Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

Spór zbiorowy w PGG. Związkowcy nie dogadali się ze spółką

21
Podziel się:

Górnicy w zatrudniającej 42 tys. osób grupie chcieli w przyszłym roku dostać 12-procentowe podwyżki. Spółka powiedziała "nie".

Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek (po lewej) poinformował po spotkaniu, zarząd PGG nie przedstawił w środę związkowcom żadnych konkretnych propozycji płacowych.
Szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek (po lewej) poinformował po spotkaniu, zarząd PGG nie przedstawił w środę związkowcom żadnych konkretnych propozycji płacowych. (PAP, PAP/Andrzej Grygiel)

Przedstawiciele organizacji związkowych spotkali się w środę z władzami PGG. Oprócz podwyżek, chcieli włączenia dodatku gwarantowanego do podstawy naliczania Barbórki i 14-tej pensji za rok 2019.

Spółka już wcześniej sygnalizowała, że o zgodę na spełnienie tych postulatów może być trudno. Środowe spotkanie nie przyniosło przełomu. "Spełnienie postulatów strony społecznej oznaczałoby wzrost kosztów stałych spółki o ok. 610 mln zł w skali roku" - napisała PGG w komunikacie po spotkaniu.

Grupa dodała, że znacznie bezpieczniejszym rozwiązaniem jest negocjowanie podziału środków po wypracowaniu zysku, tak jak dotychczas to się działo. Spółka zapewniła o swojej otwartości na rozmowy, jednak zaznacza, że powinny one uwzględniać realia ekonomiczne i trudne otoczenie rynkowe.

Zobacz także: Obejrzyj też: Już nie tylko górnictwo czy stocznie. Idzie nowe w Agencji Rozwoju Przemysłu

"Spółka koncentruje się na zapewnieniu bezpieczeństwa funkcjonowania kopalń i zabezpieczeniu środków na niezbędne inwestycje w kopalniach. Takie działanie jest konieczne dla prawidłowego funkcjonowania Polskiej Grupy Górniczej" - czytamy w komunikacie.

Jak podaje PAP, szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek poinformował po spotkaniu, zarząd PGG nie przedstawił w środę związkowcom żadnych konkretnych propozycji płacowych.

Na realizację swoich postulatów związkowcy dali zarządowi spółki czas do 26 listopada. - Po tym terminie dalsze działania będą toczyć się w oparciu o ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - dodał Hutek.

Przed spotkaniem Hutek mówił, że liczy na merytoryczne rozmowy z zarządem - Jeżeli nie uda się porozumieć, podejmiemy decyzję w sprawie sporu zbiorowego. Dla mnie ważni są ludzie - ludzie mają zarobić, i koniec dyskusji - zapowiadał. Jak podkreślał, w grupie są problemy z zarządzaniem.

- Politycy utrzymywali swoich dyrektorów. Chcieliśmy ich odwołać, sygnalizowaliśmy, że to się źle skończy. Skończyło się tak, że niektóre kopalnie nie wydobyły nawet 800 tys. ton węgla w tym roku - i to są braki finansowe w Polskiej Grupie Górniczej. Skoro politycy, posłowie, utrzymywali ich sobie jako dyrektorów, to niech teraz ponoszą odpowiedzialność za to - tłumaczył Hutek.

W trakcie wcześniejszych rozmów ze związkowcami PGG zgodziła się na wypłatę jednorazowej premii - w grudniu pracownicy mają dostać po 860 zł brutto dodatku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(21)
BHP
5 lata temu
W górnictwie to jest zasada czy się stoi czy się lezy podwyżka się należy. Zapłaci ciemny lud polski z podatków przez swych "rządzących-kradnących"
Art
5 lata temu
To jest dopiero patologia i do tego wszystkie partie rządzące boją się ich
Kitku
5 lata temu
Przede wszystkim paniom i panom w biurze odebrac przywileje. Nic nie robia a mowia o sobie jestem gornik
Podatnik
5 lata temu
Już wysoka pensja, 13-tka,14-tka, deputaty węglowe, emerytura po 20-25 latach pracy... Co jeszcze SZANOWNI PAŃSTWO sobie życzą? A my musimy pracować po 40 - 45 lat do emerytury i tak dostaniemy "ochłapy"... Gdzie tu jest sprawiedliwość?
bebok
5 lata temu
Podwyżki ....a wyngiel bieremy od Rosji
...
Następna strona