Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Skutki pandemii. Brakuje surowców i rąk do pracy

14
Podziel się:

Stany Zjednoczone, choć stopniowo otwierają gospodarkę, zmagają się z kolejnymi problemami. Niektóre restauracje nie mogą w pełni się otworzyć, bo brakuje pracowników. Podobnie jest w hotelach.

Skutki pandemii. Brakuje surowców i rąk do pracy
Niektóre amerykańskie restauracje nie mogą się otworzyć gdyż brakuje im pracowników (Adobe Stock, daniilvolkov)

Otwarcie gospodarki nie oznacza końca problemów. Kryzys popandemiczny w USA widoczny jest gołym okiem. Koronawirus i lockdown spowodowały, że wiele firm, mimo odmrożenia ich branż, nie może się otworzyć.

Jak pisze CNN, branża hotelarska i gastronomiczna w USA spodziewają się udanego sezonu letniego. Jednak borykają się z problemami kadrowymi, a to może prowadzić do chaosu, pisze dziennik.

Niektóre amerykańskie restauracje nie mogą w pełni się otworzyć, gdyż brakuje im pracowników kuchni, jak i personelu kelnerskiego. O podobnym problemie mówią również polscy restauratorzy - pisaliśmy o tym na łamach money.pl.

Gastronomia różnie radzi sobie z lockdownem. Jeden problem jest dla wszystkich taki sam

Część z tych pracowników przez okres zamknięcia lokali przebranżowiła się, na zawsze odchodząc z branży gastronomicznej.

W branży brakuje również tysięcy sezonowych pracowników z zagranicy, którzy nie mogą przyjechać z powodu ograniczeń związanych z pandemią.

Również branża hotelarska ma problemy kadrowe. Z powodu przestoju w podróżach służbowych straty liczą hotele konferencyjne. Branża hotelarska ostrzega, że ​​bez pomocy rządowej do końca roku skurczy się o kolejne pół miliona miejsc pracy. Od początku pandemii w USA już utraciła 8 mln miejsc pracy - wskazuje CNN.

Problemy ma też budowlanka. Brakuje podstawowych surowców. Zamknięcie tartaków w USA doprowadziło do niedoborów drewna na rynku, a to miało bezpośredni wpływ na ceny nieruchomości. Cena nowych domów wzrosła o 36 tys. dol.

Upadł też rynek najmu samochodów. Po wybuchu pandemii, kolejnych lockdownach, ograniczeniach w poruszaniu się wiele firm wynajmujących samochody wyprzedało swoje floty. Teraz walczą o uzupełnienie zapasów - pisze CNN. W rezultacie na lotniskach w USA brakuje samochodów, a dzienne stawki wynajmu gwałtownie wrosły.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Rysiek
3 lata temu
Dokładnie. Pandemia odbija się nam wszystkim teraz czkawką. Najpierw były zwolnienia z dnia na dzień, a teraz pracodawcy szukają na gwałt ludzi. U nas na szczescie obyło sie bez takich akcji. W imex logistics jak robiłem tak robie i nie zamieniam zmieniać. Praca nie jest lekka jak to na magazynie, ale przynajmniej jest i to calkiem nieźle płatna!
usa
3 lata temu
Ale w co wrosły?
P49
3 lata temu
To co obecnie dzieje się w urzędach to nie wina pandemii ale rządów PIS. Przestańcie wszysto zwalać na pandemie a zapominacie o wymianie kadr na swoich a każdy swó to coraz głupszy i on również wymienia podwładnych na swoich. W ten sposób z administracji odchodzą ludzie którzy wiedzieli co gdzie i jak a na ich miejsce wchodzą swoi a na dodatek coraz głupsi i leniwi.
kuba
3 lata temu
USA to brat Polski, bo jeden i drugi kraj nie ma opieki zdrowotnej, a raczej ma, ale tylko dla swoich i bogatych
Czesiek a chi...
3 lata temu
Siamburg hmm mega wiocha dla wioskowych polusow a to co piszecie to bullshit wszystko tutaj jest jak bylo przed w trakcie i po zadnych zmian aacha a polki w sklepach sa pelne mamy co jesc w usa bo na pasku tvp bylo ze nima here