Mikołaj dostał zadyszki po środowym rajdzie w górę. Byki nie oddały jednak zbyt wiele pola niedźwiedziom.
Komentarze z ,,euforiami" w tytule były bardzo widoczne po zamknięciu wczorajszej sesji i jeszcze nawet podczas dzisiejszego poranka. Imię Mikołaj było wymieniane również bardzo chętnie, z autorem tego komentarza włącznie. Tymczasem byki opadły z sił już po godzinie 14:00.
Również rynki zagraniczne nie kontynuowały tak uparcie środowych wzrostów, choć tam nie były ona aż tak znaczne jak na naszym parkiecie. Nie oznacza to jednak końca rajdu Mikołaja...
Prokom podał, że oszczędności z restrukturyzacji spółki będą widoczne w 2008 roku. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że będą one znaczne. Tym razem inwestorzy nie zareagowali zbyt entuzjastycznie i akcje tej spółki kończyły sesję na minusie. W lepszym nastroju przyjęli jednak zapowiedź Asseco, które zastanawia się nad dywidendą. Przy tak dużym rozmachu akwizycyjnym wydaje się to jednak zbyt lekkomyślne. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, że prezes Góral, który jest jednocześnie jednym z większych udziałowców Asseco, żyje głównie z dywidendy. Jego pensja należy bowiem do jednych z najniższych wśród spółek
notowanych na GPW.
Wczorajszy lider wzrostów w indeksie WIG20 - bank Pekao, dzisiaj nieznacznie ponad kreskę. Z kolei Bioton zamknął się na sporym minusie. Gwiazdą okazała się spółka TP SA, która zanotowała wzrost o ponad 3 proc. przy bardzo wysokich obrotach. Czyżby skupowanie pod umarzanie się zaczęło?
Pierwsze notowanie walorów spółki Konsorcjum Stali było udane. Jest to już 76 debiut na naszym parkiecie. Przy dobrych wiatrach to może uda się osiągnać poziom 100 nowych emitentów w tym roku.
Indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 3661 pkt, co oznacza spadek o 0,05 proc. Jest to dobra pozycja do dalszych ewentualnych wzrostów. Jeżeli dobre nastroje utrzymają się podczas dzisiejszej sesji w USA i w Azji to zapewne Mikołaj ponownie wystartuje w górę.