Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MAG
|

To może być pierwsza ofiara podwyżek za prąd i gaz. Rząd o nich zapomniał

438
Podziel się:

Rząd nie oferuje tarczy antyinflacyjnej dla firm — pisze w czwartek "Rzeczpospolita". Dodaje, że ucierpią wszyscy, ale jedną z pierwszych ofiar może być gastronomia.

To może być pierwsza ofiara podwyżek za prąd i gaz. Rząd o nich zapomniał
Podwyżki cen energii i gazu uderzają we wszystkich, ale jedną z pierwszych ofiar może być gastronomia — pisze "Rz" (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Jak czytamy, wedle najnowszych cenników PGNiG za gaz biznes musi płacić 798 zł (za MWh), czyli o 480 proc. więcej niż rok temu. "Energia elektryczna drożeje wolniej, bo ok. 100–200 proc., ale i tak firmy muszą borykać się z prawdziwym szokiem cenowym" - wskazuje gazeta.

- A to nie koniec rosnących kosztów ich działalności – zaznacza Łukasz Bernatowicz, wiceprezes Business Centre Club. - Do tego trzeba doliczyć rosnące obciążenia podatkowo-składkowe, które niesie dla biznesu Polski Ład, wysokie ceny materiałów i surowców, presję na podwyżki wynagrodzeń, co oznacza większe wydatki na płace itp. To będzie trudny rok dla przedsiębiorców – ocenia Bernatowicz.

Zobacz także: Drastyczne podwyżki. Minister odpiera zarzuty. Padło nazwisko Tuska

Nowy cios w biznes

"Rz" pisze, że "projekty rządowych ustaw w ramach tarczy antyinflacyjnej 2.0, które w środę trafiły do Sejmu, nie zawierają żadnych rozwiązań osłonowych dla biznesu".

Firmy nie mają wyboru, mogą jedynie uwzględniać rosnące koszty nośników energii w cenach swoich produktów i usług

– mówi Wojciech Warski, wiceprezydent Pracodawców RP.

Jak napisano, "oznacza to, że drożyzna, jaką przecież już obecnie odczuwają Polacy, wcale nie musi przygasnąć". "Nawet obniżenie do zera (z 5 proc.) stawek VAT na żywność może być w sklepach mniej odczuwane, niż można się spodziewać" - podkreślono w artykule.

Ceny części produktów na półkach mogą rosnąć w mniejszym tempie. Biorąc pod uwagę koszty produkcji, a także surowców i materiałów konsumenci nie powinni liczyć jednak na obniżki wybranych cen artykułów spożywczych

– mówi Marek Moczulski, prezes Unitop, producenta słodyczy.

"Rz" pisze, że podwyżki cen energii i gazu uderzają we wszystkich, ale jedną z pierwszych ofiar może być gastronomia, która i tak nie pozbierała się jeszcze po miesiącach lockdownu. - Gastronomia, hotelarstwo i turystyka to branże poszkodowane najmocniej przez pandemię, a politycy nie są w stanie zaoferować żadnego sensownego rozwiązania – mówi Jacek Czauderna, prezes Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.

"Eksperci wskazują, że te sektory, oraz np. piekarnie, są też najbardziej zagrożone falą bankructw przez szok cen energii. Dla wielu działalność przestanie być opłacalna" - czytamy w "Rz".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(438)
rico
rok temu
W Kawarii Zebrzydowskiej w wyniku palenia weglem o 1600 % wzrosło zatrucie powietrza . Zdechniecie beneficjenci wyborcy PIS przy pełnej misce na raki płuc . Zadowoleni?
ok0
2 lata temu
cyt[To może być pierwsza ofiara podwyżek za prąd i gaz ]Bez obaw prądu nie brakuje pomimo wyroku TSUE Turów pracuje
Kaczyzmysł
2 lata temu
Wieś tańczy. Wieś śpiewa. - Napalą w piecu słomą, zaciukają świniaka, jaja są w kurniku, kartofle i kapusta też swoja. No i po co taki suweren lepsiejszego sortu będzie przepłacał w restauracjach. Jarosław ! Jarosłław ! Jarosław !
mamdmaxxx
2 lata temu
KFC ,NC maja się dobrze podnosząc ceny na takie kwoty ze płacisz jak zagranica kpina a zarobki netto Polaków mniejsze tu nikt nie widzi różnicy ?
opos
2 lata temu
te lokale gastronomiczne, które posłusznie pozamykały się w lockdownie jak najbardziej powinny upaść! nie żal mi ich! ja je z resztą i tak omijam szerokim łukiem odkąd się w końcu otworzyły :)
...
Następna strona