Inflacja może spaść w lipcu poniżej dolnej granicy celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego (NBP) i wynieść 1,0% w ujęciu rocznym. Na koniec roku wskaźnik cen może wynieść 1,5%, a do połowy 2006 roku inflacja nie przekroczy poziomu 2,5%, powiedział agencji ISB minister finansów Mirosław Gronicki.
W budżecie na 2005 rok rząd zakładał inflację w grudniu na poziomie 2,8% r/r.
„Przypuszczam, że w lipcu będzie ok. 1,0% r/r, a pod koniec roku w okolicach dolnego przedziału celu inflacyjnego 1,5%. W lipcu wypadniemy z przedziału celu NBP, ale to jest efekt bazy i tego, że popyt w Polsce jest dość słaby” – powiedział we wtorek agencji ISB Gronicki.
„Prognozy, które robimy sięgają połowy 2006 roku i w tej chwili cały czas jest to poniżej 2,5%” – dodał.
W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że inflacja w lutym wyniosła 3,6% r/r wobec oczekiwanych przez analityków 4,0%. Natomiast styczniowa inflacja została skorygowana do 3,7% z wcześniejszych 4,0% z powodu rewizji koszyka inflacyjnego.
„To dobre informacje. Mamy teraz do czynienia z odwróceniem tendencji po tym szoku akcesyjnym, co jest dobrą informacją” – powiedział Gronicki komentując dane lutowe i styczniowe.
Cel inflacyjny banku centralnego to 2,5% +/- 1 pkt proc.