Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Plany ożywienia ministra Kołodki

0
Podziel się:

Dotychczasowe poglądy nowego ministra finansów, 53-letniego Grzegorza Kołodko, który pełnił już tę funkcję w latach 1994-97 pokazują, że może przedstawić niebawem swój autorski plan ożywienia gospodarki.

Dotychczasowe poglądy nowego ministra finansów, 53-letniego Grzegorza Kołodko, który pełnił już tę funkcję w latach 1994-97 pokazują, że może przedstawić niebawem swój plan ożywienia gospodarki.

SYLWETKA GRZEGORZA W. KOŁODKO
Grzegorz Kołodko (ur. 1949) jest absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. W 1976 roku otrzymał stopień doktora, habilitował się, a od 1993 roku jest profesorem zwyczajnym. Był stypendystą Fundacji Fulbrighta w University of Illinois w Stanach Zjednoczonych.

Wykłada w prywatnej wyższej szkole zarządzania oraz w amerykańskich uniwersytetach: Yale, UCLA i Rochester. Jest ekspertem organizacji międzynarodowych, m. in. ONZ, Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Napisał 30 książek i ponad 250 artykułów i referatów naukowych opublikowanych w 20 językach. Był uczestnikiem obrad Okrągłego stołu w zespole ds. gospodarki i polityki społecznej. W rządzie Waldemara Pawlaka, Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza pełnił funkcję wicepremiera i ministra finansów. Obecnie bezpartyjny.

W dotychczasowych wypowiedziach Kołodko przedstawiał pogląd, że w sporze pomiędzy RPP a rządem, ten drugi 'wykazuje o wiele więcej dobrej woli w poszukiwaniu jakiegoś kompromisowego rozwiązania'. Jest jednak bardziej sceptycznie ustosunkowany do rozszerzenia składu RPP.

Kołodko jest także zwolennikiem zdewaluowania złotego o 15 proc. do 4,35 za euro i 4,7 zł za dolara oraz usztywnienia kursu w ramach systemu zarządzania walutą oraz związania go na stałe z euro. Nadwartościowy złoty, jego zdaniem jest przyczyną zwolnienia tempa wzrostu gospodarczego.

Kołodko uważa, że Polska jest w stanie osiągnąć wzrost gospodarczy w latach 2002-2005 na poziomie 3-5-7-7 proc. PKB zamiast zaplanowanych w strategii rządowej obecnej koalicji SLD-UP-PSL 1-3-5-5 proc. PKB.

Jest żonaty, ma dwie córki. Jego hobby to podróże, muzyka klasyczna i sport - biegi maratonowe i pływanie.

PROGRAM OPUBLIKOWANY W 'TRYBUNIE'

Analitycy uważają, że swoje credo myślenia o polityce gospodarczej wyłożył w majowym artykule napisanym dla 'Trybuny'.

Napisał tam, że wszystkie reformy muszą być podporządkowane priorytetowemu celowi, jakim jest powrót na 5 do 7 procentową ścieżkę wzrostu. Zdaniem Kołodki problemy wynikają nie z braku koordynacji polityki fiskalnej rządów z polityką monetarną prowadzoną przez NBP i RPP, a z braku właściwej polityki pieniężnej. Jego zdaniem targi o obniżkę stóp procentowych, czy interwencje na rynku walutowym nie mają sensu.

'Problem leży nie tylko (i nie przede wszystkim) w powszechnie krytykowanej Radzie Polityki Pieniężnej, ale w braku zdolności kolejnych szefów banku centralnego do wypracowania właściwej polityki pieniężnej i przeprowadzenia stosownych decyzji przez to gremium oraz na braku woli twórczego jej skoordynowania z polityką rządu' - napisał Kołodko.

Uważa on, że ani poszerzanie RPP o nowych członków, ani też ewentualne jej zlikwidowanie nie wyeliminuje trwającego kryzysu. Zasugerował on, że wina leży po stronie prezesa NBP.

'Jeśli zaś prezes banku centralnego nie potrafi przeprowadzić swojej linii (przyjmując, że byłaby słuszna, a w naszych warunkach przecież ewidentnie nie jest), to albo odchodzi sam, albo zwraca się o to do niego ten, kto go wysunął' - napisał Kołodko.

Kołodko napisał też w maju, że rząd popełnił błąd zwlekając z przyjęciem pakietu ratunkowego przejmując na jesieni ubiegłego roku władzę.

NA RATUNEK DEWALUACJA I IZBA WALUTOWA

Grzegorz Kołodko proponuje natychmiast o co najmniej 15 procent zdewaluować złotego.

'Jego kurs – konkurencyjny dla eksporterów i restrykcyjny dla importerów – powinien wynosić nie mniej niż 4,35 złotego za euro, czyli aktualnie około 4,7 złotego za dolara. Zważywszy na wysoki poziom naszych rezerw walutowych (około 30 miliardów euro), kurs taki dałoby się utrzymać do czasu wprowadzenia euro do obiegu w Polsce' - napisał Kołodko w 'Trybunie'.

Kolejnym posunięciem powinno być wprowadzenie zarządu nad walutą.

'Należy nieodwracalnie usztywnić nowy kurs w ramach systemu zarządu walutą (currency board), wiążącego na stałe z euro, co zostanie ze zrozumieniem przyjęte także w Unii Europejskiej, do której zmierzamy. Zablokowałoby to spiralę dewaluacja-inflacja-dewaluacja, a zarazem wyeliminowałoby raz na zawsze możliwość spekulacji wokół kursu złotego' - napisał Kołodko.

Zdaniem Kołodki spadłoby oprocentowanie kredytów, ułatwiając finansowanie kapitału obrotowego i ekspansję inwestycyjną w oparciu o formowanie się rodzimego kapitału.

Oba te posunięcia - proponuje Kołodko - pociągnąć muszą za sobą szybkie zintensyfikowanie produkcji – zarówno na eksport, jak i poprzez substytucję części importu produkcją krajową – a w ślad za tym skokowy spadek bezrobocia oraz poprawę rentowności przedsiębiorstw.

'Odczuwalnie wzrosną, przeto także dochody budżetowe wskutek poszerzenia się bazy podatkowej. Umożliwi to wpierw istotne zmniejszenie deficytu oraz zwiększenie wydatków na rozwój infrastruktury i inwestycje w kapitał ludzki, a później także obniżenie podatków. Gospodarka ostro ruszy do przodu i odczuwalnie zacznie poprawiać się standard życia polskich rodzin' - napisał Kołodko.

Kołodko przyznaje, że propozycje niosą za sobą dwie wady.

'Pierwsza to lekkie (o około półtora punktu procentowego), przejściowe zwiększenie stopy inflacji' - uważa Kołodko.

Uważa on, że spadnie ona do jeszcze mniejszego poziomu, zrównując się ze stopą inflacji w strefie euro.

'Druga wada to wzrost wyrażonego w złotych zadłużenia przedsiębiorstw i gospodarstw domowych, które zachęcone wyśrubowanym oprocentowaniem pożyczek w złotych, zaciągnęły kredyty zdenominowane w walutach obcych' - napisał Kołodko.

Jednak - pisze nowy minister finansów - można im po części skompensować odpowiednio adresowanymi ulgami podatkowymi.

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)