Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Miasta i gminy stracą na Polskim Ładzie. Rząd obiecuje subwencję. Zbyt małą

14
Podziel się:

Jeszcze w tym roku do samorządów trafi 8 mld zł dodatkowych subwencji - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. - To nie wyrówna strat z podatków PIT i CIT - mówi money.pl prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. Taki będzie efekt zmian zawartych w Polskim Ładzie.

Miasta i gminy stracą na Polskim Ładzie. Rząd obiecuje subwencję. Zbyt małą
Morawiecki obiecuje pieniądze samorządom. Samorządowcy: "To za mało". PAP/Maciej Kulczyński (PAP, PAP/Maciej Kulczyński)

Dodatkowe pieniądze na realizację zadań publicznych samorządy mają otrzymać w czwartym kwartale tego roku - zapowiedział w środę premier. Mają one pokrywać braki w budżetach samorządów, które pojawią się przez zmiany podatkowe zawarte w Polskim Ładzie.

Projekt ustawy w tej sprawie ma być gotowy w ciągu dwóch najbliższych tygodni. Subwencja ma zagwarantować stabilność bieżących wydatków samorządów.

- Algorytm będzie sprawiedliwy. Będzie dzielił środki dla wszystkich samorządów, po drugie z pewnym sufitem i podłogą, czyli uwzględni pewnego rodzaju różnicę dochodów pomiędzy najbardziej bogatymi gminami, miastami, powiatami, a tymi najmniej zamożnymi - mówił Morawiecki.

Zobacz także: Ceny mieszkań rosną. Deweloperzy winią rząd

Samorządowcy są jednak sceptyczni, bo dodatkowe pieniądze, nawet jeśli podratują nieco lokalne budżety, nie są w stanie wyrównać strat, jakie poniosą miasta i gminy po wprowadzeniu zmian wynikających z Polskiego Ładu.

Za mało, by pokryć straty

- Zostało wyliczone przez nasze korporacje, że te straty wyniosą 13,7 mld złotych. Z wyliczeń ministra finansów wynika, że w pierwszym roku będzie to nawet 15 mld złotych. Ta subwencja pokryje zaledwie około połowy tych ubytków - mówi prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

- Już na pierwszy rzut oka widać, że ta subwencja, jeśli w ogóle będzie, pokryje nieco ponad połowę strat. I po to jest to robione, aby zaoszczędzić na samorządach. Subwencja nie pokryje i nie będzie pokrywać wydatków, tak jak to się dzieje obecnie z subwencją oświatową, gdzie sama Łódź dopłaca do edukacji rocznie kilkaset milionów - mówi Marcin Masłowski z łódzkiego magistratu.

Samorządowcy zwracają uwagę na fakt, że z roku na rok wydatki na działalność publiczną rosną. W samym Olsztynie rządowa subwencja na finansowanie edukacji pokrywa niewiele ponad połowę wydatków, ponoszonych przez miasto na funkcjonowanie szkół.

- Koszty realizowania zadań czy utrzymania obiektów rosną dużo szybciej niż przychody. Dzisiaj mamy przygotowane zakupy grupowe na energię elektryczną dla 360 jednostek. W ubiegłym roku płaciliśmy 285 zł za megawatogodzinę. Teraz spółki energetyczne podają, że będzie to 440-450 złotych - tłumaczy prezydent Olsztyna. - Skoro mamy stracić 14 mld złotych, to liczylibyśmy na to, że dostaniemy przynajmniej tyle samo w ramach rekompensaty - dodaje.

Wiele niewiadomych

W większości samorządów już trwają prace nad przygotowaniem budżetów, ale prognozy wpływów z podatków PIT i CIT będą znane dopiero w październiku.

Nadal nie wiadomo też, w jaki sposób te dodatkowe 8 mld złotych zostanie podzielone.

Jak wylicza Unia Metropolii Polskich, na tzw. Polskim Ładzie w ciągu 10 lat budżet centralny zyska ok. 27 mld zł, natomiast samorząd terytorialny straci ok. 1/4 dotychczasowych wpływów z tytułu udziału w podatku PIT.

Samorządowcy domagają się rekompensat ubytku w dochodach Jednostek Samorządu Terytorialnego w wysokości 15 mld 370 mln zł, poprzez zwiększenie udziału samorządów w PIT, w tym:

  • dla gmin: wzrostu udziału o 14 punktów procentowych (pp.), tj. z 38,23 proc. do 52,23 proc.;
  • dla powiatów: wzrostu udziału o 3,75 pp., tj. z 10,25 proc. do 14 proc.;
  • dla województw: wzrostu udziału o 0,59 pp., tj. z 1,60 proc. do 2,19 proc.

- Potrzebujemy pieniędzy na pensje dla nauczycieli, potrzebujemy pieniędzy na transport publiczny, do którego w Olsztynie musimy dołożyć prawie 80 mln złotych. Zmiany wprowadzane przez rząd będą nas kosztować ok. 77 mln złotych. Jeśli tych pieniędzy nie dostaniemy, nie będziemy w stanie uchwalić budżetu - mówi Piotr Grzymowicz. - Bez odpowiedniej rekompensaty polskie miasta zaczną bankrutować - rozkłada ręce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
Rubicon
3 lata temu
Znowu okroili następną dziedzinę życia, wszystko po to aby im (czytaj PiS) żyło się lepiej. Obiorą nas z naszych oszczędności jak banana ze skórki.
Mariusz
3 lata temu
Tylko zwiększony udział w dochodach z PIT byłby sprawiedliwa rekompensata o wyeliminuje uznaniowosc
XXX
3 lata temu
Przecież niech nasz rząd podnosi sobie dalej wypłaty a my zostańmy na tym samym poziomie to na pewno będzie ok. Już nie wspomnę o innych rzeczach, bo robią sobie z nami co chcą.
aga
3 lata temu
Coraz bliżej do wyborów. Zobaczymy jak covidiane będą się tłumaczyć. I będzie kampania wyborcza więc trudno będzie użyć cenzury mainstreamowych mediów. Nie zapomnimy Wam nigdy ani jednego dnia lockdownu. PiS już przegrał następne wybory. PO jest za jeszcze większym zamordyzmem ale nie byli u władzy i trudno ich winić za zamordyzm którego nie wprowadzili. Myślę, że po wyborach czeka nas to co USA - tzw lewicowi demokraci przejmą władzę i cofniemy się w rozwoju o 10-20 lat
To samo
3 lata temu
W Wenezueli też państwo wszystko dotuje i ustala ceny.  Np. Dopłacała do transportu autobusowego i ludzie jeździli za darmo praktycznie. Ale co z tego jak firmom transportowym to się nie opłacało i wszystkie zbankrutowały. Doprowadziło to do wysokiej inflacji, przypominam wam to coś? Teraz albo pieszo albo taxa. Tak to się skończy w Polsce. Obecnie mają hiperinflacje, i transferują kolejne dopłaty np. prąd, żeby ją zniwelować, jak u nas kolejne plusy itd, to wszystko napędza spiralę. Wykształceni już z stamtąd uciekli, bo zarabiali tyle ile ludzie na socjalu. Pamiętajcie spółki państwe to zło bo tam zatrudnia się wg klucza partyjnego, a nie kompetencji. Ile razy LOT by zbankrutował jakby wszyscy podatnicy się na niego nie zrzucali. Myślicie, że władza komunistyczna chciała oddać władze, nie. Gospodarka była na dnie, puste sklepy. Tego chcecie?