Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|
aktualizacja

Praca zdalna nie dla menadżerów? "Nie sądzę, że można kierować ludźmi i pracować z domu"

31
Podziel się:

Jamie Dimon, CEO JPMorgan Chase i miliarder Stephen Schwarzman zabrali głos w dyskusji o pracy zdalnej. Obaj nie są jej fanami. Dimon nie wyobraża sobie, jak można zarządzać zespołami, pracując wyłącznie zdalnie. A zdaniem Schwarzmana w czasie pandemii ludzie nie pracowali tak ciężko jak twierdzili.

Praca zdalna nie dla menadżerów? "Nie sądzę, że można kierować ludźmi i pracować z domu"
Po prawej: Jamie Dimon, prezes JPMorgan Chase (GETTY, alvarez, Bloomberg)

Większość (60 proc.) pracowników JPMorgan Chase pracuje obecnie w biurze pięć dni w tygodniu, a 30 proc. musi stawiać się w nim trzy dni w tygodniu. "Monitorujemy to" - przyznał Jamie Dimon podczas niedawnej konferencji w Arabii Saudyjskiej, potocznie określanej jako "Davos na pustyni". Sprawę opisuje CNN.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Praca zdalna. Pracownicy udają, że pracują?

Inaczej jest w przypadku menadżerów wyższego szczebla. Wszyscy dyrektorzy zarządzający JPMorgan muszą pracować w biurze przez 100 proc. czasu pracy.

Nie sądzę, że można kierować ludźmi i pracować z domu - stwierdził Dimon podczas wspomnianej konferencji.

"Opłacało się zostać w domu"

Stephen Schwarzman, miliarder, prezes Blackstone - funduszu private equity działającego na rynku nieruchomości komercyjnych, na tej samej konferencji ocenił, że ludzie, którzy pracowali zdalnie podczas pandemii COVID-19, "nie pracowali tak ciężko - niezależnie od tego, co mówili".

Schwarzman odniósł się do pracy zdalnej w kontekście jej wpływu na rynek nieruchomości komercyjnych, na którym Blackstone ma znaczną pozycję jako inwestor - relacjonuje amerykańska stacja CNN.

Podczas pandemii ludzie przyzwyczaili się do pozostawania w domu. Bardziej opłacało im się zostać w domu, bo po pierwsze: nie pracowali tak ciężko, niezależnie od tego, co wam mówili. Po drugie: nie wydawali pieniędzy na dojazdy. Mogli przygotować lunch w domu. Nie musieli kupować drogich ubrań, więc ich dochody są wyższe - mówił Schwarzman.

Biznesmen szacuje, że 20 proc. biurowców w USA jest pustych, a kolejne 20 proc. jest wynajętych, ale i tak pustych. Schwarzman przewiduje, że po wygaśnięciu istniejących umów najmu, firmy ograniczą ilość wynajmowanej powierzchni biurowej. Co sprawi, że wiele biurowców - zwłaszcza tych starszych - będzie "nie do utrzymania".

- To się bardzo źle skończy - mówił, cytowany przez CNN.

Widzą więcej wad niż zalet pracy zdalnej

Od wybuchu pandemii trwa globalna dyskusja na temat zalet i wad pracy zdalnej. Kadry kierownicze firm z całego świata w zdecydowanej większości chcą, by w najbliższych latach pracownicy powrócili do tradycyjnego trybu pracy. "Ściąganie" ludzi do biur ma się zakończyć do 2026 r. - informował niedawno amerykański magazyn "Fortune", powołując się na nowe badania.

Nie tylko wspominany Jamie Dimon, ale wielu innych amerykańskich prezesów mniej lub bardziej dosadnie wyrażało w ostatnich latach frustrację z powodu niechęci podwładnych do częstszego przebywania w biurach. wyraziło swoją frustrację z powodu niechęci podwładnych do częstszego przebywania w biurach Andy Jassy, dyrektor generalny Amazona czy Bill Ackman, założyciel funduszu Pershing Square.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
klemma
7 miesięcy temu
i co mu sie dziwić ??? Dorobił się miliardów na nieruchomościach, a podczas pracy zdalnej mnóstwo biurowców bylo pustych. no i gość już przestał zarabiać tak szybko kolejne miliardy. Wg mnie, swoimi decyzjami ten gość chce dać znak innym dużym firmom, ze czas skończyć z pracą zdalną i wrócić do biurowców a ma tylko i wyłącznie swoj interes !!!
Saba
7 miesięcy temu
Panowie, czas na emeryturę. Wasze czasy mijają. Możecie się dostosować, albo odejść i łowić ryby.
Gość
7 miesięcy temu
Zaraz, zaraz. Goldman Sachs. Czy to przypadkiem nie ten bank od przekrętów ? No Ci to już na pewno mają moralne prawo, żeby komuś coś nakazywać. A wycia tego drugiego autorytetu to już nie ma co komentować. Ewidentnie lobbowanie za swoim interesem, bo jak ludzie nie wrócą do biur to się majątek "trochę" uszczupli - nieprawdaż ?
niki
7 miesięcy temu
pracuje już 3,5 roku bez biura, tylko z domu wkapciach, ja trzeba jadę do klienta i uważam że te dupogodziny w pracy to dopiero strata czasu, jak nie masz siły pracować lub masz leniwy dzień albo skończyłeś to co miałeś na dziś to po co oglądać ten YouTube czy inne badziewie jak w domu z rodziną można posiedzieć, moje zarobki na etacie wynosiły około 250tys rocznie netto a po pierwszym roku wyniosły 360tys w zeszłym roku już prawie 944tys ana ten rok szacuję 1,2mln pracują jako JDG. Co prawda POLSKI WAŁ mi kradnie najwięcej ale niewspółmiernie mniej pracuję ( około 60% tego co na etacie), zmieniłem przede wszystkim czas pracy, jak mam coś do zrobienia wstaję o 5;30 i do 9:00 mam już większość porobione, całkiem inna koncentracja i skupienie, następne 2h podzwonię i reszta dnia jest już na pauzę i odbieranie telefonów. Za nic nie wrócił bym na etat, to była strata czasu, nie mówiąc o tym że dzieci mają wreszcie ojca.
qaywsx
7 miesięcy temu
Skoro mozna byc szefem firmy ktora ma kilka oddzialow i nie bywac tam codziennie, to co szkodzi home office dzien lub dwa w tygodniu. Przestarzaly sposob myslenia.
...
Następna strona