Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

RPP nie jest "za" ani "przeciw" projekcji inflacyjnej NBP

0
Podziel się:

Rada Polityki Pieniężnej nie identyfikuje się z projekcją inflacyjną NBP, ale też jej nie odrzuca. W przyszłości prawdopodobnie stopień identyfikacji zwiększy się dzięki zaangażowaniu członków RPP w tworzenie projekcji - uważa Andrzej Wojtyna, członek Rady Polityki Pieniężnej.

"Nie zgodzę się z opinią, że identyfikujemy się z projekcją inflacyjną. Nie uczestniczyliśmy w konferencji prasowej, czym chcieliśmy dać pewien sygnał, że projekcja jest przygotowywana przez ekonomistów NBP" - powiedział w poniedziałek w wywiadzie dla PAP Wojtyna.

"Z drugiej strony byłoby dość dziwnym, gdyby Rada dystansowała się od projekcji. Jest to długotrwały proces. W wyniku częstszych spotkań roboczych Rady z analitykami NBP, na dłuższą metę ten stopień identyfikacji będzie w przyszłości wzrastał" - dodał.

NBP przedstawił pod koniec sierpnia projekcję inflacji, która przy założeniu stałych stóp procentowych przewiduje, iż inflacja osiągnie lokalne maksimum ponad 6 proc. w I kwartale 2005 roku, a potem zacznie powoli spadać, jednak znajdzie się lekko powyżej górnej granicy celu inflacyjnego także na koniec 2006 roku.

Zdaniem Wojtyny bank centralny, który obecnie korzysta z jednego modelu, być może w przyszłości będzie wykorzystywał kilka modeli makroekonomicznych do projekcji inflacji.

"Jest to proces uczenia się i wzajemnego przenikania się myśli, sposobu rozumienia, interakcja między modelami myślowymi poszczególnych członków Rady i modelami stosowanymi w budowaniu projekcji. Mam nadzieję, że w przyszłości bank centralny będzie wykorzystywał kilka modeli makreokonomicznych do projekcji inflacji. Byłoby błędem w sztuce, gdyby nie wykorzystywano kilku modeli, a koncentrowano się tylko na jednym, aczkolwiek jeden z nich powinien zawsze odgrywać rolę wiodącą" - powiedział.

Członek RPP popiera decyzję o publikacji projekcji inflacyjnej NBP. Dodał jednak, że w początkowym okresie jest ona tylko jednym z wielu czynników, które RPP bierze pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o parametrach polityki pieniężnej.

"Osobiście jestem przekonany o słuszności decyzji o opublikowaniu projekcji inflacyjnej. Bardzo ważną korzyścią jest to, że wymusza ona większą dyscyplinę i precyzję w dyskutowaniu na temat dylematów, przed jakimi stoi polityka pieniężna. Dyskusja o przyjętych założeniach, jakie są w modelu, jest istotna dla samego pogłębionego zrozumienia mechanizmów występujących w naszej gospodarce" - powiedział.

"W początkowym okresie projekcja inflacji jest ważnym, ale tylko jednym z wielu istniejących czynników, który jest brany pod uwagę przy podejmowaniu decyzji" - dodał.

Zdaniem członka RPP możliwe jest, że w przyszłości bank centralny będzie publikował prognozy inflacji przy założeniu zmiennych stóp procentowych. Obecnie dyskutowane są takie rozwiązanie.

"Nie sądzę, by RPP publikowała swoje prognozy niezależnie do NBP. Jest natomiast możliwe publikowanie przez bank centralny prognozy inflacji przy założeniu zmiennych stóp procentowych. Porusza się te kwestie i uważa się, że w tym kierunku powinny pójść dalsze prace i prawdopodobnie w przyszłości tak się stanie" - powiedział.

"Na razie jedynym znanym mi przypadkiem jest bank Nowej Zelandii, który publikuje prognozy inflacji w oparciu o zmienne stopy procentowe. Dla szerokiej publiczności byłoby to bardziej naturalne i zrozumiałe" - dodał.

Jego zdaniem w przyszłości będzie rosła presja na ujawnianie szczegółów modelu projekcji inflacyjnej.

Wojtyna uważa, że nie powinno być różnic w czasie między publikowaniem projekcji inflacyjnej NBP a decyzją RPP odwołującą się do tej projekcji.

"Były pewne zarzuty, że w komunikacie Rady została uwzględniona nowa projekcja, która nie została jeszcze upubliczniona. Z jednej strony robi tak Bank Anglii, który jest obecnie wzorcem. Skoro jednak taka jest reakcja analityków rynkowych, to uważam, że można by się zastanowić, czy jednak w Polsce nie postąpić inaczej i tej rozbieżności w czasie nie powodować" - powiedział.

Analitycy rynkowi, minister finansów Mirosław Gronicki i wicepremier Jerzy Hausner skrytykowali projekcję inflacyjną NBP zarzucając, że jest oparta na zbyt pesymistycznych założeniach.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)