Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

GPW: Hiszpanie znów przestraszyli inwestorów

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl czytaj, czego spodziewać się na rynkach akcji.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 17.45

Ostatnia część sesji na warszawskiej giełdzie nie zmieniła znacząco obrazu rynku. W całej Europie dominowały dzisiaj spadki, spowodowane kolejnymi obawami o kondycję bankrutujących krajów strefy euro.

Jeżeli chodzi o ostatnie dane makro, które napłynęły na rynek, to należy wspomnieć o informacji dotyczącej zmiany zapasów ropy naftowej w USA. Spadły one w ubiegłym tygodniu o 2,45 miliona baryłek do 365,18 miliona.

Uwaga inwestorów była dzisiaj jednak znów skupiona na doniesieniach płynących z Hiszpanii i Grecji. Tam znów zaczynają nabierać na sile protesty społeczne, a pożyczkodawcy wciąż nie mogą dojść do porozumienia w sprawie pomocy dla tych krajów. Niepokoje, które regularnie wracają na rynek, dzisiaj znów skłoniły zatem inwestorów do wyprzedawania akcji. Warto jednak zauważyć, że warszawski parkiet pomimo spadków i tak wypadł lepiej od reszty Europy. Indeksowi WIG20 udało się utrzymać powyżej poziomu 2350 punktów.

WIG20 i inne indeksy w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

W WIG20 żadna spółka nie wzrosła dzisiaj o więcej niż 1 procent. Przed spadkami obroniły się tylko PKN Orlen, Bogdanka i Tauron. Inwestorzy wyprzedawali za to akcje banków. Papiery Pekao SA poszły w dół o ponad 3 procent, a PKO BP o ponad 2 procent.

GPW: Inwestorzy znów pod wpływem doniesień ze strefy euro

Łukasz Pałka, godz. 16.10

Na giełdach w całej Europie dominują dzisiaj spadki. Również handel na nowojorskim parkiecie rozpoczął się od przewagi inwestorów wyprzedających akcje.

Po południu na rynek napłynęły kolejne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Według nich sprzedaż nowych domów w USA wyniosła w ostatnim miesiącu 373 tysiące, co oznacza, że była nieznacznie gorsza od wcześniejszych prognoz analityków.

Notowania na europejskich parkietach są dzisiaj jednak zdominowane przez doniesienia z Hiszpanii i Grecji. Znów powracają tam obawy i protesty związane z kryzysem ekonomicznym w tych krajach, co również odbija się negatywnie na rynku obligacji.

WIG20 na tle głównych indeksów w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Coraz gorzej w Europie. WIG20 walczy z ważnym poziomem

Paweł Zawadzki, godzina 12:56

Pierwsze godziny dzisiejszej sesji upływają pod znakiem mocnej wyprzedaży na giełdach. Stosunku do akcji nie poprawiają wiadomości napływające z Hiszpanii. WIG20 wciąż jednak walczy o utrzymanie kluczowego obecnie poziomu.

Indeks największych spółek w dalszym ciągu traci nieco ponad 1 procent, co oznacza, że wciąż utrzymuje się powyżej wsparcia na poziomie 2.350 punktów. Przecena przybrała natomiast na sile w Europie. Niemiecki DAX traci około 1,5 proc., a francuski CAC spada już o ponad 2 procent.

Zobacz przebieg dzisiejszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej * notowania mWIG40 i sWIG80 opóźnione o 15 minut

Przed hiszpańskim parlamentem w Madrycie coraz częściej dochodzi do starć między manifestantami protestującymi przeciwko cięciom budżetowym, a policją. Wczoraj rannych zostało tam aż 60 osób. Dziś z kolei bank centralny Hiszpanii poinformował, że w trzecim kwartale 2012 roku PKB kraju zanotuje znaczący spadek.

Powrót obaw o kondycję hiszpańskiej gospodarki najlepiej obrazuje dziś oprocentowanie tamtejszych obligacji skarbowych. Rentowność _ dziesięciolatek _, po około 5-procentowym wzroście, znów przekroczyła pilnie obserwowaną przez giełdowych graczy barierę 6 procent.

WIG20, jak na razie, skutecznie opiera się presji. Od początku sesji indeks zmaga się z kluczowym w krótkim terminie wsparciem na poziomie 2.350 punktów. Wyraźne sforsowanie tej linii otworzyłoby mu drogę przynajmniej w okolice 2.300 punktów. Zamknięcie sesji powyżej tego poziomu, może nieco _ uspokoić _ pozbywających się akcji inwestorów.

GPW mocno w dół. Tracą wszystkie blue chipy

Paweł Zawadzki, godzina 09:18

Wyraźna przecena akcji na amerykańskich giełdach nie mogła pozostać bez wpływu na zachowanie głównych indeksów GPW. Mocne spadki obserwujemy obecnie także na innych parkietach Starego Kontynentu.

Najsłabszym indeksem warszawskiej giełdy jest obecnie WIG20. Jako jedyny traci bowiem ponad 1 procent. Tym samym znajduje się minimalnie powyżej kluczowego wsparcia znajdującego się w okolicach linii 2350 punktów. Spadki indeksów średnich i małych spółek oscylują natomiast w okolicach 0,5 procent.

Zobacz dzisiejsze notowania WIG20 na żywo Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Przecenę zbliżonej skali do WIG20 obserwujemy obecnie również na najważniejszych europejskich parkietach. To efekt około 1-proc. spadków podczas wczorajszej sesji na Wall Street, gdzie inwestorzy pozbywali się akcji mimo lepszych od oczekiwań sygnałów z amerykańskiej gospodarki.

W gronie dwudziestu największych spółek, akcje żadnej nie znajdują się powyżej wczorajszego kursu zamknięcia. Kapitał najszybciej odpływa z GTC i Lotosu. Papiery pierwszej ze spółek tracą ponad 3 procent, natomiast akcje paliwowego giganta tanieją obecnie o około 2,5 procent.

Indeksy miały bić rekordy. Jego słowa to opóźnią

Arkadiusz Droździel, 25.09, godzina 23:11

Niespodziewane zakończenie sesji za oceanem pod dość dużym znakiem zapytania stawia możliwość kontynuacji wzrostów w trakcie środowej sesji. Tym samym maleją szanse, by indeks największych spółek warszawskiego parkietu w najbliższych dniach sforsował roczne szczyty.

Po trzech kolejnych spadkowych sesjach, w trakcie których WIG20 stracił w sumie ponad 50 punktów i zszedł wyraźniej poniżej 2400 punktów, we wtorek rodzimych inwestorów naszła w końcu ochota na zakupu akcji. Tylko w niewielkim stopniu została ona zachwiana rozczarowującymi danymi z gospodarki. W sierpniu stopa bezrobocia wzrosła do 12,4 proc., pomimo że spodziewano się jej utrzymania na poziomie 12,3 procent. Ostatecznie WIG zakończył dzień ponad półprocentowym plusem.

Zobacz, jak radził sobie WIG20

To dawało nadzieję nie tylko na zakończenie korekty, ale przede wszystkim na dalszy ruch indeksów w górę, który został zapoczątkowany w drugiej połowie lipca. W tym czasie WIG20 zyskał ponad 300 punktów docierając w pobliże rocznych maksimów na poziomie 2450 punktów.

Szanse na realizacje tego scenariusza znacznie jednak zmalały po tym, jak zakończyły się notowania za Oceanem. Indeksy tamtejszych giełd straciły znacznie na wartości, pomimo że pierwsza część handlu tego nie zapowiadała. Należało się wręcz spodziewać diametralnie innego rozstrzygnięcia po tym jak z gospodarki amerykańskiej napłynęły bardzo optymistyczne informacje.

Zobacz przebieg sesji na Wall Street

Jeszcze przed sesją okazało się, że indeks mierzący zmiany cen nieruchomości w dwudziestu największych metropoliach USA wzrósł o 1,2 proc. w skali roku, czyli najwięcej od października 2010 roku. Ponadto był to wynik lepszy o pół punktu procentowego od prognoz.

Gdy pół godziny po rozpoczęciu handlu na Wall Street napłynęły na rynek dane o znakomitych nastrojach wśród konsumentów (indeks Conference Board, wzrósł o prawie 10 punktów w porównaniu do sierpnia i był to równocześnie wynik lepszy o 7 punktów od prognoz) należało oczekiwać wzrostów na koniec sesji w USA. Tak się jednak nie stało za sprawą słów wpływowego członka Fed.

Charles Plosser, szef Rezerwy Federalnej z Filadelfii, stwierdził, że skup obligacji zapowiedziany przez Fed dwa tygodnie temu najprawdopodobniej nie będzie sprzyjać wzrostowi gospodarczemu i zwiększeniu zatrudnienia. Co gorsza, może natomiast zagrozić wiarygodności banku centralnego.

Inwestorzy wystraszyli i uznali, że taka opinia może wpłynąć na decyzję Fed o uruchomieniu programu, na który ma być przeznaczane 40 mld dolarów miesięcznie. A jak pokazały przykłady dwóch wcześniejszych podobnych operacji duża część środków uwolnionych przez banki została przeznaczona na inwestycje na rynkach finansowych. I to one w znacznym stopniu przyczyniło się do prawie 100 proc. wzrostów na giełdach od wiosny 2009 roku.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)