Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Limity cen energii na uczelniach? Wiceminister zabrał głos

11
Podziel się:

- Czekamy na ostateczną propozycję, która będzie mówiła o specjalnych taryfach energii elektrycznej dla podmiotów wrażliwych, w tym uczelni wyższych - poinformował na antenie RMF FM wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski. Jak dodał, resort walczy o wprowadzenie rozwiązań, które pomogą placówkom przetrwać okres szalejących cen.

Limity cen energii na uczelniach? Wiceminister zabrał głos
Wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski (East News, Pawel Wodzynski)
Na razie nie widzimy powodu, aby zawieszać zajęcia stacjonarnie, zresztą podobnie jak i ze szkołami średnimi czy podstawowymi. Przypomnę, że niektóre samorządy twierdzą, że będą chciały zawieszać zajęcia z powodu wzrastających cen energii, ale trzeba przypomnieć, że samorządy dostały prawie 14 mld zł na to, żeby m.in. te wzrastające koszty również pokryć - powiedział Piontkowski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Czujemy się wystawieni do wiatru". Minister Czarnek unika spotkań z ZNP?

Ceny energii. Będzie wsparcie dla uczelni?

Jak dodał wiceminister, szef MEiN Przemysław Czarnek na posiedzeniu rządu domagał się specjalnych rozwiązań m.in. dla uczelni. - Czekamy na ostateczną propozycję, która będzie mówiła o specjalnych taryfach energii elektrycznej dla podmiotów wrażliwych, w tym uczelni wyższych - zaznaczył Piontkowski.

- Ministerstwo Edukacji i Nauki już walczy o to, aby program ograniczający wzrosty cen energii i cen ciepła objął także uczelnie wyższe - wskazał polityk w RMF FM.

Zamrożenie cen energii

Przypomnijmy, 7 października Sejm przyjął 30 z 74 zaproponowanych przez Senat poprawek do ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku. Ustawa przewiduje, że w przyszłym roku ceny prądu będą zamrożone na poziomie z 2022 r. do określonych limitów rocznych zużycia. Zamrożeniu cen energii towarzyszy zamrożenie stawek opłat dystrybucyjnych do wskazanych limitów zużycia.

Przyjęte przez Sejm poprawki Senatu miały charakter doprecyzowujący. Odrzucono z kolei poprawki przewidujące m.in. podniesienie limitu zużycia na gospodarstwo domowe w wysokości 2 MWh rocznie o 0,5 MWh na każde uczące się dziecko w wieku do 26 lat przy jednoczesnym wykreśleniu zapisu o wyższym limicie dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny oraz podniesienie limitu do 6 MWh w przypadku ogrzewania gospodarstwa domowego za pomocą pompy ciepła.

Sejm nie zgodził się również na propozycję zamrożenia cen dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców do limitu zużycia 20 MWh rocznie.

Ustawa o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. zakłada, że w przyszłym roku ceny prądu będą zamrożone na poziomie z tego roku do limitu zużycia: 2 MWh rocznie dla gospodarstwa domowego, 2,6 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami i 3 MWh w przypadku rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników. Po przekroczeniu wskazanych limitów zużycia odbiorcy będą rozliczani za każdą kolejną zużytą ilość energii według stawek taryf lub cenników obowiązujących w 2023 r. Z zamrożenia cen wyłączeni będą odbiorcy, którzy wcześniej zawarli rynkowe umowy gwarantujące im stałą cenę za energię elektryczną w 2023 r.

Ustawa przewiduje, że jeżeli między 1 października 2022 r. a 31 grudnia 2023 r. odbiorca zmniejszy swoje zużycie, o co najmniej 10 proc. w porównaniu z okresem 1 października 2021 - 31 grudnia 2022 r., w 2024 r. sprzedawca ma mu zaoferować upust w wysokości 10 proc. kosztów energii elektrycznej z okresu październik 2022 - grudzień 2023.

Spółki energetyczne mają otrzymać rekompensaty za zamrożenie cen prądu i upusty. Źródłem finansowania ma być Fundusz Przeciwdziałania COVID-19. Z niego będzie też finansowany dodatek elektryczny.

Dodatek elektryczny

Ustawa wprowadza również dodatek elektryczny dla gospodarstw domowych, których główne źródło ogrzewania zasilane jest prądem. Warunkiem koniecznym do jego uzyskania ma być wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do centralnej ewidencji emisyjności budynków. W ustawie założono też podjęcie działań zmierzających do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej przez urzędy obsługujące organy administracji rządowej i samorządowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(11)
Mietek
2 lata temu
Ehhh czy w tym kraju każdy temat musi urosnąć do rangi giga problemu? Czy w tym kraju nic nie można załatwić zdroworozsądkowo? Mamy drogą energię? Proszę bardzo dajmy uczelniom 100% wolną rękę w prowadzeniu działań aby to mniej odczuły. Dla przykładu moja uczelnia: -Już we wrześniu Rektor uczelni zarządził zajęcia zdalne (wyłącznie wykłady, wszelkie ćwiczenia, zajęcia praktyczne oraz zaliczenia w formie stacjonarnej) - tak samo działali podczas covid-u gdzie większość innych uczelni była stacjonarna. I co? -Oceny studentów wyjątkowo dobre (o wiele lepiej uczyć się w domu, gdzie wykładowca oprócz omówienia tematu prześle materiały, prezentacje a nie pisze na szybko na tablicy i student często połowy nie zdąży wynotować). -Oszczędność energii moim zdaniem gigantyczna bo nie dość że mniej sal używanych to i zlikwidowano jakiś szkolny bar, punkt xero itp. -Gigantyczna oszczędność paliwa (jeździmy na uczelnię ok 15 razy na uczelnie w trakcie semestru zamiast ok 30 razy, na samym moim roczniku jest ponad 60 osób i każdy prawie jeździ osobno, wiecie jaka to strata paliwa? - szczególnie ważna kwestia w obecnych czasach gdzie paliwo drogie i jest go mało). -Dzięki temu że sale uczelniane wygaszone i nie muszą być ogrzewane, że nie jeździmy tyle samochodami znacznie zmniejszamy emisję tym samym dodatkowo chroniąc środowisko - szczególnie ważne w czasie gdzie ludzie będą palić wszystkim. -Ogrom wolnego miejsca na parkingach uczelnianych i w okolicy uczelni -Mniej samochodów na drodze=mniej wypadków -Mniej zakorkowane miasto. A wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze? Sama uczelnia na to wpadła, bez odgórnego narzucenia przez rząd. I dlatego jest to dobre i normalne rozwiązanie. Dlatego że mądrzy i wykształceni ludzie na uczelni tę kwestię przemyśleli i wzięli wszystko pod uwagę a nie zajął się tym rząd (czyt. banda ludzi z łapanki.)
bateman
2 lata temu
Ten wiceminister Piontkkowski to ma wyraz twarzy jakby skonczyl szkole specjalna. Przypatrywalem sie jeog oczom i one tak tepe jak oczy Szweda tyz mynystra. Prezes dobiera wedlug jedynego slysznego wzoraca ..... ani wysoki ... ani madry. I w Pisie wszyscy maja ta ceche . PO niby przeciwenj stronie tez wystarczy popatrzec na TuSSka jego oczy i kaprawe geby jego oslow. PSL to odlotowa banka, gdzie Kamasze tancza , spiewaja i gotuja (kola gospodyn wijskich)n a Wiejskiej. Oczywiscie do tego wozu potrzebna czwarte kolko czyli SLD w roznymi odpadami po poselskimi , ktorych nikt nie chaial z koniem , ktory mowi - czyli Zand(gora)berg z niemiecka brdzie. Cala ta banda czworga glosuje przeciw Polakom
bateman
2 lata temu
Czarnek nie chce rozmawiac z ZNP. A po co jest ZNP? Bylem nauczycielem w latach 80-90 nie bylem zadowolony z ZNP i dyrekcyji szkoly. Oliwy do ognia dolal uczen, ktorego zapytalem. Dlaczgo durniu sie nie uczysz. Odpowiedzial. Bo nie chce zarabiac tyle co pan. Na przerwie wydarlem kartke z zeszytu i taka posczepiona wreczylem derektorowi z wypowiedzeniem umowy pracy. Jako nie nauczyciel wykorzystujac swa pomyslowosc w pierwszym miesiacy zarobilem swoje roczne nauczycielskie wynagrodzenie.Potem bylo tylko lepiej. Jezeli nauczycielom nie pasuja warunki pracy i zarobki to niech zrobia jak ja. Niech sie zwolnia. ZNP byla jest bedzie organizacyjna farsa dla cwaniakow , ktorzy nawet do nauczania sie nie nadaja ale szczepic ozory potrafia.
Buchachacha
2 lata temu
Nauczanie w PISlandiii odbywać się będzie w ciepłe miesiące, taka letnia szkółka czarnka.
Kapitan
2 lata temu
Samorządy dostały tyle samo środków co w ubiegłym roku. Gdzie zatem to wspaniałe wsparcie rządu przy cenach niebotycznie wyższych?