Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), informujący o kształtowaniu się cen konsumpcyjnych (CPI) w perspektywie najbliższych 4-6 miesięcy spadł w lipcu - poinformował badający koniunkturę Berau Investments and Economic Cycles (BIEC).
Nastąpiło to po czterech miesiącach jego intensywnego wzrostu.
"Obecny spadek wskaźnika daje duże szanse na wyhamowanie tendencji inflacyjnych, które związane były głównie z procesem wyrównywania cen krajowych do unijnego otoczenia oraz rosnącymi na świecie cenami surowców" - pisze BIEC w komentarzu.
Z badań BIEC wynika, że większość składowych WPI wskazuje na wyraźne hamowanie presji inflacyjnej.
"Czynniki decydujące o kosztach produkcji nie odgrywają już tak istotnej roli jak przed kilkoma miesiącami, popyt krajowy wykazuje umiarkowany wzrost, zaś popyt zagraniczny, który podbił ostatnio ceny na rynku wewnętrznym nie będzie już tak mocno wpływał na poziom cen krajowych" - napisano w komentarzu.
Istotne dla kształtowania się wskaźnika cen konsumpcyjnych w najbliższej przyszłości będzie utrzymanie dyscypliny płac oraz świadczeń socjalnych, które mogą wykazywać tendencję do wzrostu, jako efekt przyspieszonego rozwoju gospodarki w pierwszym kwartale, oraz jako rekompensata wzrostu cen z drugiego kwartału.
BIEC pisze, że ceny ropy naftowej, mimo iż podlegają ciągłym wahaniom nie powinny w najbliższym czasie ustanawiać kolejnych rekordów.
Według badań BIEC w dalszym ciągu spadają koszty produkcji w przeliczeniu na jednego zatrudnionego.
"Dzieje się to dzięki szybko rosnącej wydajności pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych. Co prawda, w ostatnim miesiącu jednostkowy koszt pracy spada nieco wolniej niż na początku roku, co może świadczyć o tym, iż w przedsiębiorstwach pojawiła się pewna presja na płace. Jednak wysoki poziom bezrobocia powinien skutecznie przeciwdziałać zbyt szybkiemu wzrostowi wynagrodzeń" - napisano w komentarzu.
BIEC odnotowuje wyraźną stabilizację oczekiwań producentów, co do kształtowania się cen na wytwarzane przez nich wyroby.
"Od początku roku zamierzali oni podnosić ceny. Maj i czerwiec przyniósł wyraźną redukcję tych zamierzeń. Ponad 75 proc. badanych przedsiębiorstw nie planuje zmiany cen w ciągu najbliższych 3-4 miesięcy. Zmniejszył się również wyraźnie odsetek przedsiębiorstw, które zamierzają ceny podnosić" - napisano w komentarzu.
Według BIEC ostatnie dane na temat kształtowania się cen w sektorze usług informują o ich spadku i to pomimo rosnących cen benzyny. Jest to pierwszy tak wyraźny spadek cen w usługach od ponad roku.
Dane dotyczące cen importu informują natomiast o nieznacznym ich wzroście.
"Jednak biorąc pod uwagę zmiany z ostatniego półrocza, należy raczej mówić o stabilności tej kategorii cen. Co prawda nie obserwujemy spadku cen importu, tak jak miało to miejsce wiosną ubiegłego roku, ale również nie pojawiła się, jak do tej pory, tendencja do wyraźnego ich wzrostu" - napisano w komentarzu.
