Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Wiceminister: nie było porażki programu Mieszkanie plus. Kaczyński jest innego zdania

11
Podziel się:

Nie było porażki, jeśli chodzi o realizację Narodowego Programu Mieszkaniowego - powiedział w Senacie wiceminister rozwoju Piotr Uściński. Inne zdanie na ten temat ma Jarosław Kaczyński, który w ubiegłym roku mówił, że program się nie udał.

Wiceminister: nie było porażki programu Mieszkanie plus. Kaczyński jest innego zdania
Mieszkanie Plus w Kępnie. Blok mieszkalny oddano do użytku jesienią 2018 r. (PAP, Tomasz Wojtasik)

Nie było porażki, jeśli chodzi o realizację Narodowego Programu Mieszkaniowego, czyli Mieszkania Plus - uważa Piotr Uściński. Przypomniał, że dokument w sprawie programu przyjęto w 2016 r.

- Cele zawarte w tym dokumencie są znakomicie realizowane. Jeden to zwiększenie dostępności mieszkań dla obywateli. W 2016 r. mieliśmy 367 mieszkań na 1000 mieszkańców. Średnia unijna wtedy wynosiła 435 mieszkań. Założyliśmy, że do 2030 r. chcemy osiągnąć średnią unijną. Teraz wskaźnik wzrósł do ponad 400, więc jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia celu. Czyli dostępność mieszkań na 1000 mieszkańców rośnie szybciej, niż było zakładane - ocenił Uściński.

Mieszkanie Plus. Fiasko czy sukces?

Władysław Komarnicki z Koalicji Obywatelskiej pytał wiceministra o przyczyny porażki programu mieszkaniowego PiS. Zauważył, że rząd zapowiadał 100 tys. mieszkań i że szef PiS Jarosław Kaczyński publicznie przyznał, że program się nie powiódł.

- Nie wszystko nam się udało. W ramach programu Mieszkanie plus budujemy 40 tys. mieszkań rocznie, a powinno być 400 tys. - mówił we wrześniu ubiegłego roku Jarosław Kaczyński podczas wiecu wyborczego w Oleśnicy na Dolnym Śląsku. Także Najwyższa Izba Kontroli nie oceniła pozytywnie programu. "Realizacja rządowego programu Mieszkanie Plus nie przyniosła oczekiwanych efektów, tym samym nie wpłynęła znacząco na poprawę warunków i rozwiązanie problemów mieszkaniowych lokalnych społeczności" - napisano w pokontrolnych ustaleniach.

Jednak w opinii Uścińskiego "Narodowy Program Mieszkaniowy jest realizowany tak, jak został założony, a nawet lepiej".

- Zmniejszyliśmy liczbę oczekujących rodzin na mieszkanie komunalne o kilkadziesiąt tysięcy. To są nasze programy, to jest wsparcie budownictwa komunalnego, to jest nasze wsparcie rodzin w Polsce. Oczywiście cały czas jest to wyzwanie, cały czas zachęcamy gminy do budowy mieszkań komunalnych. Trzeci cel to poprawa tkanki mieszkaniowej, warunków, w jakich żyją Polacy. (...) Nasze programy dotyczące termomodernizacji realizowane przez resort klimatu i te resortu rozwoju powodujące termomodernizację budynków wielorodzinnych to jest wzrost jakości życia w tych mieszkaniach - zauważył Uściński.

Wiceminister dodał, że "obietnica 100 tys. mieszkań padła publicznie, ale to nie było zobowiązanie przyjęte przez rząd, bo tego nie ma w Narodowym Programie Mieszkaniowym".

- To był pewien być może błąd, że została ogłoszona liczba - przyznał. Od 2016 r. wybudowano lub rozpoczęto budowę ok. 50 tys. lokali ze wsparciem państwa.

"Bezpieczny kredyt"

Kolejnym rozwiązaniem, które ma pomóc w zakupie swojego mieszkania, jest program "Bezpieczny kredyt".

Odniósł się do propozycji Koalicji Obywatelskiej, by zamienić obecnie zapisany w ustawie "bezpieczny kredyt 2 proc." na kredyt 0 proc. W ocenie polityka PiS jest to "czysta kampania Platformy, która chce pokazać, że jest lepsza od PiS-u".

Zgodnie z ustawą, bezpieczny kredyt z okresowo stałą stopą procentową będzie mogła zaciągnąć osoba do 45. roku życia; jeśli kredyt udzielany jest obojgu osobom prowadzącym gospodarstwo domowe, warunek wieku będzie musiała spełnić przynajmniej jedna z nich.

Kwota "bezpiecznego kredytu" nie będzie mogła przekroczyć 500 tys. zł albo - jeśli kredytobiorca prowadzi gospodarstwo domowe wspólnie z małżonkiem lub ma co najmniej jedno dziecko - 600 tys. zł. Wkład własny nie będzie mógł być wyższy niż 200 tys. zł. W przypadku braku wkładu własnego lub niepełnego wkładu będzie można skorzystać z gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego.

Dopłata do rat będzie przysługiwała przez 10 lat, a kredyt będzie spłacany w formule stałych rat kapitałowych (malejących rat kapitałowo-odsetkowych). W okresie stosowania dopłat oprocentowanie kredytu, według wyjaśnień na stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii, wyniesie dla kredytobiorcy 2 proc. powiększone o marżę, prowizję i inne opłaty bankowe (jeśli będą pobierane). "Bezpieczne kredyty" będą udzielane przez banki, które zawrą w tej sprawie umowę z BGK.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
Mundek
rok temu
Żąd powinien każdemu dać mieszkanie!
heee
rok temu
mieszkanie z przydziału dla swoich, a dla zasłużonych działaczy willa+
Ubu
rok temu
Ośmioletnie rządy dyletantów, nieudaczników z PISu to ciągłe dojenie społeczeństwa i same porażki tego rządu.
asdfsadf
rok temu
W końcu o to chodziło. Wystarczy, że przed wyborami będą się kajać, że im nie wyszło i pozamiatane.
Wicek
rok temu
Natychmiast spieszę sprostować,że moja wypowiedź została źle zinterpretowana.