Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KB
|

Nie płacą podatków w terminie. Skarbówce tłumaczą, że to przez "mgłę pocovidową"

24
Podziel się:

Pandemia zniszczyła nie tylko wiele firm w Polsce, ale również odebrała zdrowie ich właścicielom. Przedsiębiorcy, którzy przechorowali COVID-19, usprawiedliwiają opóźnienia w płatnościach składek lub podatków m.in. mgłą pocovidową. Niektórym jednak "mgła" myli się z kombinatorstwem.

Nie płacą podatków w terminie. Skarbówce tłumaczą, że to przez "mgłę pocovidową"
Czynny żal za covidową mgłę? (Adobe Stock)

Tylko na Pomorzu w tym roku podatnicy złożyli 3975 wniosków o udzielenie ulg podatkowych (umorzenia, odroczenia, raty), z czego w 61 proc. jako powód opóźnień w rozliczeniach z fiskusem podawało koronawirusa.

Na "mgłę pocovidową"

- Naczelnicy Urzędów Skarbowych wydali 1485 decyzji pozytywnych (tj. uwzględniających wnioski ulgowe, w których powołano okoliczność koronawirusa) na łączną kwotę: 163 480 266, 44 zł należności głównej i 4 349 189,84 zł odsetek - informuje Jacek Standara z Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.

Z danych tych wynika, że na 2424 "covidowe wnioski" skarbówka odrzuciła aż 939 podań. Adwokat Piotr Walczak, wspólnik w kancelarii Walczak Wasielewska Adwokaci uważa, że w skali kraju problem ten nabrzmiewa, a to za sprawą m.in. powikłań pocovidowych.

- Wiele osób po przejściu COVID-19 zmaga się obecnie z tzw. mgłą pocovidową, której skutki mogą być długookresowe, a jednym z nich są zaburzenia pamięci - mówi Walczak i dodaje, że skutkuje to m.in. opóźnieniami w terminowym składaniu deklaracji oraz płaceniu państwu danin.

Tymczasem, jak podkreśla adwokat, nie wolno obwiniać, a w szczególności karać przedsiębiorcy za niedopełnienie obowiązków spowodowane przez powikłania po przejściu poważnej choroby.

- Zainteresowanie anulowaniem kar będzie w mojej opinii ogromne, bo wiele firm doświadczyło negatywnych następstw związanych z pandemią. Jedni poprzez przejście choroby, a inni przez kolosalny spadek obrotów uniemożliwiający im regularne opłacanie zobowiązań - dodaje Walczak.

Co ugrać mogą przedsiębiorcy? Wachlarz jest tu szeroki: od anulowania kary za spóźnienie, przez przełożenia płatności aż po rezygnację z poboru podatku czy składek. Te ostatni przypadki oczywiście są najrzadsze. Kluczowe jest jednak, by umieć oddzielić rzeczywiście poszkodowanych przez Covid-19 czy mgłę covidową od oszustów.

- Organy nie mogą patrzeć na przedsiębiorców "krzywym okiem" udając, że zakażenie i skutki choroby nie mają żadnego znaczenia. Należy pamiętać, że zarówno my – przedsiębiorcy, jak i nasze państwo płyniemy na jednej i tej samej łódce znajdującej się na środku wzburzonego nadal oceanu - dodaje Walczak.

Tylko jak to urzędowi można udowodnić? W przypadku ZUS-u wydaje się to proste. Instytucja ta doskonale wie, na co chorowaliśmy i ma również swoich lekarzy-orzeczników, którzy są w stanie ocenić, czy u danej osoby faktycznie występują powikłania po przechorowaniu COVID-19. W razie wątpliwości lekarz ZUS-u może zawsze skierować taką osobę np. na badania neurologiczne.

Rzecznik prasowy ZUS-u, Paweł Żebrowski, nie chce rozmawiać o tym, jak ZUS weryfikuje prawdomówność płatników. Podkreśla za to, że nie muszą oni uciekać się do wybiegów i podawania nieprawdy, gdyż zawsze mogą wystąpić o odroczenie płatności składek lub o rozłożenie ich na raty bez żadnych dodatkowych konsekwencji.

- Przedsiębiorcy, którzy mają trudności z terminowym opłacaniem składek z powodu COVID-19, zawsze mogą skorzystać z ulg. Z naszych statystyk wynika, że prowadzący firmy chętnie korzystają z tych rozwiązań. Odroczenie i układy ratalne sięgają już ok. 14 mld złotych - informuje Żebrowski.

- Nie widzę powodu, dla którego w przypadku wykazania wyników potwierdzających następstwo choroby, nałożone kary nie miałyby zostać umorzone, szczególnie w sytuacji przedstawiania ich przez przedsiębiorców uczciwie i terminowo opłacających dotychczas wszelkie zobowiązania względem państwa – podkreśla z kolei adwokat.

Zainteresowanie anulowaniem kar skarbówki

Zainteresowanie anulowaniem kar będzie ogromne. Wiele firm doświadczyło negatywnych następstw związanych z pandemią. Część przedsiębiorców będzie też próbowała wyłudzić darowanie kar, powołując się na przebytą chorobę. Jak to tego podejdą urzędnicy?

Piotr Walczak doradza zabezpieczyć się. - Najlepszym sposobem na pozytywne rozpatrzenie czynnego żalu w urzędzie skarbowym będzie skompletowanie dokumentacji medycznej poświadczającej przebytą chorobę oraz jej przykre następstwa, jak i złożenie go w możliwie jak najszybszym terminie – radzi Walczak.

Istotna przy tego typu sprawach może być również nasza dotychczasowa historia, czyli terminowe wpłaty za należny podatek w miesiącach poprzedzających chorobę. - Damy tym jasno znać, że przez cały okres prowadzenia działalności byliśmy uczciwi wobec organu państwa – podkreśla nasz rozmówca.

Ostatnim argumentem może być też przedstawienie urzędowi znikomej ilości, a nawet braku transakcji przez okres trwania choroby. Dla przykładu bilans porównujący liczbę wystawianych rachunków/faktur za miesiąc poprzedzający okres trwania choroby z miesiącem, w którym ona wystąpiła.

To wszystko może być jednak daremne, gdy organ ścigania miał już wyraźnie udokumentowaną wiadomość o popełnieniu przez przedsiębiorcę przestępstwa lub wykroczenia skarbowego i wszczął wobec niego postępowanie, zanim ten zdążył się do niego sam zgłosić.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
longlong
3 lata temu
to niszczenie nie klasy średniej, mówiono o tym od dawna, komuna wraca i twoim pracodawcą bedzie albo państwo albo wielka korporacja, wszystko inne wyginie. ludzie spiknijmy się i przez miesiąc wszyscy nie opłacajmy składek! wszyscy! co do jednego przedsiębiorcy, to co na składki wrzućcie na osobne konto, nie bedzie kar nikt nie udowodni ze nie chcieliście nie płacić, zobaczycie jak to politykom otworzy oczy
Prawym Okiem
3 lata temu
Państwo udaje ze walczy z wyimaginowanym wrogiem kosztem nas wszystkich to my udajemy ze płacimy podatki z powodu skutków ubocznych które nam ten wrogi wirus wywołał
ttt
3 lata temu
A jak to weryfikował US???
...
3 lata temu
Mgla pocovidowa istnieje jak i powiklania psychiatryczno-neurologiczne, to naprawde straszne i wierze ze mogli nie zaplacic bo maja te powiklania. Przy tym mozna nie moc trafic do domu przez luki w pamieci, a co dopiero pamietac o podatkach!
Kobieta
3 lata temu
Najlepiej kombinować.a my uczciwi płacić. Tych cwaniaków to już mam dosyć u cioci płacą lokalowy i podatek a inni to mają w nosie i żyją ponad stan
...
Następna strona