Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WIG20 na hamulcu, mniejsze spółki w natarciu

0
Podziel się:

We wtorek warszawskie byki nie miały już takiego animuszu, jak dzień wcześniej i to mimo korzystnej atmosfery w otoczeniu.

 Roman Przasnyski 
  
Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.
Roman Przasnyski Od lat związany z polskim rynkiem kapitałowym i bankowością inwestycyjną. Były pracownik naukowy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego i doświadczony dziennikarz.

Indeks naszych największych spółek nie był w stanie kontynuować zwyżki, obserwowanej w poniedziałek. Za to wskaźniki małych i średnich firm szły mocno w górę, nie patrząc na kłopoty większego kolegi.
We wtorek warszawskie byki nie miały już takiego animuszu, jak dzień wcześniej i to mimo korzystnej atmosfery w otoczeniu oraz niezłych danych makroekonomicznych. Taka jednak jest już cena niezależności od sytuacji na głównych giełdach, którą od pewnego czasu charakteryzuje się nasz rynek i która była wyraźnie widoczna w poniedziałek. WIG20 co prawda rósł na otwarciu o 0,4 procent, a WIG zwyżkował o 0,3 procent, jednak z utrzymaniem tych poziomów były już spore kłopoty. Pojawiły się pod koniec pierwszej godziny handlu, gdy indeks największych spółek znalazł się po raz pierwszy pod kreską. Tym razem byki zdołały się obronić i przez kilka następnych godzin wskaźnik trzymał się 0, 2-0,3 procent powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Drugi atak niedźwiedzi nastąpił wczesnym popołudniem i był już bardziej zdecydowany i trzymał wskaźnik na minusie znacznie dłużej.

Niezłą formę z początku dnia WIG20 zawdzięczał dobrej postawie akcji JSW i Banku Handlowego, które rosły o niemal 3 procent oraz zyskującym ponad 1,5 procent walorom KGHM. Z czasem sytuacja w sektorze bankowym zaczęła się różnicować. Mocno trzymały się akcje Banku Handlowego, do których dołączyły walory BRE i na krótko BZ WBK. O ponad 1 procent w dół szły natomiast papiery PKO, a kilka dziesiątych procent traciły akcje Pekao. Przede wszystkim jednak odwróciła się dobra passa akcji KGHM, które po przedpołudniowej zwyżce poszły w dół o ponad 1 procent. Skończyła się także euforia na papierach JSW, które po południu zyskiwały już tylko kilka dziesiątych procent.

Lepiej radziły sobie wskaźniki małych i średnich spółek. Wczesnym popołudniem mWIG40 i sWIG80 zwyżkowały po około 0,5 procent i nie było widać żadnego zagrożenia ze strony podaży. Wśród średniaków stawka idących w górę i zniżkujących ponownie była zrównoważona. Wśród tych pierwszych wyróżniały się drożejące po ponad 2 procent akcje Apatora, Boryszewa, Intercars, CCC i Serinusa. Najmocniej, o niemal 6 proc. zniżkowały papiery Polimeksu oraz taniejące o 4,5 procent. walory Rovese. O ponad 2,5 procent w dół szły akcje Ciechu. Na szerokim rynku w czołówce drożejących znalazło się kilka spółek z branży odzieżowej. Po 7-11 procent rosły akcje Prima Mody, Próchnika i Vistuli. O niemal 7 procent w górę szły papiery Prochemu. Po publikacji bardzo dobrych wyników finansowych o ponad 6 procent drożały walory BPH.

Na głównych giełdach europejskich od rana panowały znacznie lepsze nastroje niż dzień wcześniej. Dotyczyło to szczególnie indeksu we Frankfurcie. W poniedziałek momentami zniżkował on o ponad 1 procent. We wtorek radził sobie dużo lepiej, rosnąć wczesnym popołudniem o 0,7 procent. Na pozostałych parkietach zmiany nie przekraczały kilku dziesiątych procent. Wyjątkiem były Moskwa i Praga, gdzie wskaźniki zwyżkowały po około 1 procent oraz Ateny, gdzie spadek przekraczał 1 procent.

Bykom pomagał przede wszystkim wyższy niż oczekiwano wzrost indeksu nastrojów niemieckich inwestorów finansowych. Nie zawiodła też produkcja przemysłowa w strefie euro. W czerwcu wzrosła ona w porównaniu do maja o 0,7 procent, czyli nieco mniej niż się spodziewano, jednak przewyższyła oczekiwania w porównaniu do czerwca ubiegłego roku. Zza oceanu napłynęły trochę mniej optymistyczne wieści. Sprzedaż detaliczna w lipcu zwiększyła się jedynie o 0,2 procent, o połowę mniej niż oczekiwano. Nieco lepiej było bez uwzględnienia sprzedaży samochodów. Nie wzrosły także zapasy niesprzedanych towarów, choć spodziewano się, że w magazynach zalegać ich będzie o 0,3 procent więcej niż w poprzednim miesiącu. Dobre dane nie zrobiły jednak wrażenia na amerykańskich inwestorach. Po godzinie handlu indeksy na Wall Street zniżkowały po 0,3-0,4 procent.

WIG20 ostatecznie zyskał 0,1 procent, WIG wzrósł o 0,3 procent, mWIG40 o 0,6 procent, a sWIG80 o 1,4 procent. Obroty wyniosły 815 mln zł.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)