Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Ceny OC w górę. Nadal są jednak niższe niż przed rokiem

5
Podziel się:

W drugim kwartale uśredniona składka OC wyniosła 600 złotych. To o 4 proc. więcej, jeżeli porównać ją z danymi za pierwsze trzy miesiące roku. Koszty, choć rosną, nadal są niższe niż w 2020 roku, kiedy to kierowcy płacili średnio o 33 złote więcej - wynika z raportu porównywarki cen ubezpieczeń Punkta.pl.

Ceny OC w górę. Nadal są jednak niższe niż przed rokiem
Ceny OC rosną. W drugim kwartale za ubezpieczenie płaciliśmy średnio o 4 proc. więcej (zdj. ilustracyjne) (WP, Tomasz Budzik)

- Rosnące ceny OC to efekt m.in. zniesienia ograniczeń pandemicznych, częstszych podróży i coraz częstszego korzystania przez zmotoryzowanych z własnych samochodów. W drugim kwartale składki poszły w górę przeciętnie o 25 złotych - komentuje członek zarządu Punkta.pl Michał Daniluk.

- Jak pokazują dane Polskiej Izby Ubezpieczeń, o 5 proc. wzrósł też średni koszt jednej szkody. Rosną także inflacja i koszty pracy. Presji cenowej przygląda się również Komisja Nadzoru Finansowego. Niewykluczone więc, że drugi kwartał tego roku to dopiero początek wzrostu cen tych ubezpieczeń - ostrzega.

Przy analizie dwóch pierwszych kwartałów 2021 roku wynika, że średnia cena OC wzrosła najmocniej w województwach: mazowieckim (wzrost o prawie 8 proc.), pomorski (o niemal 7 proc.) i dolnośląskim (o prawie 5 proc.). Na drugim biegunie znalazło się województwo opolskie, gdzie ceny OC wzrosły o niecały 1 proc.

Zobacz także: Mój elektryk. Jest pierwszy tysiąc wniosków. Minister klimatu: Musimy rozruszać rynek

To właśnie mieszkańcy tego regionu płacą od początku roku jedne z najniższych stawek, bo ledwie 514 złotych. W porównaniu z najdroższymi województwami relatywnie mało płacą też mieszkańcy Podlasia - 533 złote. Oba te województwa za swoimi plecami zostawia Podkarpacie - tam za OC płaci się średnio 508 złotych.

Gdzie jest zatem najdrożej? Jak można się domyślić - w największych miastach. Kierowcy z Gdańska płacili średnio 741 złotych za OC, z Warszawy - 731 złotych, a z Wrocławia - 717 złotych. To oznacza ceny wyższe o odpowiednio o 26, 24 i 22 proc. niż wynosi przeciętne OC w Polsce.

Najniższe stawki uiszczali natomiast mieszkańcy: Opola (527 złotych), Białegostoku (549 złotych) i Lublina (554 złote). Jak zwracają uwagę autorzy analizy, różnica między najdroższym a najtańszym miastem wojewódzkim wyniosła 214 złote.

Analizę oparto na danych Punkta.pl o sprzedanych polisach w okresie od 1 stycznia do 30 czerwca br.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
KrzyniuJan
3 lata temu
Bardzo dobrze, ceny ubezpieczeń powinny być kosmiczne wyeliminowałoby to patologię i kombinatorów, a tak przy okazji to paliwo mogło by mocno podskoczyć w górę to z kolei zmniejszyło by korki i ścisk na drogach :) teraz czekam na troszkę hejtu
Luk
3 lata temu
Będą rosły: 1. Nowelizacja Kodeksu cywilnego, która wprowadza większy katalog osób do zadośćuczynienia - za zerwane więzi. 2. Niskie stopy procentowe - do czasu wypłaty odszkodowania składki są zbierane i lokowane na lokatach, obligacjach. Zyski częściowo pokrywały straty, a teraz powstała dziura - podziękujcie Glapińskiemu!
Michał
3 lata temu
Ciekawi mnie czy pod uwagę w wyliczaniu tych sirednich wzięto to że tam gdzie jest najtaniej jeździ więcej starych samochodów niż tam gdzie jest drożej bo jeżdżą tam nowe luksusowe auta?
bob
3 lata temu
Dlaczego nie premiuje sie kierowców jeżdzacych bezwypadkowo? Bandytów drogowych objac zwiekszona stawka OC a bedzie bezpieczniej.
max
3 lata temu
Za drogo zmien ubezpieczyciela, ja tak zrobilem mam sto zl. taniej ja w roku ubieglym.