Produkcja energii elektrycznej w Niemczech ze źródeł odnawialnych była wyższa w pierwszym półroczu niż w przypadku węgla. To pierwszy taki przypadek w historii niemieckiej energetyki.
Z danych niemieckiego Federalnego Stowarzyszenia Przemysłu Energetycznego wynika, że zielona energia miała w pierwszym półroczu aż 36-procentowy udział w całej produkcji energii elektrycznej w Niemczech. Węgiel kamienny i brunatny miał tylko 26 proc. udział.
Wzrost produkcji ze źródeł odnawialnych, czyli głównie z wiatru, słońca i wody wyniósł solidne 10 proc. w stosunku do pierwszej połowy 2017 roku. Zielona energia dała w ten sposób aż 118 mld kWh.
Rekordowy poziom produkcji energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych zanotowano 1 maja. Niemieckie elektrownie wiatrowe, słoneczne, wodne, na biomasę i biogaz przez dwie godziny dostarczały do krajowej sieci elektroenergetycznej więcej mocy, niż wynosiło zapotrzebowanie całego kraju.
Dzięki temu praca elektrowni węglowych, gazowych i atomowych nie była ani przez chwilę konieczna, ale dla bezpieczeństwa i uniknięcia problemów technicznych nie wyłączono ich całkowicie. Nadmiar energii był wysyłany do sąsiadów Niemiec, ale nie do Polski - energia z Niemiec przepływała przez nasz kraj jedynie tranzytem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl