I po raz trzeci nie udało się inwestorom pokonać historycznych szczytów. Nawiązując do porannego komentarza - czyżby do trzech razy sztuka?
Patrząc na długie cienie dzisiejszej świecy na WIG20 wydaje się, że w przyszłym tygodniu jeszcze nie raz będziemy ocierać się o "sufit".
Z punktu widzenia całego tygodnia należy go uznać jednak do udanych. Właściwie już od wtorku rekord był w zasięgu inwestorów, jednak za każdym razem brakło tej kropki nad i.
Po raz kolejny więc o zmianie bądź kontynuacji trendu zadecyduje FED, którego obrady odbędą się w przyszłą środę.
To będzie bardzo ciekawa sytuacja dla rodzimych inwestorów, gdyż decyzja władz monetarnych USA zostanie podana wieczorem naszego czasu w środę. W czwartek ze względu na święto na GPW jednak handlu nie będzie - zareagować będziemy mogli więc dopiero w piątek. Natomiast ze względu na bliskość weekendu - handel wtedy może zostać ograniczony, co sprzyja skrajnym ruchom indeksów.
Jak można było oczekiwać, przecenione dziś papiery Toory. Akcje spółki spadły ponad 9 procent. Jak wynikało z porannego komentarza również na Magnie nie brakowało emocji, choć już drugi raz podaż uruchomiła się na poziomie 12,6 zł i nie dała urosnąć więcej papierom spółki.
Po podaniu dobrych wynikównajwiększym dziś wzrostem wykazały się akcje Alchemii, które zwyżkowały ponad 12,6 procent.
Podobnie jak Toora dziś w poniedziałek może zachowywać się FON. Po sesji KNF podała komunikat, że nie zatwierdziła prospektu emisyjnego spółki.
Weekend warto więc zastanowić się nad strategią gry przed środową decyzją FOMC. Zwróćmy uwagę również na wciąż taniejącego dolara i równocześnie bijącą kolejne rekordy ropę naftową. Ta dziś kosztowała już grubo ponad 90 dol .za baryłkę - 92,2 dolarów. To wzmaga presję inflacyjną, co nie pomaga w obniżaniu stóp procentowych w USA.