Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Putin będzie miał problem. W tej kwestii Rosja nie może już liczyć na pomoc Chin i Indii

Podziel się:

Kreml nie będzie mógł liczyć na pomoc Chin i Indii w łagodzeniu skutków nowych sankcji obejmujących tym razem import rosyjskich paliw rafinowanych, które Unia Europejska wprowadzi 5 lutego - poinformował w portal Business Insider.

Putin będzie miał problem. W tej kwestii Rosja nie może już liczyć na pomoc Chin i Indii
Prezydent Rosji Władimir Putin (Getty, Contributor#8523328)

Serwis informuje, że podczas, gdy Chiny i Indie chętnie kupują surowiec, tanią rosyjską ropę, to raczej nie nabędą rosyjskich gotowych paliw, ponieważ same są eksporterami tego produktu.

"Oba kraje są eksporterami netto produktów, więc nie ma potrzeby, by importowały więcej" - wyjaśnił w rozmowie z Business Insider Viktor Katona, główny analityk rynku ropy naftowej w firmie Kpler.

Nowe sankcje wobec Rosji. Jak zmieni się sytuacja na rynku

W czwartek agencja Bloomberg poinformowała, że Unia Europejska rozważa wprowadzenie limitu w wysokości 100 dolarów za baryłkę dla rosyjskiego oleju napędowego i 45 dolarów za baryłkę oleju opałowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Upada podpora systemu Putina. "Możliwości się wyczerpują"

Rosyjskie paliwa mogłyby za to znaleźć nabywców w Singapurze i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a następnie stamtąd trafić na większe rynki azjatyckie, ale nie wielkie - dodał Katona. Rosyjskie produkty, zdaniem analityka, mogą również dotrzeć do Afryki Zachodniej i Ameryki Łacińskiej.

Portal pisze, że Chiny i Indie produkują paliwa we własnych rafineriach, które mogłyby również zaopatrywać Europę. Według Financial Times chiński ładunek już zmierza na Łotwę, pomimo że transport na takie odległości wymaga dodatkowego czasu i kosztów.

Business Insider wylicza opcje Moskwy w zaistniałej sytuacji, wymieniając możliwość zmniejszenia przez Kreml ilości produkcji rafinowanego paliwa, co pozwoliłoby utrzymać produkcję ropy na stabilnym poziomie, dzięki czemu eksport tego surowca do Indii i Chin byłby jeszcze większy.

Kreml mógłby również "uzbroić produkty rafinowane poprzez zmniejszenie eksportu" - powiedział Stephen Ellis, strateg firmy Morningstar. To w ostateczności spowodowałoby mniejsze dostawy dla Europy.

Embargo na sprowadzanie rosyjskiej ropy naftowej do Unii Europejskiej drogą morską i uzgodniony przez UE, G7 i Australię na 60 dolarów za baryłkę limit ceny ropy z Rosji transportowanej drogą morską weszły w życie w grudniu 2022 roku. Ograniczenia mają utrudnić Rosji finansowanie wojny na Ukrainie, przy zachowaniu stabilności dostaw energii na świecie.

Wywożą miliony ton paliw z Rosji

250 transportów z paliwem wywiozły w ostatnim miesiącu z Rosji, łamiąc sankcje, europejskie statki - alarmuje Investigate Europe.

Tankowce i statki przewożące ropę, gaz i węgiel o ładowności prawie 16 mln ton odbyły setki podróży po tym, jak ostatnie unijne sankcje weszły w życie. W tym handlu dominują greccy armatorzy, ale biorą w nim udział także statki zarejestrowane w Niemczech, w Monako, na Cyprze, w Danii, we Włoszech, w Norwegii i Wielkiej Brytanii. Śledztwo dziennikarskie wykazało również, że rosyjska państwowa firma Sovcomflot, na którą nałożono sankcje, nadal prowadzi handel w Europie za pośrednictwem podmiotu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Aby kontynuować eksport paliw kopalnych do UE, Sovcomflot przekazał zarządzanie dziesiątkami swoich statków firmie zarejestrowanej w ZEA. "Podobno Rosja gromadzi teraz "flotę cieni", tankowców, które mogą handlować nietknięte przez sankcje" - pisze Investigate Europe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP