Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolar radzi sobie coraz lepiej

0
Podziel się:

To wynik wczorajszych słów Richarda Fishera z FED, które mogą stworzyć pole do dyskusji na temat perspektyw polityki FED po czerwcu 2011 r., a także tego co dzieje się wokół Libii i cen ropy.

Dolar radzi sobie coraz lepiej

Dzisiaj dolar kontynuował obserwowane rano umocnienie względem głównych walut. To wynik wczorajszych słów Richarda Fishera z FED, które mogą stworzyć pole do dyskusji na temat perspektyw polityki FED po czerwcu 2011 r., a także tego co dzieje się wokół Libii i cen ropy.

Spekulacje o tym, że Kadafi mógłby negocjować swoje ustąpienie z urzędu (jakkolwiek byłyby one mało realne) na pewno stwarzają jakieś pole do przeceny tego surowca. Dodatkowo informacje o możliwości uwolnienia strategicznych rezerw tego w USA przez administrację Baracka Obamy sprawiają, że negatywny wpływ cen tego surowca na gospodarkę byłby ograniczony. To tym samym zmniejszyłoby argumenty tych, którzy spodziewaliby się trzeciej rundy poluzowania w USA (QE3) po czerwcu 2011 roku.

Mamy, zatem wytłumaczenie tego dlaczego dolar zyskuje względem większości walut. Do tego doszły dzisiaj lokalne czynniki. Obawy o sytuację wokół krajów PIIGS w kontekście jutrzejszej aukcji długu w Portugalii i niepewności związanej z piątkowym szczytem państw strefy euro przeceniły wspólną walutę.

Z kolei frank był nieco słabszy po rewelacjach wokół Kadafiego, chociaż później zyskał w oczekiwaniu na jutrzejsze dane o inflacji CPI w Szwajcarii i czwartkowe posiedzenie SNB (rynek może niepotrzebnie wierzy w to, że SNB rzeczywiście mógłby przyspieszyć termin potencjalnej podwyżki stóp). Stabilny pozostał dzisiaj funt – waluta ta ma szanse nieco odrobić straty przed czwartkowymi danymi o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii i komunikatem Banku Anglii.

Głównym pytaniem jest teraz to, czy opisywany impuls _ pro-dolarowy _ utrzyma się w najbliższych dniach. Wydaje się, że może być to trudne. Po pierwsze to jak będą głosować na najbliższym posiedzeniu FOMC Charles Plosser i Richard Fisher zobaczymy dopiero za jakiś czas, po drugie ceny ropy nie zależą tylko od sytuacji w Libii (zobaczymy, czy w najbliższych dniach uda się skutecznie uspokoić nastroje w Arabii Saudyjskiej, gdzie zaczyna się _ tlić _ potencjalny konflikt społeczny), a po trzecie obawy związane z jutrzejszą aukcją 2-letnich obligacji rządu Portugalii mogą być nieco przesadzone.

Analogicznie też nie wydaje się, aby szczyt państw strefy euro jaki odbędzie się w najbliższy piątek był zupełnym fiaskiem – dla rynków liczy się tylko to, czy Niemcy zgodzą się na zwiększenie gwarancji kapitałowych w ramach funduszu ratunkowego EFSF, a nie to jaki będzie zarys reform na najbliższe lata.

Dzisiaj warto zwrócić uwagę na informacje z kraju, gdyż mogą one wykreować nam ciekawy impuls dla złotego. Do obozu _ jastrzębi _ w Radzie Polityki Pieniężnej dołączył Adam Glapiński, który stwierdził, że podwyżka stóp procentowych w kwietniu byłaby możliwa. Jeżeli rynek uzna, że prawdopodobieństwo takiego scenariusza znacznie wzrosło, to może się to przełożyć na wyraźne umocnienie złotego w najbliższych dniach.

Teoretycznie, zatem złamanie poziomu 3,96 na EUR/PLN i ruch do 3,92 w trakcie najbliższego tygodnia (do publikacji danych o inflacji CPI z kraju, czyli 15 marca) nie jest fikcyjnym scenariuszem.

*EUR/USD: *Rynek ładnie wykonał ruch powrotny do wsparcia na 1,3860. Ruch powrotny można uznać za zakończony i rynek powinien wrócić do głównego trendu. W perspektywie najbliższych dni są szanse na ustanowienie nowego szczytu na EUR/USD. W krótkiej perspektywie – kilkanaście godzin – ponowny test okolic 1,3860 nie jest zupełnie wykluczony.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)