Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Gigafabryki i tysiące miejsc pracy. UE szykuje się na auta elektryczne

109
Podziel się:

Do 2030 r. w Europie ma powstać 40 gigafabryk akumulatorów do samochodów, co pozwoli stworzyć dodatkowe 130 tys. miejsc pracy. Wartość rynku osiągnie nawet 900 mld dol., a tylko w tej dekadzie przyniesie to 150 mld euro w nowych inwestycjach - zapowiada w swoim raporcie Goldman Sachs. Tak UE ma przygotować się na zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 r.

Gigafabryki i tysiące miejsc pracy. UE szykuje się na auta elektryczne
Europa ma być głównym producentem baterii do elektryków. Do 2030 r. może powstać nawet 40 gigafabryk (Photo by Sean Gallup/Getty Images) (Getty Images, Sean Gallup)

Przypomnijmy, że 8 czerwca w Parlamencie Europejskim przegłosowano pakiet "Fit for 55", będący największą w historii UE reformą klimatyczno-energetyczną. Zakłada ona redukcję emisji CO2 o połowę do 2030 r. (pojazdy spalinowe mają odpowiadać za 20 proc. emisji) oraz zakaz sprzedaży aut z silnikami spalinowymi. A to oznacza, że w salonach samochodowych kierowcy będą mieć do wyboru jedynie auta elektryczne.

Bank inwestycyjny Goldman Sachs w swoim raporcie podkreśla, że Unia Europejska wyznaczyła sobie ambitne cele. Zwłaszcza w kwestii recyklingu. UE zakłada, że do 2040 r. nawet 60 proc. metali z aktywnych baterii będzie pochodzić z baterii już demontowanych, co da im drugie życie. A to pokazuje, jak istotny ma być recykling. Dlatego autorzy raportu wskazują, że niektóre firmy już podjęły pierwsze kroki dotyczące nawiązania współpracy przy produkcji i recyklingu baterii.

"Europa powinna przejąć inicjatywę w zakresie gospodarki cyrkulacyjnej [minimalizacja odpadów poprzez ich powtórne wykorzystanie - przyp. aut.]. Przejście na pojazdy elektryczne zasilane bateriami obejmuje nie tylko produkcję ogniw, ale także zmiany w całym łańcuchu wartości" - czytamy w raporcie.

Elektryków będzie coraz więcej

Liczba sprzedanych aut zasilanych bateriami ma wzrosnąć z 11 proc. w 2021 r. do 25 proc. w 2025 r. W 2030 r. w krajach UE, EFTA oraz Wielkiej Brytanii odsetek nowych bezemisyjnych samochodów wyniesie 72 proc. - wylicza Goldman Sachs. Bank sugeruje, że zapowiadane 100 proc. uda się osiągnąć jeszcze przed 2035 r., ale przede wszystkim w krajach Europy Zachodniej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sklepy bez obsługi. Przyjmą się w Polsce? "Mamy kilkadziesiąt tys. klientów"
Europa będzie liderem na rynku pojazdów elektrycznych. [...] Prognozujemy, że wskaźnik sprzedaży w 2030 roku wyniesie 72 proc. w Europie Zachodniej, 40 proc. w USA, 43 proc. w Chinach i 20 proc. w Japonii. Tempo upowszechniania się pojazdów elektrycznych może się różnić w zależności od udziału energii odnawialnej w produkcji energii - zauważają autorzy opracowania.

Europa centrum dystrybucyjnym

Goldman Sachs podkreśla, że producenci centralizują produkcję pojazdów elektrycznych, tworząc "centra elektryczne". Tak działa BMW w Niemczech czy Renault we Francji.

Eksport pojazdów elektrycznych z Europy powinien sprzyjać długoterminowemu zatrudnieniu pracowników w fabrykach. Renault zawarło porozumienie ze związkami zawodowymi w sprawie utworzenia ośrodka przemysłowego w północnej Francji, gdzie do 2025 r. produkowanych będzie ponad 400 tys. elektryków rocznie. Powstanie 700 nowych miejsc pracy - szacują autorzy raportu.

UE chce wspierać prywatne inwestycje i zwiększać możliwości zatrudnienia. Dlatego współfinansowana przez Unię Europejską European Battery Alliance zakłada, że do 2030 r. sama produkcja baterii przyniesie europejskiemu PKB 625 mld euro rocznie. Będą powstawać gigafabryki, a jednym z ważniejszych ośrodków będzie podwrocławska fabryka LG Energy Solution, która już produkuje baterie dla Audi, Fiata, Forda czy Volkswagena.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(109)
Wwerty
2 lata temu
Rozumiem, że to są marzenia …. pewnie za 50 lat jak technika pozwoli i jak takie decyzje będą podejmowali inżynierowie .,., technicy , a nie historycy, socjologowie i Boże chroń nas od polityków z.,,
Paweł
2 lata temu
Jeśli takie są plany brukselskich urzędników to zapewne te fabryki powstaną ale jeśli decyzja będzie zapadać wśród normalnych ludzi to powstanie kilka. Fabrykę łatwo postawić, trudniej pozyskać surowce do produkcji a tego analitycy zdają się nie widzieć. W tych analizach zakłada się, że ludzie przesiądą się na elektryki a to nie prawda. Mała grupa się przesiądzie a reszta do zbiorkomu i na rower. Taka będzie przyszłość w nowej odsłonie komunizmu.
Fred
2 lata temu
My do fabryk, imigranty na wczasy👍
Dariusz
2 lata temu
400000 aut przy zatrudnieniu 700 osób = 570 samochodów na osobę zatrudnioną
Łukasz
2 lata temu
do utylizacji będą odsyłać do kraju producenta, więc należy jak najszybciej ograniczyć produkcję w Polsce
...
Następna strona