Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Powrót optymizmu, ale czy trwały?

0
Podziel się:

Historycznie analogiczne próby deprecjacji dolara na przestrzeni ostatnich miesięcy podejmowane były dość często. Zawsze jednak kończyły niepowodzeniem.

Powrót optymizmu, ale czy trwały?

RYNEK MIĘDZYNARODOWY **

Początek nowego tygodnia na giełdach charakteryzował się kontynuacją tendencji z ostatnich dni ubiegłego tygodnia. Tym samym na koniec poniedziałkowej sesji tokijski indeks NIKKEI225 wzrósł o 1,8 procent powyżej piątkowego zamknięcia, co przełożyło się również na optymistyczne otwarcia na parkietach amerykańskich.

Przed godziną 16:00 NASDAQ100 notował wzrost o ponad 1 procent, a S&P500 o ponad 0,6 procent. Zapowiada się tym samym ciekawa sesja za Oceanem. Poniedziałek nie obfitował w publikacje makroekonomiczne i dopiero jutro może przynieść wysyp danych, które znacząco wpłyną na rynek. W godzinach porannych z Kraju Kwitnącej Wiśni nadeszły wyniki odnośnie produkcji przemysłowej, która zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi wzrosła w kwietniu tego roku w ujęciu rocznym o 25,9 procent. Warto podkreślić, że zgodnie z danymi Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu w marcu nastąpił wzrost produkcji o 31,8 procent.

W Europie istotne dane opublikował Eurostat, który pokazał poprawę dynamiki wzrostu produkcji przemysłu krajów strefy euro w ujęciu rocznym. W kwietniu 2010 roku przyrost wyniósł 9,5 procent, a miesiąc wcześniej 7,7 procent. Na jutro przewidziana jest m.in. decyzja Banku Japonii odnośnie wysokości stóp procentowych, inflacja CPI z Wlk. Brytanii, indeks instytutu ZEW z Niemiec oraz amerykański indeks NY Empire State. Niewykluczone więc, że istotne zmiany na rynku walutowym nastąpią dopiero po publikacji części z nich.

O godzinie 14:38 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,2256 dolara.

_ Sytuacja techniczna eurodolara _: poniedziałek na rynku tej pary stał pod znakiem kontynuacji zeszłotygodniowego sentymentu – euro systematycznie odzyskiwało siły. Dzisiejszy szczyt miał wartość 1,2270 i z technicznego punktu widzenia umiejscowiony był w paśmie górnego ograniczenia (lokalnego oporu) kanału spadkowego.

Historycznie analogiczne próby deprecjacji dolara na przestrzeni ostatnich miesięcy podejmowane były dość często. Zawsze jednak kończyły niepowodzeniem. Mając na uwadze skalę wykupienia rynku (wskaźnik stochastyczny na H4 oraz H1) trudno oczekiwać, aby widoczna od kilku dni fala wzrostów zakończyła się w odmienny sposób. Reaktywacja krótkich pozycji wydaje się nieunikniona w przestrzeni 1,2260 – 1,2280. Dla określenia dalszego kierunku istotny będzie zasięg fali spadkowej, czyli umocnienia dolara.

RYNEK* *KRAJOWY


* *Poniedziałkowa sesja w Warszawie kończyła się w optymistycznych nastrojach, podobnie zresztą jak na większości europejskich parkietów. WIG20 o godzinie 16:10 wzrósł bowiem powyżej piątkowego zamknięcia o 1,24 procent, co przy obrotach całkowitych GPW podliczonych powyżej 1,4 miliarda złotych na prawie pół godziny przed zakończeniem sesji może nie imponuje, ale potwierdza dobry sentyment.

Wśród dzisiejszych publikacji można wyróżnić m.in. aukcję bonów 52-tygodniowych, które zostały sprzedane za kwotę 1.175,77 miliona złotych przy popycie przekraczającym 3 miliardy złotych oraz publikację Eurostatu dotyczącą produkcji przemysłowej, która w ujęciu miesięcznym odnotowała w kwietniu spadek o 2,1 procent (po trzech miesiącach wzrostu) oraz wzrost w skali rok do roku o 8,6 procent (poprzednio o 11,4 procent).

Ponadto pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o Narodowym Banku Polski odnośnie przepisów zastępowania szefa banku centralnego, które do tej pory były dość nieprecyzyjne i wzbudziły wiele kontrowersji po katastrofie smoleńskiej, gdzie zginął Sławomir Skrzypek (poprzedni prezes NBP). Jutro GUS poda majowy odczyt inflacji CPI, na który z pewnością czekają inwestorzy, wstrzymując się z ewentualnymi decyzjami. **


O godzinie 14.47 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,0700, a za dolara 3,3184 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: USD/PLN – kontynuacja w dniu dzisiejszym spadków cen doprowadziła notowania tej pary w rejon 3,3200 – 3,3100, czyli znacząco poniżej linii wsparcia 3,4000. Popołudniowy obraz tej pary ze względu zarówno na analizę dynamiki zmian cen jak również zasięgi analogicznych fal w ciągu ostatnich tygodni sugeruje rychłe zakończenie aprecjacji złotego.

Technicznie dobrym miejscem do odbicia jest rejon figury 3,3000. W przypadku pary EUR/PLN popołudniowe zejście cen w okolice 4,0700 traktować należy jako zapowiedź testu kluczowej linii wsparcia zlokalizowanej przy 4,0500. Jak na razie brak jest przesłanek, aby zakładać trwały spadek cen poniżej tego miejsca charakterystycznego. Ze względu chociażby na ostatnie bardzo dynamiczne fale wyprzedaży PLN bardzo realne wydaje się wchodzenie cen w zakres, który w ujęciu najbliższych sesji stanowić będzie lokalny dołek. **

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)