Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KBB
|

Firma przeprasza niewidomego wiceministra. "Jak on ma to przeczytać?"

280
Podziel się:

Sieć RTV Euro AGD przeprosiła niewidomego wiceministra Pawła Wdówika za odmówienie mu sprzedaży ratalnej. Sposób, w jaki to zrobiła, wzbudził jednak sporo kontrowersji – tekst zamieszczono na... obrazku, którego osoba niewidoma nie zobaczy.

Firma przeprasza niewidomego wiceministra. "Jak on ma to przeczytać?"
RTV Euro AGD reaguje na sytuację z min. Wdówikiem (gov.pl, Twitter)

Przypomnijmy sprawę, którą opisywaliśmy już w money.pl. Sklep RTV Euro AGD w Pruszkowie nie podpisał umowy na sprzedaż ratalną telefonu, bo klient był niewidomy.

Klientem był Paweł Wdówik, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Żaden z pracowników sklepu mu nie pomógł. Umowę udało mu się podpisać z tym samym sklepem, ale elektronicznie.

Zobacz także: Obejrzyj także: Sklep odmówił sprzedaży telefonu na raty, bo klient nie widzi. Sprawą zainteresował się już RPO

"Jest nam bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Chcielibyśmy jednak poinformować, iż działania pracowników sklepu wynikały jedynie z troski o formalne bezpieczeństwo Klienta, zawierającego zobowiązania finansowe" – napisali przedstawiciele sieci w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze.

Problem w tym, że cytowane oświadczenie jest przedstawione w formie… obrazka, wraz z prośbą o kontakt w wiadomości prywatnej. Internauci wychwycili ten absurd i nie zostawili na RTV Euro AGD suchej nitki. Zauważyli też, że sieć przy okazji przyznała, iż paternalistyczne i dyskryminujące podejście wynika z polityki firmy (w przeprosinach jest bowiem mowa o "modyfikacji procedur").

"Oczywiście, że jest wam przykro, ale zamieszczanie odpowiedzi osobie niewidomej w formie obrazka/grafiki to albo szczyt głupoty albo zwykłe szyderstwo" - pisze w odpowiedzi na tweeta redakcja portalu nie-pelnosprawni.pl.

"Czy można pogrążyć się bardziej niż Euro? Tak, można - wskazując, że jawna dyskryminacja Sekretarza Stanu wynikała z.... troski (!), a poza tym była systemowa!! A ponadto przekazując... odpowiedź w postaci zupełnie niedostępnego dla osoby niewidomej obrazka!" – czytamy w innym wpisie.

Niektórzy zwracają też uwagę na fakt, iż sieć poprosiła ministra o wiadomość prywatną - równie dobrze mogła sama podjąć próbę kontaktu, w końcu Paweł Wdówik jest osobą publiczną.

Bank też się tłumaczy

Do redakcji money.pl dotarło też pismo wystosowane przez Alior – jeden z banków obsługujących umowy ratalne zawierane z RTV Euro AGD.

"Przede wszystkim chcielibyśmy podkreślić, że jest nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Naszym celem jest oferowanie usług i produktów dostępnych dla wszystkich i w każdym miejscu. W placówkach Alior Banku zapewniamy pełną obsługę osób niewidomych. Opisywana sytuacja pokazała nam ograniczenia systemowe wynikające z uwagi na elektroniczny proces zawierania umowy o kredyt" – pisze biuro prasowe banku.

"Będziemy pracować wspólnie z siecią RTV Euro AGD nad wdrożeniem rozwiązania, które umożliwi obsługę osób ze szczególnymi potrzebami w sklepach stacjonarnych. Osoby te mogą skorzystać z oferty ratalnej w sklepach internetowych sieci Euro" – dodają przedstawiciele instytucji.

[AKTUALIZACJA]

Odezwaliśmy sie do firmy RTV Euro AGD z prośbą o komentarz do sprawy zamieszczenia przeprosin w formie obrazka. Czekamy na stanowisko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(280)
Genek
4 lata temu
Niewidomy minister to tylko w nie rządzie PiS
No cooo???
4 lata temu
Niewidomy może być ministrem ,potrzebuje dodatkowych ludzi A ci mogą go oszukać . Ale już kierowcą nie może być ,choćby miał kogoś obok . To dyskryminacja !!!
xfs
4 lata temu
Jak może pełnić obowiązki wiceministra jako osoba niewidoma i daje sobie radę z tysiącami pism to i tu powinien sobie poradzić. Nie wiem dlaczego zrobił z tego taki problem. Miał prawo nie wierzyć sprzedawcy ale mógł poprosić pierwszą lepszą osobę ze sklepu czy z ulicy żeby mu przeczytała. Ośmieszył się tylko i to nie jako osoba niewidoma, ale jako wiceminister.
Mm
4 lata temu
Może tak samo jak umowę.
Ewa
4 lata temu
Ja się poniekąd nie dziwię ekspedientce. Owszem, mogła mu całą umowę przeczytać na głos. Biorąc w ten sposób na siebie odpowiedzialność za to, czy zrozumiał treść. I potem się okaże, że gość nie ogarnął różnicy np między odstąpieniem od umowy a zerwaniem umowy albo gwarancją a rękojmią i ona by się tłumaczyła czy to on się zrozumiał czy ona mu źle przeczytała. A w takich sytuacjach na ogół chroni się konsumenta a nie sklep.
...
Następna strona