Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Wakacje kredytowe. PiS się spieszy. "Zwracam się do marszałka Hołowni"

52
Podziel się:

Skierowaliśmy do Sejmu projekt ustawy o wakacjach kredytowych na rok 2024 - poinformował w czwartek w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki. Zwrócił się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prośbą o sprawne procedowanie tej sprawy.

Wakacje kredytowe. PiS się spieszy. "Zwracam się do marszałka Hołowni"
Rząd Mateusza Morawieckiego skierował do Sejmu projekt o wakacjach kredytowych na 2024 r. (GETTY, Beata Zawrzel, NurPhoto)

"Skierowaliśmy do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej projekt ustawy o wakacjach kredytowych na rok 2024. Sejm na kolejnym posiedzeniu powinien zająć się tą ustawą" - napisał premier Morawiecki.

Wakacje kredytowe. Projekt już w Sejmie

Podkreślił, że "odpowiedzialna polityka społeczna to taka, która tam, gdzie to możliwe, zapobiega ludzkim tragediom jeszcze zanim się wydarzą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Współpraca Dudy z rządem Tuska? Polacy już znają odpowiedź

Premier zaznaczył, że w 2022 r. w obliczu nagłego wzrostu inflacji oraz stóp procentowych jego rząd wprowadził wakacje kredytowe – przerwę nawet na 8 miesięcy od spłaty kredytu mieszkaniowego w 2022 i 2023 r.

"Stopy procentowe na szczęście już spadają – nie są jeszcze jednak na tyle niskie, żeby można było zrezygnować z tej formy pomocy. Warunki dla kredytobiorców wciąż są znacząco gorsze niż w dniu podpisywania umowy kredytowej. Na podstawie dostępnych wówczas prognoz, nie mieli oni szansy przewidzieć, jak będzie się zmieniał rynek finansowy. Dotychczas nasz program objął 1,09 mln kredytów mieszkaniowych – co stanowiło 57 proc. liczby wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych (oraz 68 proc. wartości wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych)" - zaznaczył.

Według premiera Sejm i Senat w nowym składzie powinny jak najprędzej uchwalić nowelizację przepisów, ponieważ - jak ocenił - "mamy do czynienia z poważnym wyzwaniem społecznym". "Nie mamy czasu do stracenia – musimy działać, bo tysiące polskich rodzin nie może czekać" - zaznaczył premier.

Wakacje kredytowe. Nowe zasady

Rząd PiS chce przedłużyć wakacje kredytowe na rok 2024. Pojawią się jednak dwie ważne zmiany ograniczające grono kredytobiorców, którzy będą mogli zawiesić spłatę kredytu. Reszta warunków ma być taka, jak w 2023 r.

Wśród zmian jest ograniczenie katalogu osób uprawnionych do skorzystania z zawieszenia spłaty kredytu. Zgodnie z projektem uprawnienie takie przysługiwać będzie kredytobiorcom, których kwota kapitału udzielonego kredytu była nie wyższa niż 400 tys. zł.

W przypadku gdy kwota kapitału udzielonego kredytu będzie wyższa niż 400 tys. zł, ale nie wyższa niż 800 tys. zł, zawieszenie spłaty kredytu będzie również możliwe, jednak w takim przypadku skorzystać będzie mógł z niego kredytobiorca, u którego stosunek wydatków związanych z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej kredytu do średniego miesięcznego dochodu jego gospodarstwa domowego przekracza 50 proc.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(52)
Rok
6 miesięcy temu
Coś czuję ze Tuskowi i jego ekipie bardziej zależy na zyskach banków niż obywatelach nie przedłuża wakacji albo wprowadza jakieś absurdalne wymogi. Kulkę będą piekły wszystkich co na nich głosowało bo zapowiada się że nie wywiązać się z żadnej z w głównych obietnic. Mówią że stopy spadają i nie trzeba wspierać obywateli a drugiej strony chcą dawać bezpieczne kredyty na 0% czyli są równo o równiejsi. Te 4 lata to będzie parodia...
Aga
6 miesięcy temu
Panie marszalku czy rozpoczeto juz akcje wycinania 7.5 miliona niepoprawnych politycznie zapowiedziana prze Pawliczok. Bylo by dobrze aby dac troche czasu przed wycinaniem.
Ganton
6 miesięcy temu
Po wprowadzeniu przez PiS wakacji kredytowych w oprocentowaniu 2% ceny mieszkań tylko przez pół roku wzrosły nawet do kilkunastu procent.Ekonomiści przestrzegali ,że będzie to głównie strzał w stopę kredytobiorców.Tak też się stało.Czy jest coś czego te dzbany z pisu nie spartoliły,pytam ?
A to?
6 miesięcy temu
Państwo zabiera od każdej zużytej przez nas kilowatogodziny potężne kwoty w podatkach. Największe w Europie, nie tylko w Unii. VAT na energię elektryczną wynosi w Polsce 23 proc., w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii 5 proc., w Belgii i Grecji 6 proc., we Włoszech 10 proc., a w Niemczech 19 proc. Licząc łączne opodatkowanie energii, to u nas jest najwyższe w całej Europie. Średnio w Unii w cenie energii jest 19,2 proc. podatków, czyli VAT, akcyzy, obowiązkowych opłat itd. A u nas to aż 48,6 proc. Jeśli państwo mówi, że daje pieniądze na mrożenie cen energii rzędu 50 mld zł rocznie, to pamiętajmy, że najpierw je wyprowadziło z naszych kieszeni w postaci podatków od energii i teraz tylko zwraca.
Lori
6 miesięcy temu
PiS bisu nie będzie pakować się i nie marudzić bye bye
...
Następna strona