowodować lekkie obniżenie inflacji” – powiedział Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.

„Z drugiej strony paliwa, choć tu efekt powinien być w miarę pozytywny, kurs złotego sprzyjał i myślę, że to są główne czynniki, które powodują, że inflacja może być stosunkowo niska” – dodał.

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych stanowiły do tej pory 26,95% koszyka, a na drugim miejscu były ceny użytkowania mieszkań i nośniki energii 21,21%. Ceny transportu to trzecia największa grupa koszyka, która stanowiła 8,39%.

Ekonomiści zaznaczają, że na inflację wpływ będzie miał wzrost cen paliw czy podwyżki cen administracyjnie regulowanych m.in. energii elektrycznej i gazu.

„Czynnikiem inflacyjnym mogą być ceny paliw, które wzrosną według mnie o 1,5-2,0% m/m, natomiast nie przewiduję większych zmian w pozostałej części koszyka inflacyjnego, nie zmieniło się środowisko popytowe, więc nie sądzę, żeby inflacja netto mogła się bardzo zmienić” – powiedział Marcin Mróz, główny ekonomista Societe Generale.

„Jest możliwość, że zmiana wybranych cen regulowanych ze stycznia częściowo przełoży się na luty, jednak nie będzie to bardzo silny wpływ” – dodał.

Mróz uważa też, że istnieje niepewność związana z cenami żywności.

„Ceny żywności w styczniu były wyjątkowo dobre i tak naprawdę, trudno określić czy to było jednorazowe czy zapowiedź tego, że rynek żywności będzie kształtował się korzystnie również w następnych miesiącach” – powiedział.

W styczniu ceny żywności i napojów bezalkoholowych spadły o 0,3% m/m.

PRZESTRZELONY CEL?

Ekonomiści zgodnie uważają, że od marca inflacja zacznie mocno spadać z powodu efektu wysokiej bazy z ubiegłego roku.

„Poziom w lutym to najwięcej co w tym roku może nam się przydarzyć. W marcu może być 3,9% , a dalsze miesiące to spadek i to dość mocny, oczywiście spowodowany efektem bazy, nawet do ok. 2,0% lub ciut poniżej w czerwcu. W II połowie roku powinna się ustabilizować w przedziale 1,8-1,9% i zakończyć rok na poziomie ok. 1,9%” – powiedział Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.

Marcin Mróz z SG Banku uważa, że w połowie roku inflacja może spaść nawet do 1,5%, czyli do dolnej granicy przedziału celu inflacyjnego RPP.

„Około połowy roku, zakładając, że pozytywne tendencje na rynku żywności się utrzymają, to trudno nie zgodzić się ze zdaniem, że możemy zobaczyć CPI na poziomie ok. 1,5%” – powiedział Mróz.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)