Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Ceny mieszkań w górę. "Śrubuje marże i liczy na ich utrzymanie"

14
Podziel się:

Działający we Wrocławiu i Krakowie deweloper ocenia, że klienci zaakceptują 10-procentowy wzrost cen mieszkań, spowodowany przede wszystkim rosnącymi kosztami materiałów i wykonawstwa, więc "śrubuje marże i liczy na ich utrzymanie" - pisze czwartkowy "Puls Biznesu".

Ceny mieszkań w górę. "Śrubuje marże i liczy na ich utrzymanie"
Podwyżki cen mieszkań uwzględniają przede wszystkim rosnące koszty materiałów i wykonawstwa. (money.pl, Rafał Parczewski)

"Wysokie marże w sprawozdaniach finansowych deweloperów to przede wszystkim efekt uwzględniania w nich historycznych cen zakupu działek sprzed kilku lat. Wówczas płaciliśmy za nie 500-1000 zł w przeliczeniu na 1 metr kwadratowy mieszkania, a dziś oferty opiewają na 2500-3500 złotych" - mówi prezes Lokum Dewelopera Bartosz Kuźniar w rozmowie z "Pulsem Biznesu".

Jego zdaniem, podwyżki cen mieszkań uwzględniają przede wszystkim rosnące koszty materiałów i wykonawstwa.

Zobacz także: Ceny mieszkań rosną. Deweloperzy winią rząd

"Ewentualne zatrzymanie wzrostu tych kosztów umożliwiłoby obniżenie tempa podwyżek. To jednak mało prawdopodobne, bo trudno się spodziewać, że ceny surowców, paliw czy energii w najbliższym czasie istotnie spadną. Nie przypuszczam też, że wynagrodzenia pracowników zatrudnionych na budowach i przy produkcji materiałów ulegną obniżeniu. Ze względu na koszty nie ma więc przestrzeni do spadku cen mieszkań" - tłumaczy prezes.

Kuźniar uważa, że wzrost cen mieszkań o około 10 proc. rocznie przy inflacji rzędu 5 proc. jest do zaakceptowania przez rynek. Klienci są co prawda w trudnej sytuacji, bo ich płace rosną nieco wolniej, ale mają zdolność kredytową i banki udzielają im finasowania.

Według "Pulsu Biznesu", we wszystkich dużych miastach zmalała liczba mieszkań w ofercie deweloperów, co przy utrzymującym się dużym popycie dodatkowo wpływa na wzrost cen.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
r2r
3 lata temu
kiedyś mieszkałem w bloku z 81 roku z wielkiej płyty i żeby wywiercić dziurę w ścianie musiałem kupić młot udarowy bo nic innego nie dawało rady, a dziś mieszkam w szeregowcu od pato dewelopera i dziurę w ścianie wiercę wkrętarką bo jes zrobiona z gównolitu, te mieszkania nie są warte nawet połowę tego na ile wycenie deweloper
Shimano
3 lata temu
U mnie w miescie 4 lata temu bylo średnio po 5tysi. Teraz jest po 7500. Myślę że za dwa lata w 6 by sie wyrobili. Dobrze ze budują na potęgę, szybciej to pierdyknie,
Pis plus
3 lata temu
Do inwestorów. Nowy ład idzie, nie mam na wkład ale mam na wynajem. A jak mi dadzą bez wkladu to sobie kupię. Komu teraz będzie wynajmować? A, jeszcze jedno. Ja od was nie odkupię biorę nowe. Pozdrawiam przyszłych bankrutów
Aga
3 lata temu
Kupujący to chyba ludzie kompletnie nie myślący, ale co tam niech nabijają kabzę developerom zaciskając sobie pętlę na szyi na dziesiątki lat
Syty
3 lata temu
Propaganda deweloperów. Nikt nie zaakceptował tych zawyżonych cen. Za chwile ludzie przestaną kupować i skończy się rumakowanie. A naiwni, co przepłacili, będą płakać.