Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Koronawirus zagrozi handlowi? POHiD zapewnia, że łańcuch dostaw nie będzie przerwany

170
Podziel się:

- Sklepy wielkopowierzchniowe będą otwarte, a ciągłość produkcji i dostaw będzie nieprzerwana - zapewnia Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Plotki o braku produktów w marketach oraz o ich zamykaniu POHiD nazywa "dezinformacją" i "fałszywymi doniesieniami".

Sklepy wielkopowierzchniowe pozostaną otwarte - zapewnia POHiD.
Sklepy wielkopowierzchniowe pozostaną otwarte - zapewnia POHiD. (Shutterstock.com)

"Nie ma powodów do paniki" - pisze Juszkiewicz. - "Placówki handlowe będą otwarte, sieci handlowe są przygotowane na najgorszy scenariusz i ciągłość produkcji i dostaw towarów zostanie utrzymana" - dodaje.

Szefowa POHiD zapewnia, że sektor handlu i produkcji jest gotowy na szturm Polaków na sklepy. Deklaruje, że zwiększony popyt wywołany przez epidemię koronawirusa nie wpłynie na "ciągłość produkcji, dostaw i sprzedaży towarów".

"90 proc. produktów spożywczych sprzedawanych w sieciach handlowych pochodzi od polskich dostawców, sklepy posiadają odpowiednie zaplecza magazynowe i nowoczesne centra dystrybucji, stąd nie ma ryzyka braku żywności w kraju" - tłumaczy Juszkiewicz.

Zobacz też: Galerie handlowe do zamknięcia? Szumowski: duża przestrzeń, nie jest aż tak groźnie

"Sieci handlowe, zrzeszone w POHiD, przystąpiły do wdrażania procedur, zapewniających stałą, nieprzerwaną pracę centrów dystrybucyjnych i wszystkich sklepów tak, aby zagwarantować konsumentom stały dostęp do artykułów żywnościowych i przemysłowych. Sklepy będą pracować na dotychczasowych zasadach" - dodaje.

POHiD także deklaruje, że sytuację sieci handlowych zrzeszonych w jej strukturach monitoruje na bieżąco. Zapewnia również, że wszystkie "wdrażają procedury", które zapewniają "stałą, nieprzerwaną pracę centrów dystrybucyjnych i wszystkich sklepów", dzięki czemu konsumenci będą mogli cały czas kupować potrzebne im produkty.

"POHiD na bieżąco monitoruje sytuację i pozostaje w stałym kontakcie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Placówki handlowe stosują zalecenia Ministerstwa Rozwoju i Głównego Inspektora Sanitarnego oraz wdrożyły wewnętrzne procedury w zakresie bezpieczeństwa produktów i warunków sanitarnych" - kończy swój list Juszkiewicz.

Podobne stanowisko przedstawił rząd. Na wspólnej konferencji z szefem KPRM Michałem Dworczykiem minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zapewniała, że w Polsce są rezerwy na zwiększenie produkcji żywności. Zdaniem Emilewicz moce produkcyjne w zakładach są w tej chwili wykorzystywane w około 80 procentach. - Jest więc możliwość, żeby zwiększyć produkcję - uspokajała.

- Dziś nie ma powodów, by troszczyć się o produkty suche i jakiekolwiek produkty żywnościowe. Tych w Polsce na pewno nie zabraknie - zapewniała wcześniej Emilewicz. - Nie rekomendujemy dużych zakupów. Apelujemy o racjonalne zachowania w sklepie, jednocześnie przypominając, że z roku na rok notujemy coraz większe liczby, jeśli chodzi o marnowanie żywności - dodała minister.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(170)
halo
4 lata temu
a zamiast uspokajać ze suchych produktow nie braknie zabezpieczcie kasjerki
JacoZ
4 lata temu
Jak słysze te bzdury.. Żywności na świecie też zawsze było w nadmiarze, podobnie surowców, a jednak miliiny ludzi na świecie głoduje i nie ma dostępu do wody i energii, a my - ci wybrani, za tę energię wielokrotnie przepłacamy. Dlatego nie gadajcie ludziom głupot, bo to że coś jest nie oznacza jeszcze, że jest dla wszystkich.
Realista
4 lata temu
Ale tak serio zamkną sklepy z żywnością zapasy się skończą i ?wiecie że zamieszki albo co innego będzie....
Rozum
4 lata temu
Prędzej zarazisz się w małym sklepie niż w dużej galerii z dobrą wentylacją.
Ann
4 lata temu
Nie wiem dlaczego rząd nie zamknął całkowicie galerii. Gdyby zamknął moglibyśmy jako najemcy przynajmniej moglibysmy walczyć k zmniejszenie czynszu a gdy galeria jest otwarta a my możemy sprzedawać na wynos to i stać nas na czynsz. Nie nam zamiaru podpisywać umowy z uberem eats czy innym dostawca umowy na dowozy, bo pomimo posiadania lokali w galeriach nigdy dowozów nie miałam. Ale 40 tysięcy x 4 będę musiała na koniec miesiąca zapłacić bo przecież galeria otwarta. Absurd. Jesteśmy nikim w obliczu możnych tego świata. Otwarte galerie to kompletna bzdura. Nie pozbieramy się po tym krachu długo
...
Następna strona