Centrum Madrytu przemierza wielotysięczna manifestacja pracowników służby zdrowia. Protestujący przyjechali z całej Hiszpanii żeby sprzeciwić się prywatyzacji madryckich szpitali publicznych.
_ Służby zdrowia się nie sprzedaje, jej się broni _- to hasło trwającej manifestacji.
Jedni przyjechali z najdalszych zakątków Hiszpanii inni uczestniczyli w marszu gwiaździstym, który rano wyruszył z siedmiu podmadryckich miejscowości. Wszyscy protestują przeciwko prywatyzacji sześciu madryckich szpitali i przekazaniu nadzoru nad pozostałymi prywatnym firmom.
_ - Niszczą i dewastują publiczną służbę zdrowia. Nadszedł moment, żeby jej bronić _ - argumentował uczestnik manifestacji.
Przemarszowi towarzyszy protest okupacyjny w 19 madryckich szpitalach oraz zbiórka podpisów przeciwko prywatyzacji placówek. Od rana zebrano ich ponad 200 tysięcy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Drugi taki strajk w tym roku. Już 30 w areszcie Według głównej centrali związkowej UGT w akcji, już drugiej w tym roku, uczestniczy niemal 100 proc. zatrudnionych w przemyśle motoryzacyjnym, energetycznym, stoczniowym i budowlanym. | |
Gigantyczne protesty w stolicy. Czego chcą? Tysiące Hiszpanów protestowało przeciw wprowadzanym przez rząd Mariano Rajoya oszczędnościom w budżecie państwa. | |
Imigranci bez darmowego leczenia. Kryzys W Hiszpanii nielegalni imigranci nie mają od dziś dostępu do publicznej służby zdrowia. Nie wszystkie regiony dostosują się do nakazu rządu. |