Sojusz Lewicy Demokratycznej chce, by na
najbliższym posiedzeniu Sejmu za dwa tygodnie rząd
przedstawił rzetelne wyliczenia, dotyczące wykonania
tegorocznego i założeń przyszłorocznego budżetu. SLD
oczekuje też, że premier i rząd zatrzymają proces
uchwalania ustaw, obciążających budżet państwa.
Według przewodniczącego SLD Leszka Millera, obecny
stan finansów państwa jest wynikiem między innymi
przeprowadzenia czterech kosztownych reform, pogorszenia
dyscypliny budżetowej i ukrywania przed opinią publiczną
prawdziwego stanu finansów państwa, co opóźniło - jego
zdaniem - podjęcie środków zaradczych. 'To nie warunki
obiektywne, ale ignorancja i nieodpowiedzialność polityków
prawicy pogrążają gospodarczo Polskę' - powiedział Leszek
Miller na konferencji prasowej. W obecnej sytuacji SLD
oczekuje, że rząd i premier osobiście zatrzymają proces
uchwalania ustaw, które niosą istotne skutki finansowe dla
budżetu. Sojusz chce także, aby premier zaapelował do
prezydenta o zawetowanie już przyjętych ustaw, między
innymi o uldze podatkowej z tytułu wychowywania dzieci
oraz o dodatku rodzinnym, które według SLD znacznie
obciążają finanse publiczne.
Sojusz chce również, aby rząd przedstawił Sejmowi
wyliczenia dotyczące wykonania tegorocznego budżetu oraz
założenia przyszłorocznego. Według Leszka Millera, jeśli
rząd tego nie zrobi, to będzie to znaczyło, iż rząd nie
jest zainteresowany ratowaniem finansów państwa, chce
uchylić się od odpowiedzialności i całą sprawę przerzucić
na następców.
16:19 13/08/2001
