Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|
aktualizacja

Polska Grupa Górnicza. Minister spotkał się ze związkowcami

262
Podziel się:

Spotkanie dotyczyło pakietu osłonowego, proponowanego przez zarząd spółki. Chodzi m.in. o skrócenie czasu pracy kopalń i zmniejszenie wynagrodzeń o 20 proc. Na te propozycje nie zgadzają się związki zawodowe. "To było spotkanie informacyjne, a nie negocjacyjne" - informuje ministerstwo aktywów.

Związkowcy Polskiej Grupy Górniczej nie zgadzają się na propozycje zarządu.
Związkowcy Polskiej Grupy Górniczej nie zgadzają się na propozycje zarządu. (FORUM)

Nowa propozycja porozumienia nie padła. Minister Jacek Sasin informował związkowców o sytuacji w spółce i jeszcze raz tłumaczy na czym polega pakiet osłonowy, proponowany przez zarząd PGE.

- Sytuacja w górnictwie była trudna jeszcze przed epidemią koronawirusa, a teraz staje się jeszcze trudniejsza, m.in. przez niższe zapotrzebowanie na energię - mówi w rozmowie z money.pl Karol Manys, rzecznik prasowy ministerstwa aktywów państwowych. - Pan minister od samego początku deklarował, że jest zdeterminowany, aby tę sytuację ustabilizować i wyprowadzić na prostą. A ona wymaga natychmiastowych działań.

14 kwietnia zarząd Polskiej Grupy Górniczej przedstawił związkowcom plan osłonowy, który zawierał m.in. skrócenie czasu pracy kopalń i zmniejszenie wynagrodzeń o 20 proc. Oszczędności zarząd szukał też w zamrożeniu inwestycji i renegocjacji kontraktów oraz skorzystaniu z rządowej pomocy w trybie tarczy antykryzysowej.

Zobacz także: Oglądaj też: Odmrażanie gospodarki. Belka: jestem zaniepokojony tym, co mówi rząd

Dwa dni później związki odrzuciły tę propozycję i przedstawiły własną.

Zaproponowały wprowadzenie przestoju ekonomicznego przez 4 dni w miesiącu i zachowanie prawa do wynagrodzenia w tym czasie w wysokości 60 proc.

- Propozycja związków jest nieakceptowalna, ponieważ nie uratuje firmy. W zakresie wynagrodzeń i zapisów tarczy antykryzysowej pozwoliłaby zaoszczędzić zaledwie 26 mln zł zamiast planowanych 125 mln zł - powiedział Tomasz Rogala, prezes zarządu PGG.

Zdanie prezesa PGG podziela ministerstwo aktywów.

- Te propozycje są niewystarczające, żeby mówić o bezpieczeństwie firmy - mówi Karol Manys. - Dlatego to wtorkowe spotkanie było spotkaniem informacyjnym, a nie negocjacyjnym. Pan minister przedstawił jak wygląda sytuacja, strona związkowa ma się teraz zastanowić i, mamy nadzieję, zweryfikować swoje stanowisko.

Swoją decyzję związki ogłoszą w czwartek, 23 kwietnia.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(262)
Anna Kozłowsk...
4 lata temu
Właśnie ogromny ładunek węgla z Kolumbii dostarczył do Gdańska ogromny masowiec Agia Trias. A polski węgiel leży na hałdach i zamykane są kopalnie. Coraz lepiej i gospodarniej. Nadal ktoś robi lewe interesy.
@123@
4 lata temu
Obiecał im wszystko co chcieli. Cel był jeden: głosować na Dudę.
Cześć co
4 lata temu
Pozamykać KOPALNIE!!!!!
Cześć
4 lata temu
Pozamykać kopalnie a górnikuw na BRUK
+/-
4 lata temu
Podpowiem Panu Sasinowi: obniżyć cenę węgla w detalu do 300-400 zł/tonę. Znikną zwałowiska (leży tam kilkaset tysięcy ton), górnicy będą mogli pracować i zastopuje się import rosyjskiego węgla (słabej jakości) węgla. Również ludzie będą palić węglem a nie oponami! Koszt wydobycia jednej tony, bez wszystkich kosztów typu akcyza, VAT, podatek lokalny, gruntowy, geologiczny, itp. to ok. 200 zł/tona. Panie Sasin - podpowiadam z dobrego serca, nie chcę żadnego wynagrodzenia, splendor spłynie na Pana. Jeżeli jest to niemożliwe to proszę o wyjaśnienie: lepiej zarżnąć kopalnie czy obniżyć ceny?
...
Następna strona