Ekonomiści prognozują, że na koniec roku inflacja może lekko spaść z wrześniowych 4,4 proc. do około 4,0-4,1 proc.
"Na ten temat są różne prognozy, bo jest duża niepewność. Wedle ekspertów NBP, w I kwartale 2005 inflacja mogłaby być wyższa niż w IV kwartale (2004 roku)" - powiedział szef banku centralnego.
"Oczekiwania są nadal pod obserwacją. Wprawdzie się obniżyły, ale są na poziomie znacznie przewyższającym cel inflacyjny" - dodał.
Poziom inflacji oczekiwanej w ciągu najbliższych 12 miesięcy przez osoby prywatne spadł o 2 pkt proc. i wyniósł w październiku 4,4 proc.
"W żadnym wypadku nie można deprecjonować oczekiwań inflacyjnych w rozumowaniu o przyszłej polityce monetarnej, choć trzeba je brać na tle wszystkich kluczowych czynników" - powiedział Balcerowicz.
RPP po swoim ostatnim posiedzeniu oceniła, że choć prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji powyżej celu uległo zmniejszeniu, nadal jest ono wyższe niż prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji poniżej celu, i tym uzasadniła utrzymanie restrykcyjnego nastawienia w polityce pieniężnej.
RPP deklaruje, że chce sprowadzić inflację w środek celu, czyli 2,5 proc., w ciągu 5-7 kwartałów poczynając od II kwartału tego roku.
RPP podwyższyła w tym roku stopy procentowe po raz pierwszy w czerwcu - o 50 pb. Następnie RPP podwyższała stopy jeszcze dwukrotnie i łącznie skala podwyżek wyniosła 125 pb