Radosław Sikorskipo publikacji fragmentów jego rozmowy z prezydentem chciał załagodzić konflikt i spotkać się zLechem Kaczyńskim.
- _ Jednak na rozmowę z prezydentem nie pozwolił mu premier - _ pisze _ Dziennik _.
Pałac Prezydencki, kancelaria premiera i MSZ nie komentowały wczoraj tekstu _ Dziennika _. Gazeta twierdzi, że zdobyła fragmenty tajnej rozmowy z 4 lipca między prezydentem a szefem dyplomacji w sprawie negocjacji dotyczących tarczy anyrakietowej.
Wczoraj komunikat w tej sprawie wydało jedynie prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Czytamy w nim, że BBN do zamknięcia polsko-amerykańskich rozmów nie będzie komentowało przecieku fragmentów z tajnej rozmowy.
Według informatora _ Dziennika _, Radosław Sikorski od rana dzwonił do urzędników Kancelarii Prezydenta i prosił o szybkie spotkanie z Lechem Kaczyńskim. Prezydent zgodził się przyjąć go o 16. Jednak dwie godziny przed spotkaniem minister poinformował Kancelarię Prezydenta, że nie może przyjechać, gdyż na spotkanie nie zgodził sięDonald Tusk.
Według rozmówcy _ Dziennika _, Radosław Sikorski relacjonował, że premier nie chce eskalowania napięcia między szefem dyplomacji i głową państwa.