Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Galopująca inflacja widoczna w sklepach. Duży skok cen

22
Podziel się:

W maju ceny w sklepach spożywczych były średnio o 5 proc. w porównaniu z tymi sprzed miesiąca - wynika z "Indeksu cen w sklepach detalicznych I-V 2021". Polacy najmocniej podwyżkę odczuli... na kapuście, która w miesiąc podrożała o 120 proc.

Galopująca inflacja widoczna w sklepach. Duży skok cen
Inflacja w Polsce odbija się na cenach w sklepach spożywczych. Raport nie pozostawia złudzeń. (WP, Mateusz Madejski)

W maju średnie ceny detaliczne w sklepach były wyższe dokładnie o 5,4 proc. w porównaniu do kwietnia. Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX wskazuje, że to efekt wzrostu inflacji, czego na ten czas spodziewali się ekonomiści.

- Roczna dynamika CPI zbliżyła się do 5 proc., osiągając najwyższą wartość od niemal 10 lat - wskazał ekspert. Jednak wzrosty widoczne w danych miesiąc do miesiąca mogą odbić się na samych konsumentach oraz sektorze handlowym.

W maju aż 7 z 12 sprawdzonych kategorii miały wyższe ceny w porównaniu z tymi sprzed miesiąca. Chodzi o: chemię gospodarczą, mięso, napoje, owoce, produkty tłuszczowe, używki i inne. 5 kategorii natomiast zaliczyło spadki. Są to: dodatki spożywcze, nabiał, pieczywo, produkty sypkie i warzywa.

Zobacz także: Inflacja galopuje, minister uspokaja. To koniec drastycznych podwyżek?

"Spośród 45 analizowanych towarów aż 25 zdrożało. Najmocniej poszła w górę kapusta, bo aż o 120,1 proc., z kolei najbardziej - o 31 proc. potaniała cebula i cukier - 26,4 proc." - czytamy w raporcie.

W raporcie czytamy ponadto, że w maju zdrożały również używki. Średnio o 15,6 proc. Nieco mniej zdrożały napoje - 8,6 proc., oraz mięso - o 8,2 proc.

- Uważam, że ceny podstawowych produktów żywnościowych nadal będą rosły [...], z miesiąca na miesiąc może być drożej - wskazał Krzysztof Łuczak, cytowany w raporcie.

Ekspert podkreślił, że choć do teraz Polacy znosili podwyżki, to jednak zbliżamy się do granicy ich tolerancji. - Prognozuję również, że finalnie średnie tempo wzrostu cen detalicznych (w sklepach spożywczych - PAP) w całym 2021 roku będzie się wahało w granicach 5, a nawet 8 proc. - podał.

Krzysztof Łuczak przestrzega, że przyszły rok pod względem podwyżek cen może być równie trudny. Inflację odczują przede wszystkim najmniej zarabiający oraz emeryci.

Majowa podwyżka jednak nie jest najwyższą odnotowaną przez analityków. Znacznie wyższa była ta z lutego, kiedy to ceny wzrosły o ponad 9,2 proc. w porównaniu do stycznia. W marcu podwyżka była sporo mniejsza (1,6 proc.), a w kwietniu odnotowano nawet spadek cen - dokładnie o 4,3 proc.

Skąd zatem taka podwyżka w lutym? Eksperci podkreślają, że to początek roku to był słaby okres dla handlu. Choćby przez to, że pojawiły się nowe podatki - cukrowy i handlowy.

Taka presja oraz negatywna perspektywa zmusiły producentów i sieci sklepów do podwyżek. Tendencję wzrostową udało się wyhamować w następnych tygodniach, kiedy gospodarka się ożywiła. Nadal jednak widoczne są podwyżki.

Dane pochodzą z raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych Styczeń-Maj 2021" autorstwa agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland i platformy analityczno-badawczej UCE RESEARCH.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(22)
Hahahaha
3 lata temu
Ja kupuje zawsze po 2zl lub za darmo jablka , gruszki itd. Soki za darmo zrobione. I z bani chleb robie sam maka jogurt troche dyni maku u slonecznika ( po 7zl kg) za 300zl masz zarcia na 5 miesiecy. I tyle smiechu xD
Ddmjg
3 lata temu
Biedronka sprzedaje jabłka 4razy drożej niż kupuje u rolnika
smakosz
3 lata temu
a po co kupować drogie artykuły spożywcze jak można w W-wie chodzić na śniadania, obiady i kolacje do lokali pani Gessler.
vbn
3 lata temu
ludzie ejdzenie kuja jak na wojnei krzycza ze drogie,wszystko drogie za jednym zamachem na kilka dni jak jest wieksza rodzina 300,350zl,tam 500zl,ktore dostaja na dzieci to niewiele po czym znow ta sama osoba przychodzi i znow kupuje zakupy,za 300zl,doslownie za kilka dni tak wkolko,a z czego oni dzieciom dadza pozniej pieniedzy narod wogole nie bedzie mial,z czego oszczedzac,na jedzenie maja ,ale juz zeby odkladac na dzieci nie maja,zeby pozniej dzieom cos dac nie beda miec,nic
edy
3 lata temu
chodzi o to zeby byla duza inflacja w bankach niskie oprocentowanie ludzie pieniadze wyciagaja i placa a wat od wysokich cen tez jest wiekszy i wplywy do kasy wieksze
...
Następna strona