Ostatnia sesja w tygodniu zakończyła się pod kreską. Cały tydzień również nie rozpieścił inwestorów. Na notowaniach ciążył głównie KGHM oraz słaba aukcja niemieckich obligacji.
WIG20 zamknął się 0,05-procentową zniżką, natomiast małym i średnim spółkom udało się wyjść na plus. MWIG40 zyskał 0,35 proc., a sWIG80 zwyżkował 0,26 procenta.
Pod koniec sesji nie było dużych przetasowań wśród najlepszych i najgorszych w WIG20. KGHM, GTC i Asseco Poland pozostały najbardziej rosnącymi spółkami. Z kolei w niechlubnym gronie trzech najgorszych walorów znalazł się BRE Bank, Pekao SA oraz JSW.
Przez cały tydzień inwestorzy byli bombardowani niepokojącymi informacjami. W poniedziałek mocno tracił jeszcze KGHM, który po expose premiera zapowiadającym podatek uderzający w miedziowego giganta stał się papierem obarczonym dodatkowym ryzykiem. W dalszej części tygodnia tempo spadku kursu miedziowej spółki się nieco ustabilizowało.
To, co poruszyło rynki to fatalna aukcja niemieckich obligacji, gdzie sprzedano jedynie 65 procent papierów dłużnych. Można to było odczytać jako pierwszy poważny sygnał o rozprzestrzenianiu się kryzysu na stabilne gospodarki strefy euro. Mniej więcej w tym samym czasie rentowność polskich 10-letnich obligacji Skarbu Państwa sięgnęła 6 procent.
W czwartek mniej informacji spłynęło z Zachodu na rynki ze względu na Święto Dziękczynienia. W Europie frustracje inwestorów potęgował opór strony niemieckiej na wykorzystanie EBC do wpompowania pieniędzy w zagrożoną gospodarkę strefy euro.
W piątek, który jest kluczowym dniem oceniającym nastroje konsumentów w Stanach Zjednoczonych ze względu na tak zwany _ czarny piątek _, podczas którego wiele sklepów w USA organizuje wyprzedaże. W Europie Moody's postraszył obniżką ratingu dla Węgier, co odbiło się również na polskim złotym.