Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
NKU
|

Półkolonie dla najmłodszych. Sprawdzamy, ile trzeba zapłacić

4
Podziel się:

Taneczne, informatyczne, sportowe, a nawet konne. Wybór półkolonii dla dzieci jest ogromny. Tak samo jak rozpiętość cen za turnus. Te, w zależności od tematu i organizatora, różnią się nawet o kilkaset złotych.

Półkolonie dla najmłodszych. Sprawdzamy, ile trzeba zapłacić
Półkolonie dla najmłodszych. Sprawdzamy, ile trzeba zapłacić (Adobe Stock, Adobe)

Gdy rodzic spędza latem czas w pracy, dziecko można zapisać nawet na całe wakacje półkolonii. Zasada jest prosta: płacisz za dzień, tydzień, a nawet 2 miesiące, a opiekunowie organizują czas pociechom w taki sposób, aby się nie nudziły. Po całym dniu zajęć najmłodsi wracają do domu.

Oferty są zróżnicowane nie tylko tematycznie, ale i cenowo. W przypadku 5-dniowych ofert, na których się skupiliśmy, widełki rozpoczynają się od około 350-400 zł, a kończą niekiedy na kwotach w granicach 1000 zł. Takie ogłoszenie o półkoloniach znaleźliśmy m.in. w Warszawie - wypoczynek kierowany jest dla młodych informatyków i pływaków, a pięciodniowy koszt wynosi 999 zł.

- To pierwszy rok, w którym wystartowaliśmy z tymi półkoloniami. Zainteresowanie jest dość spore, bo na każdy z turnusów mamy już co najmniej 10 chętnych - mówi Adrianna Niewiadomska ze szkoły pływania Hasten, organizatora wypoczynku.

Zobacz także: Otwarcie hoteli a bon turystyczny. "Zmarnowanie pieniędzy"

Na każdym z pięciodniowych turnusów może się znaleźć maksymalnie 16 uczestników. Skąd taka cena? Rozmówczyni wyjaśnia, że chodzi o zajęcia, które organizowane są w ramach półkolonii.

- Dzieci codziennie biorą udział w zajęciach z programowania. Do tego w czasie turnusu organizowana jest jedna wycieczka np. do Centrum Nauki Kopernik, na trampoliny czy do Muzeum lluzji. A dodatkowo codziennie są godzinne zajęcia z pływania, pod okiem instruktorów - tłumaczy.

Jest z czego wybierać

Znaleźliśmy również ofertę w nieco niższej cenie, która powinna przypaść do gustu w szczególności młodym inżynierom. Półkolonie organizowane przez Planetę Robotów kosztują 880 zł, w cenie promocyjnej 820 zł za turnus. Zajęcia odbywają się w ponad 30 miastach w kraju.

- Mamy grupy dla 12 osób i w tym roku zainteresowanie jest w zasadzie bardzo duże, zdarza się, że rodzice wchodzą po prostu z ulicy i zapisują dzieci. Na ten moment mamy jeszcze trochę wolnych miejsc - tłumaczy Kuban Turanbaev z Planety Robotów.

- Zajęcia z robotyki, programowania w Minecrafcie i lekcje naukowe odbywają się codziennie i podzielone są na bloki. Jeśli jest ładna pogoda, to organizujemy również gry sportowe lub inne animacje - dodaje.

To przykłady zajęć w górnych granicach cenowych. Wiele ofert jest tańszych, zamykają się w granicach 500-600 zł za turnus. W znacznym stopniu cena zależy od atrakcji, które proponują organizatorzy.

Pojawia się również wiele ofert w ramach akcji tzw. "Lato w mieście". Tego typu półkolonie są niekiedy organizowane przy wsparciu samorządu miejskiego. W Lublinie są to m.in. turnusy taneczne za 350 zł.

Kolejnym przykładem jest Łódź. W mieście półkolonie organizowane są w szkołach i innych placówkach oświatowych. Udział poprzedza jednak proces rekrutacji dzieci, a w tym przypadku pięciodniowy koszt wynosi 75 zł od osoby. Jak czytamy na stronie miasta, opłata pokrywa wyżywienie uczestników.

Warto również wspomnieć, że stawki za półkolonie są jednak wyższe niż w ubiegłych latach. - Ceny są troszeczkę wyższe z powodu rosnących kosztów jedzenia, najmu sal, wynagrodzeń - słyszymy od Bartłomieja Szponarskiego, właściciela Planety Robotów.

W maju w sklepach spożywczych ceny wzrosły o około 5 proc. w porównaniu z kwietniem. Zatem organizatorzy wypoczynku również płacą więcej choćby za posiłki przygotowywane dla dzieci.

Bon na półkolonie

Niedawno opisywaliśmy, jak wielkim zainteresowaniem cieszą się w tym roku domki letniskowe, szczególnie wśród rodzin z dziećmi. 9 na 10 rezerwacji u jednego z właścicieli takich punktów będzie w tym roku opłacane bonem turystycznym.

Część rodziców nie trzyma jednak bonu turystycznego na wyjazd, a opłaca nim półkolonie. Właściciel Planety Robotów przyznaje, że często pojawiają się pytania telefoniczne o tę formę płatności.

W Hasten wielu opiekunów zadeklarowało, że chce płacić właśnie w ten sposób. - Zauważyliśmy, że rodzice korzystają z tych bonów. To będzie około 50 proc. wszystkich zgłoszeń, które do nas spłynęły - tłumaczy Adrianna Niewiadomska z Hasten.

Tegoroczne wakacje są ostatnimi, w czasie których można wykorzystać bon turystyczny. Jak przypomina ZUS, jego ważność upływa 31 marca 2022 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
Paula
3 lata temu
Moja corka chodzi na polkolonie,nie mylic z kolonia ,bo to dwie rozne sprawy i placilismy tylko 100 zl za 10 dni...Ma w tym obiady wyjscia na basen,do kina,BWa,Stadion Sportowy ,Gokardy ,ogniska i wiele innych atrakcji....Jest po pierwszym tygodniu bardzo zadowolona...
RZa
3 lata temu
Polkolonie to sciema prowadze RDD i od 4 lat co roku z cala ferajna jezdzimy do ameryki lacinskiej. Dzieciaki sa zachwycone i nie przeszkadza im 19h lotu bo latamy JAL bo daja takie rabaty ze glowa mala tylko trzeba przez Tokyo leciec. W Nikaraguii spedzamy 7 tygodni dzieciaki maja do dyspozycji ocean z turkusowa woda bialy piasek i zawsze pogoda ucza sie hiszpanskiego starsze czasem zatrudniaja sie do pracy - doplacam Hose zeby mieli normalna stawke liczy sie chec pracy. A co do wyzywienia to za obiad nad Baltykiem dla 2 osob w nikaragui mam obiad dla 12 ospb z miesem rybami i nmustwej jazyn
Tadek
3 lata temu
Niestety nigdy nie polecę koloni i tego typu obozów. To zwykle naciąganie rodzica i bezsensowny czas dla dzieci. Mam dwójkę dzieci w wieku 8 i 12 lat. Cztery lata temu wysłałem je na obóz językowy. Sam mówię w kilku językach, a moje dzieci w języku Angielskim, Włoskim i Polskim. Moja żona w języku Angielskim, Włoskim, Niemieckim i Rosyjskim. Koszt 14 dni obozu wynosił 899 EUR. od dziecka. Co było podstawą zajęć?? Nic!! Siedzenie w hotelu i granie w bilarda. Po trzech dniach otrzymałem telefon od dzieci. Chcą jechać do domu, bo tu nic się nie dzieje. Ja pieniądze odzyskałem i końcem wakacji pojechaliśmy na wspaniałe wakacje nad Balaton. W Polsce pieniędzy nie odzyskacie.
Tata
3 lata temu
Półkolonie w szkole z atrakcjami plus 4 posiłki dziennie od 8 do 16 u nas w tym roku wyjątkowo niska cena 240 zł za tydzień, obóz harcerski 7 dni ok 500 zł myślę że warto radość dziecka bezcenna i nareszcie kontakt z rówieśnikami