Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" radzi czytać umowy przed ubezpieczeniem się

0
Podziel się:

"Zanim podpiszesz umowę ubezpieczeniową, przeczytaj ją bardzo, bardzo uważnie" - radzi "Gazeta Wyborcza" . Dziennik opisuje historię swojej czytelniczki pani Stanisławy, która mimo wykupienia polisy ubezpieczeniowej w PZU na koszty leczenia i następstwa nieszczęśliwych wypadków za granicą, sama musi teraz zapłacić za operację woreczka żółciowego i powikłania jakie z tego wyniknęły oraz pobyt w szpitalu w Niemczech.

Wiadomo, że PZU nie płaci za leczenie chorób przewlekłych i ich powikłań. Gazeta zwraca jednak uwagę na inny istotny zapis w rozdziale "Ograniczenie odpowiedzialności": "ubezpieczyciel nie ponosi kosztów, które są skutkiem chorób istniejących przed zawarciem umowy ubezpieczenia oraz ich powikłań, bez względu na to, czy ubezpieczony zdawał sobie sprawę z ich istnienia czy też nie.
Oznacza to - pisze gazeta - że atak woreczka żółciowego, nawet jeśli przydarzył się pani Stanisławie po raz pierwszy w życiu, firma kwalifikuje jako chorobę przewlekłą - w przypadku czytelniczki gazety - kamieni, o których pani Stanislawa nie wiedziała. Z historii tej płyną wnioski, że ubezpieczyciel teoretycznie każdy nagły przypadek może zakwalifikować jako chorobę przewlekłą: zawał serca jako powikłanie choroby wieńcowej, o której pacjent nie miał pojęcia, a udar mózgu jako powikłanie zmian miażdżycowych w mózgu -przestrzega "Gazeta Wyborcza".
Rodzina pani Stanisławy ma do zapłacenia słony rachunek: laparoskopowa operacja usunięcia kamieni kosztuje prawie 3 tysiące euro, a za każdy dzień hospitalizacji trzeba zapłacić 254 euro. W szpitalu pani Stanisława leżała 21 dni.
Gazeta zwraca uwagę, że ubezpieczeni zazwyczaj nie pozywają firm ubezpieczeniowych, bo - ich zdaniem - w starciu z wielką firmą zwykły ubezpieczony jest na straconej pozycji.
"Morał jest taki, że chyba nie ma sensu się ubezpieczać" - mówi gazecie jedna z rozgoryczonych ubezpieczonych osób. A jeśli już - przed podpisaniem umowy zapoznajmy się dokładnie z jej warunkami - radzi "Gazeta Wyborcza" w artykule "Choroba z PZU".

"Gazeta Wyborcza"/Piotrowska/Chod.

ubezpieczenia
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)