Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Tydzień aprecjacji dolara

0
Podziel się:

Miniony tydzień na rynku krajowym przyniósł umocnienie złotego względem euro. Kurs EUR/PLN bez problemu zszedł poniżej istotnej bariery 3,40.

Tydzień aprecjacji dolara

Miniony tydzień na rynku krajowym przyniósł umocnienie złotego względem euro. Kurs EUR/PLN bez problemu zszedł poniżej istotnej bariery 3,40.

Po trzydniowej konsolidacji w pobliżu tego poziomu,wartość euro wyrażana w złotych spadła do 3,37. Spadek kursu EUR/PLN nie był jednak na tyle duży, by powstrzymać wzrosty USD/PLN, wywołane dynamicznym umocnieniem dolara na rynkach światowych. Wartość waluty amerykańskiej wyrażana w złotych wzrosła w ostatnich dniach do poziomu 2,18.

Na korzyść złotego przemawiały przedstawione w ostatnich dniach dane makroekonomiczne z Polski. Dynamika wzrostu PKB w I kw. bieżącego roku w naszym kraju wyniosła 6,1% r/r, co jest wynikiem lepszym od prognoz (5,8%) i jedynie nieznacznie niższym od wskazań z ostatnich trzech miesięcy 2007 r. (6,3%). Dane te pokazują, że obserwowane w ostatnim czasie zawirowania w gospodarkach krajów rozwiniętych, umocnienie złotego oraz seria podwyżek stóp procentowych nie zaszkodziły rozwojowi naszego kraju.

W związku z tym, jeśli będziemy obserwować w Polsce dalszy wzrost inflacji, Rada Polityki Pieniężnej nie będzie miała przeciwwskazań, by po raz kolejny podwyższyć koszt pieniądza. Przeciwko następnej tego typu interwencji RPP nie przemawiają również przedstawione w środę dane na temat sprzedaży detalicznej. W kwietniu dynamika jej wzrostu była co prawda nieco niższa od oczekiwań, jednak utrzymała się na wysokim poziomie. W ujęciu rocznym w minionym miesiącu wyniosła ona 17,6%, podczas gdy w marcu osiągnęła 15,7%.

Wysoka sprzedaż detaliczna powoduje narastanie presji inflacyjnej. Nie była ona ostatnio jednak na tyle duża, by skłonić Radę Polityki Pieniężnej do podwyżki stóp procentowych już w maju. Na ostatnim posiedzeniu RPP, które zakończyło się w środę zadecydowano o pozostawieniu kosztu pieniądza w naszym kraju na niezmienionym poziomie. Członkowie RPP taka decyzję argumentowali, podobnie jak miesiąc temu, chęcią zapoznania się z kolejnymi danymi makroekonomicznymi, które nadejdą z Polski i ze świata w najbliższej przyszłości. Dopiero te doniesienia mogą skłonić Radę do kolejnej podwyżki stóp.

Zdaniem przedstawicieli RPP istotna, w kontekście ewentualnego dalszego zacieśniania polityki pieniężnej w naszym kraju, może okazać się czerwcowa projekcja inflacji przygotowywana przez NBP. Jeśli wskaże ona, że dalszy dynamiczny wzrost cen jest nieunikniony, Rada będzie zmuszona podwyższyć stopy już w czerwcu. Z ostatnich wypowiedzi członków RPP wynika, że właśnie pod koniec przyszłego miesiąca koszt pieniądza w naszym kraju zostanie podniesiony. Zdaniem Mariana Nogi, jedna podwyżka stóp jest już przesądzona i wszystko wskazuje na to, że zostanie dokonana w czerwcu.

Umocnienie złotego względem euro wsparła w ostatnich dniach również aprecjacja korony słowackiej. Waluta naszych południowych sąsiadów zyskuje na wartości ze względu na zbliżająca się perspektywę wstąpienia Słowacji do strefy euro.

Po przebiciu przez kurs EUR/PLN wsparcia 3,38, z punktu widzenia analizy technicznej kolejnym celem jest poziom 3,36. Po jego osiągnięciu w notowaniach tej pary walutowej możemy obserwować odreagowanie. Kurs USD/PLN będzie w dalszym ciągu silnie uzależniony od wahań wartości euro względem dolara. Oddziaływanie to może być jeszcze większe niż w ostatnim tygodniu, gdyż w kolejnych dniach nie napłyną do nas żadne istotne dane z Polski.

Początek minionego tygodnia na światowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem niskiej zmienności. Z powodu święta nie pracowały giełdy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Inwestorzy nie poznali również żadnych danych makroekonomicznych, mogących zmienić obraz mało płynnego rynku. Kurs EUR/USD cały poniedziałek pozostawał w wąskim przedziale 1,5740 - 1,5780.

Wzrosty przyniosła dopiero sesja azjatycka, podczas której kurs dotarł do poziomu 1,5820 - najwyższego w tym tygodniu. Kolejne dni były już jednak znacznie korzystniejsze dla amerykańskiej waluty. Umocnienie dolara zapoczątkowane zostało słabszym od oczekiwań odczytem indeksu nastroju konsumentów GfK z Niemiec.

Wywołało to spadek kursu EUR/USD w okolice 1,5740. Kolejne publikacje makroekonomiczne przyczyniły się do kontynuacji tego ruchu. Poznano sprzedaż nowych domów w kwietniu w Stanach Zjednoczonych. Wyniosła ona 3,3%, analitycy spodziewali się spadku o 1,1%. Również indeks cen domów CaseShiller'a w ujęciu miesięcznym wypadł optymistycznie. Spadek cen domów wyniósł 0,2%. Dane te przyczyniły się do dalszej zniżki kursu EUR/USD. Wywołało to również przecenę na rynku surowców. Cena ropy spadła o prawie 4 dolary, taniało również złoto i srebro.

Kolejne dni nie zmieniły obrazu rynku. Dolar w dalszym ciągu zyskiwał na wartości a publikowane informacje makroekonomiczne spychały kurs EUR/USD coraz niżej. Dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA zostały odebrane pozytywnie przez inwestorów. Spadły one w kwietniu o 0,5%, czyli mniej niż oczekiwał rynek (-1,0%). Jednak wykluczając środki transportowe, wzrosły o 2,5%. Zamówienia w sektorze transportowym ciążyły na ogólnym wskaźniku, bowiem zanotowały spadek aż o 8%.

Skala aprecjacji dolara się zwiększała, kurs EUR/USD spadał coraz niżej. Przekroczony został poziom 1,5600 i wszystko wskazywało na to, że ruch w dół będzie jeszcze trwał. W dalszym ciągu taniała ropa, jednak zniżka nie była już tak dynamiczna, jak w pierwszej fazie korekty. Opublikowane dane o PKB w pierwszym kwartale dały nadzieję, że gospodarka USA będzie w stanie oprzeć się recesji. Wskaźnik został zrewidowany z poziomu 0,6% do 0,9%. Odczyt ten był zgodny z prognozami, jednak początkowa reakcja rynku była dosyć nerwowa.

Dolar zaczął zyskiwać dopiero po uspokojeniu nastrojów, w czym pomogły dalsze spadki cen ropy. Cena tego surowca po słabych tygodniowych danych o zapasach ze Stanów Zjednoczonych chwilowo wzrosła. Jednak informacje o zmniejszonym popycie wywołały odwrócenie kierunku. Notowania EUR/USD zniżkowały do poziomu 1,5500. Amerykańską walutę wspierała dodatkowo wypowiedź członka Fed Richarda Fischera, który uważa, że w najbliższym czasie koszt pieniądza powinien zostać podniesiony, ze względu na zagrożenie inflacyjne.

Europejskiej walucie nie pomogły informacje o wyższej inflacji w strefie euro. Według danych wstępnych wyniosła ona 3,6% r/r wobec 3,3% r/r miesiąc wcześniej. W piątek kurs EUR/USD spadł w ciągu dnia poniżej 1,5500, jednak był to krótkotrwały ruch. W oczekiwaniu na indeks Chicago PMI i indeks nastrojów Michigan kurs EUR/USD utrzymywał się w okolicach poziomu 1,5500.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
TMS Brokers
KOMENTARZE
(0)