Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

To koniec gry "kto sprzeda najwięcej". Deweloper mówi, że czas na zmianę zasad

46
Podziel się:

Obecnie w Polsce budowanie nieruchomości wiąże się po prostu z dużym ryzykiem wzrostu kosztów i opóźniania momentu sprzedaży. W tej sytuacji strategia na przeczekanie staje się coraz bardziej uzasadniona — powiedział w rozmowie z "Forbesem" Waldemar Olbryk, prezes zarządu Archicom S.A. Według niego czas na zmianę zasad gry.

To koniec gry "kto sprzeda najwięcej". Deweloper mówi, że czas na zmianę zasad
Od początku roku do końca maja deweloperzy rozpoczęli budowę 55,9 tys. mieszkań, o 23,2 proc. mniej niż przed rokiem (Adobe Stock, Animaflora PicsStock)

Prezes Archicomu na łamach "Forbesa" przyznaje szczerze, że w trudno w tym momencie stwierdzić kategorycznie, jak będzie wyglądał rynek nieruchomości, bo sytuacja zmienia się dosyć szybko, m.in. ze względu na wojnę w Ukrainie. Przyznaje jednak, że czas na zmiany zasad gry, ze względu na wzrost kosztów działalności przy malejącej zdolności kredytowej Polaków.

Można powiedzieć, że graliśmy w grę pod tytułem "kto sprzeda więcej mieszkań". Teraz reguły gry się zmieniają. Nie wygra ten, kto sprzeda najwięcej, tylko ten, kto utrzyma odpowiednią różnicę między ceną sprzedaży a kosztami wytworzenia — mówi dla "Forbesa" Waldemar Olbryk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak być bezpiecznym w sieci?

Tak zmalała sprzedaż nowych nieruchomości

Piętnastu deweloperów mieszkaniowych notowanych na giełdzie w okresie kwiecień – czerwiec znalazło nabywców na zaledwie 4250 lokali. Jak wyliczyli eksperci portalu RynekPierwotny.pl, to o 41 proc. mniej, licząc rok do roku i ponad 16 proc. słabiej w relacji kwartał do kwartału. Eksperci nie mają wątpliwości, w kilka miesięcy, rodzimy popyt na mieszkania z pierwszej ręki cofnął się do poziomu sprzed siedmiu lat.

Nie tylko kupujących jest dziś na rynku mieszkaniowym mniej. Ostatnie zawirowania powodują też, że chęć do sprzedawania mieszkań spadła i to zarówno po stronie indywidualnych właścicieli, jak i po stronie deweloperów. Efektem tego zawieszenia jest kumulacja popytu.

- Deweloperzy w większości także nie mają powodu, aby mieszkań pozbywać się w otoczeniu mniejszego popytu. Ci, których na to stać, wycofują mieszkania ze sprzedaży lub chociaż oszczędnie zasilają ofertę swoich biur sprzedaży — przekonuje Michał Cebula, prezes HRE Think Tank.

Ograniczona oferta sprzedaży mieszkań używanych to efekt tego, że wynajem mieszkań stał się w bieżącym roku zyskowniejszym niż dotychczas interesem.

Według wstępnych danych GUS, od początku roku do końca maja br. deweloperzy rozpoczęli budowę 55,9 tys. mieszkań, o 23,2 proc. mniej niż przed rokiem. W tym okresie deweloperzy dostali 91,6 tys. pozwoleń na budowę lub dokonali zgłoszenia budowy, o 0,4 proc. więcej rdr.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(46)
Darek
2 lata temu
Jak widać każdy u nas zna się i umie wszystko. W takiej m razie nic prostszego - proszę sobie samemu zbudować ... Przecież to kilka okien 2 kubiki betonu i 3 ludzi . Nic łatwiejszego . Ja piernicze , jak można pisać takie obłędne brednie. Zostań developerem , każdy może. Ps. Ja nie jestem developerem ale rozumiem cokolwiek
Mike
2 lata temu
Akurat podatek od nieruchomości byłby lepszy niż dochodowy bo zmusiłby takiego obajtka do sprzedaży tego co nakradł po cenie niższej niż zakupił
Pompowane cen...
2 lata temu
Sami deweloperzy doprowadzili do kryzysu jak co kilka lat. Pompują ceny do absurdalnych wielkości a potem rynek się załamuje. Cała ta szopka powtarza się co kilka lat. Spoko i tak to znowu minie, zmniejsza ceny, klienci wrócą i po zabawie. Po co nakręcać dyskusje. Media są głupie i pompują sensacje.
MT6
2 lata temu
Klaus Schwab i jego World Economic Forum z Davos: Nie będziesz miał niczego, a i tak będziesz szczęśliwy. Rozliczanie rządzących proponuje zacząć od tego pana i jego siatki agentów szkolonych w szkółkach dla liderów, które kończyli najwięksi obecni wyznawcy jedynej choroby np. Trudeau. Są jeszcze ludzie, którzy wierzą, że rządzi PiS czy PO? Globalizacja poszła dużo dalej niż się wszystkim wydaje. Żyjemy w sztucznie wykreowanym świecie z globalnym zarządzaniem, sztucznymi kryzysami i sterowanymi wojnami. Ciekawe, co zrobił lub czego nie chciał zrobić niedawno zabity premier Japonii. Zamiast minusować łączcie kropki i czytajcie książki. Polecam Wojnę o pieniądz. Już po pierwszym rozdziale można zrozumieć dlaczego żyjemy w bagnie. Dodam, że w 2016 Polska podpisała Agendę 2030. Kto wtedy niby rządził? Tych należy rozliczyć za działanie na szkodę narodu. Zresztą każda władza po 89 demontuje ten kraj. Dlatego tu nie będzie przemysłu, a niedługo nawet rolnictwa.
Czorcik
2 lata temu
Co oni za głupoty gadają. Jak można chrzanić, że materiały w górę poszły. Ile taki deweloper zapłaci za materiały w bloku (teraz to się modnie prawie wszędzie zaczęło nazywać APARTAMENTY) za kilka ścian (z czego średnio połowa jest wspólna z sąsiadem) za podłogę (też wspólną bo to jest sufit sąsiada piętro niżej) oraz wspólny dach nad mieszkańcami 10 pięter. Wychodzi kilkanaście metrów sześciennych betonu, kilka ton stali, kilka okien oraz koszty pracy średnio 2-3 pracowników na mieszkanie. Następnie się życzy za taki metr pustego mieszkania od 10000 do 15000 za metr czyli okrągły 1 MILION (za gotówkę) za klitkę (budę) 66 metrową.
...
Następna strona