Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

BIEC: Wzrost cen w związku z UE krótkookresowy

0
Podziel się:

Sierpień był trzecim z rzędu miesiącem spadku Wskaźnika Przyszłej Inflacji, z czego można wnioskować, że wzrost cen był krótkookresowy i związany z wejściem do UE, a jesienią ceny będą stopniowo spadały - poinformowało Bureau for Investments and Economic Cycles.

Sierpień był trzecim z rzędu miesiącem spadku Wskaźnika Przyszłej Inflacji (WPI), z czego można wnioskować, że wzrost cen był krótkookresowy i związany z wejściem do UE, a jesienią ceny będą stopniowo spadały - poinformowało Bureau for Investments and Economic Cycles (BIEC).

"Można więc niemal z pewnością wnioskować, że wzrost cen konsumpcyjnych miał charakter krótkookresowy, wywołany głównie efektem związanym z przystąpieniem Unii Europejskiej. Jesienią zaś ceny będą ulegały stopniowej redukcji" - napisała w komentarzu Maria Drozdowicz.

Wskaźnik WPI informuje o kształtowaniu się cen konsumpcyjnych w perspektywie najbliższych 4-6 miesięcy.

"Trudno na razie ocenić siłę i długość trwania owego trendu spadkowego, zwłaszcza w sytuacji, gdy trwa ożywienie gospodarcze, a więc na ogół mamy do czynienia z niezbyt sprzyjającymi warunkami do ograniczania inflacji" - dodała Drozdowicz.

BIEC pisze, że w najbliższych miesiącach będzie już wyraźniej widoczna siła i potencjalna długość trwania okresu spadku inflacji.

"Podobnie jak przed miesiącem, większość składowych WPI wskazuje na wyraźne hamowanie presji inflacyjnej zarówno po stronie kosztów ponoszonych przez producentów, jak i po stronie popytu" - napisano w komentarzu.

Drozdowicz dodała, że łagodny proces umacniania się złotego korzystnie wpływa na koszty zakupu importowanych surowców, a ceny surowców nie powinny w najbliższych miesiącach rosnąć tak szybko jak w pierwszej połowie roku.

BIEC zauważył, że jak na razie można odrzucić tezę o pojawieniu się presji na wzrost płac w przedsiębiorstwach produkcyjnych.

"Dotychczasowa stagnacja realnych wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw nie wskazuje raczej na jej pojawienie się, co mogło by prowadzić do wzrostu jednostkowego kosztu pracy w najbliższej przyszłości. Zamiary przedsiębiorców co do kształtowania się cen na produkowane przez nich wyroby również pozostają stabilne" - napisano w komentarzu.

"Drugi kwartał przyniósł znaczne ograniczenie oczekiwań co do możliwości podnoszenia cen i takie pozostaną one w najbliższym czasie. Blisko 80 proc. producentów deklaruje utrzymanie cen na dotychczasowym poziomie" - dodano.

Jednocześnie, jak napisała Drozdowicz, w ostatnich miesiącach zwiększył się odsetek przedsiębiorstw, które zamierzają w najbliższym czasie zredukować ceny na swe wyroby.

"Ograniczeniu wzrostu cen, a tym samym redukcji inflacji, sprzyja słaby popyt wewnętrzny. Wysoka stopa bezrobocia, słaby wzrost wynagrodzeń oraz słabe zainteresowanie kredytem konsumenckim świadczą o braku ożywienia popytu wewnętrznego, a to z kolei będzie przeciwdziałać wzrostowi cen w najbliższej przyszłości" - napisała Drozdowicz.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)