Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Bezrobocie na koniec roku spadnie do 18,8-18,9 proc.

0
Podziel się:

Stopa bezrobocia na koniec 2004 roku spadnie do 18,8-18,9 proc. z 19,1 proc. w sierpniu. W przyszłym roku spadek bezrobocia może być głębszy niż założony w projekcie budżetu poziom 18,2 proc. - poinformował PAP wiceminister gospodarki i pracy Piotr Kulpa.

"Wierzę w to, że stopa bezrobocia na koniec tego roku będzie poniżej 19 proc., może być 18,9 proc., 18,8 proc. Teraz mamy do czynienia z efektem prac sezonowych. Wierzę również w to, że w październiku liczba bezrobotnych spadnie poniżej 3 mln osób, czyli stopa bezrobocia będzie niższa niż 19 proc." - powiedział Kulpa w wywiadzie dla PAP.

W ubiegłym tygodniu wiceminister informował, że stopa bezrobocia na koniec sierpnia spadła do 19,1 proc. z 19,3 proc. na koniec lipca, a we wrześniu wyniesie ona ok. 19 proc.

GUS oficjalnie poda stopę bezrobocia w sierpniu w drugiej połowie miesiąca.

"Jestem przekonany, że jesteśmy w okresie tendencji spadkowej" - powiedział wiceminister.

Jego zdaniem w roku przyszłym stopa bezrobocia może być niższa niż założone w projekcie ustawy budżetowej 18,2 proc.

"Stopa bezrobocia na poziomie 18,2 proc. jest założeniem budżetowym, ale jest to założenie bardzo skromne. Liczymy na znacznie głębszy spadek bezrobocia" - powiedział Kulpa.

Rząd zakłada w projekcie budżetu na 2005 rok, że na jego koniec stopa bezrobocia spadnie do 18,2 proc. z 19,3 proc. w grudniu 2004 roku.

Jego zdaniem na spadek stopy bezrobocia w roku przyszłym, będą miały wpływ efekty realizacji Krajowego Planu Działania na Rzecz Zatrudniania, efekty wstąpienia do Unii Europejskiej, ograniczenie tempa wzrostu wydajności pracy oraz działania legislacyjne.

"Mamy do czynienia ze stanem, w którym zamknięcie rynku pracy przed Polakami w Unii powoduje efekt w postaci przenoszenia miejsc pracy z Unii do Polski" - powiedział Kulpa.

"Do tej pory mamy wysoki wzrost gospodarczy przekraczający 6 proc., ale nie ma odczuwalnych skutków na rynku pracy. Wynika to ze wzrostu wydajności pracy. Natomiast wydaje się, że jesteśmy bardzo blisko granicy, gdzie utrzymywanie wysokiego wzrostu bez zatrudnienia będzie niemożliwe. Nie ma możliwości, by człowiek pracował 18 godz." - dodał.

Kulpa poinformował, że w Polsce wydajność pracy w ciągu ostatnich pięciu lat rośnie o 35-40 proc. szybciej niż w pozostałych krajach Unii.

Zdaniem Kulpy ustawa o promocji zatrudnienia i rynku pracy zmienia spojrzenie na bezrobocie. Do zwiększenia zatrudnienia powinny skłaniać przedsiębiorców zawarte w ustawie m.in. refundacja kosztów wyposażenia i doposażenia stanowisk pracy dla bezrobotnych oraz zwrot kosztów ich składek ubezpieczeniowych.

Kulpa poinformował, że 21 września rząd zajmie się Krajowym Planem Działania na Rzecz Zatrudnienia. Wśród propozycji jest między innymi wprowadzenie ulgi aktywizacyjnej, która była dyskutowana w Komisji Trójstronnej.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)